Reklama

Na temat...

Sprzedawcy - mordercy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie mogę zapomnieć tego, co widziałem niedawno w biały dzień przy dworcu PKS w Zakopanem: na ziemi obok swych wymiocin leżała dziewczyna. Dwie jej koleżanki usiłowały ocucić czwartą dziewczynę, która „leciała przez ręce” i zdawała się umierać; jej wywrócone do góry gałki oczne (widać było tylko białka) wskazywały wyraźnie na ciężkie zatrucie heroiną albo czymś podobnym. Wszystkie te dziewczyny nie miały chyba więcej niż po 14 lat...
O tym, że jest w Polsce narkomania młodzieżowa, a nawet dziecięca, wiadomo od dawna. Że pod szkoły przychodzą sprzedawcy „sztucznych rajów”, że narkotyki łatwo można kupić podczas dyskotek i tzw. techno parties, że prawdziwym rozsadnikiem narkomanii są festiwale rockowe, choćby ich organizatorzy nie wiem jak zapewniali, że wydali wojnę prochom. A ponieważ na owe festiwale przyjeżdżają coraz młodsi uczestnicy i uczestniczki, tym łatwiej padają łupem dealerów - i wpadają w nałóg (czy współczesny rock odszedł od sztandarowego hasła: Sex, drugs, rock and roll? Nic podobnego. Wystarczy poczytać popularne periodyki poświęcone tej muzyce. Albo poszperać w internecie).
Biedne 14-latki, ofiary tych wszystkich, którzy swoją obłudną tolerancją (w imię wolności, miłości itp.) dali i codziennie dają nadal zachętę do zła i przyzwolenie na nie! Ci zaś, którzy narkotyki rozpowszechniają wśród dzieci, są po prostu zbrodniarzami; powinno się ich karać z taką samą surowością, jak morderców. Bardzo liczę na to, że nowe władze Rzeczypospolitej Polskiej podejmą takie wyzwanie.

Postscriptum
Przeczytałem w Gazecie Wyborczej, że biskup kaliski Stanisław Napierała sprzeciwia się organizowaniu w Jarocinie kolejnych festiwali rockowych, bowiem, cytuję za