Reklama

Kościół

Wysłannik papieża kard. Krajewski spotkał się z uchodźcami we Lwowie

Wysłannik papieża do Ukrainy kard. Konrad Krajewski odwiedził klasztor sióstr benedyktynek we Lwowie, gdzie przebywa 100 uchodźców oraz rozmawiał ze zwierzchnikiem Ukraińskiej Cerkwi Greckokatolickiej, arcybiskupem większym Światosławem Szewczukiem - powiedział PAP metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki.

[ TEMATY ]

kard. Krajewski

Łukasz Głowacki/www.archidiecezja.lodz.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czwartek jałmużnik papieski kard. Krajewski weźmie udział w spotkaniu modlitewnym Rady Kościołów w archikatedrze lwowskiej.

Podziel się cytatem

Abp Mokrzycki powiedział, że w tej chwili główna uwaga Kościoła we Lwowie skoncentrowana jest na przyjęciu uchodźców, którzy ciągle napływają do miasta. "Niektórzy muszą pokonać po 20-30 godzin, żeby do nas dotrzeć i po raz pierwszy od kilku dni mogą zjeść ciepły posiłek. Po krótkim odpoczynku ruszają w dalszą drogę licząc na przekroczenie granicy i bezpieczeństwo" - powiedział metropolita lwowski.

Zaznaczył, że Kościół stara się dać uchodźcom nie tylko schronienie w postaci dachu nad głową i wyżywienia, ale także proponuje wsparcie psychologiczne i duchowe.

Podziel się cytatem

"Wielu ludzi ma za sobą bardzo trudne doświadczenia i potrzebują fachowej pomocy. W związku z tym, do naszych ośrodków, gdzie posługują kapłani i siostry zakonne przychodzą także lekarze i psycholodzy. Proponujemy także udział we wspólnej modlitwie" - powiedział abp Mokrzycki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaznaczył, że Ukraińcy na zachodzie kraju cały czas przygotowują się na atak ze strony wojsk rosyjskich.

"Panuje atmosfera niepokoju, nerwowości. Przy wjazdach do miasta z każdej strony są coraz większe barykady i całodobowa straż. Wjeżdżające samochody, busy, czy autobusy są kontrolowane. Sprawdzane są bagażniki, czy nie ma w nich jakiejś broni. Ludzie zaopatrują się także w żywność" - powiedział metropolita lwowski.

Wspomniał, że w wielu domach okna zabezpieczono przed ewentualnym bombardowaniem workami z piaskiem. "W mieście zabezpieczane są także zabytki. W archikatedrze lwowskiej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny udało nam się np. zabezpieczyć niektóre witraże i figury na zewnątrz" - powiedział hierarcha. "Muzeum Narodowe we Lwowie zabezpiecza dzieła sztuki" - dodał.

Abp Mokrzycki powiedział, że jest w stałym kontakcie z biskupami z Charkowa, Zaporoża i Odessy. "Na szczęście do tej pory nie wiemy, żeby zginął któryś z kapłanów czy któraś z sióstr zakonnych, ale są poważne straty wśród wiernych. Część wyjechała z kraju. Wiele osób straciło swoje domy. We wtorek rozmawiałem z Nuncjuszem Apostolskim w Ukrainie arcybiskupem Visvaldasem Kulbokasem, który jest w Kijowie. Przyznał, że w mieście są bardzo trudne warunki. Być może to była nasza ostatnia rozmowa, ponieważ istnieje zagrożenie, że w stolicy zostanie odcięty prąd" - stwierdził metropolita lwowski.

Reklama

Powiedział, że pomoc humanitarna dostarczana jest do wielu miast na wschodzie Ukrainy, m.in. do Kijowa, Żytomierza, Zaporoża czy Odessy.

"W niesieniu tej pomocy jest wielkie zaangażowanie ludzi dobrej woli. Tiry z Polski trzeba przeładowywać i dalej przewozić samochodami ukraińskimi, a nie jest to łatwa rzecz, gdyż wielu obawia się pojechać w głąb Ukrainy na tereny, gdzie toczą się walki. Tutaj wielką pomocą służą Rycerze Kolumba" - wyjaśnił abp Mokrzycki.

Metropolita lwowski powiedział, że część Ukraińców, zwłaszcza osoby zamożne decydują na pozostanie w mieście. "Wielu z nich wynajmuje hotele lub prywatne mieszkania. Są też osoby, które nie chcą rozdzielać się ze swoimi bliskimi. Dotyczy to zwłaszcza poborowych, którzy obawiają się wysyłać same małżonki z dziećmi za granicę i proszą nas o możliwość zatrzymania się w naszych ośrodkach" - powiedział abp Mokrzycki.

Wyraził także wdzięczność za modlitwę i wsparcie materialne z Polski. "Wymownym owocem wsparcia duchowego jest to, że nie zwyciężył w nas strach. W naszych sercach panuje nadzieja, że Bóg okaże nam miłosierdzie, że ta wojna skończy się" - zaznaczył.

Poinformował, że wysłannik papieża Franciszka do Ukrainy kard. Konrad Krajewski we wtorek odwiedził klasztor sióstr benedyktynek we Lwowie, gdzie mniszki przyjmują 100 uchodźców. W programie wizyty było także spotkanie kard. Krajewskiego ze zwierzchnikiem Ukraińskiej Cerkwi Greckokatolickiej, arcybiskupem większym Światosławem Szewczukiem" - powiedział abp Mokrzycki.

Dodał, że w środę kardynał odwiedzi kolejne ośrodki w archidiecezji lwowskiej.

"W czwartek weźmie on udział w spotkaniu modlitewnym Rady Kościołów, które odbędzie się o godz. 12.00 w archikatedrze lwowskiej" - powiedział abp Mokrzycki.

Podkreślił, że modlitwa za Ukrainę i każdy gest solidarności, który płynie z Polski oraz innych państw jest bardzo ważny, ponieważ podnosi nas na duchu. "Za to otwarte serce, przyjęcie uchodźców oraz pomoc humanitarną jesteśmy bardzo wdzięczni" - podsumował metropolita lwowski.(PAP)

2022-03-09 07:09

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Krajewski: papież ma ramię wiary i ramię miłosierdzia

[ TEMATY ]

kard. Krajewski

papież Franciszek

Urszula Buglewicz/Niedziela Lubelska

Kard. Konrad Krajewski zaznacza, że po wejściu w życie konstytucji apostolskiej „Praedicate Evangelium”, Urząd Dobroczynności zachowuje swoją nazwę. Natomiast dokument przewiduje, że staje się on Dykasterią ds. Posługi Miłosierdzia, czyli swego rodzaju „ministerstwem” podlegającym bezpośrednio papieżowi i zmienia się jego pozycja w ramach Kurii Rzymskiej.

Jałmużnik Papieski w rozmowie z Radiem Watykańskim zauważył, że choć jego urząd istnieje już od XII wieku, to od Niedzieli Zesłania Ducha Świętego zmieniło się bardzo dużo, a paradoksalnie jednocześnie niewiele.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 7.): Jednostka GROM

2024-05-06 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Materiał prasowy

Co zrobić z trudnymi emocjami? Czy Apostołowie byli wolni od agresji? I co właściwie ma do tego Maryja? Zapraszamy na siódmy odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o roli Matki Bożej w stawaniu się opanowanym człowiekiem.

CZYTAJ DALEJ

Co nas dzieli niech nas łączy

2024-05-08 07:29

[ TEMATY ]

historia

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Na początku chciałbym gorąco i serdecznie przywitać się z czytelnikami portalu „Niedziela”! Jestem zaszczycony tym, że mogę publikować na łamach portalu, który wyrósł w tradycji tygodnika, który za dwa lata obchodzić będzie swoje 100. urodziny i jest na stałe wpisany w polską historię.

W czasie II wojny światowej czasopismo „Niedziela”, a konkretnie jego nazwa została zawłaszczona przez Niemców na potrzeby dodatku do gadzinowego Kuriera Częstochowskiego, a powojenne aresztowanie redaktora naczelnego wznowionego pisma, ks. Antoniego Marchewkę to był tylko jeden z elementów prześladowań ze strony komunistów, których tygodnik „Niedziela” niesamowicie „uwierał”. Czym? Tym samym co dziś uwiera wrogów Kościoła Katolickiego: pomocą duchową i otuchą jaką otrzymywali Polacy, nauczaniem o zbawieniu, prawdzie i kłamstwie, złu i dobru oraz naturze ludzkiej. Ostatecznie w 1953 r. pismo zostało przez władze komunistyczne zawieszone, a w latach 80. ubiegłego tygodnik było wielokrotnie obiektem ingerencji cenzorskich.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję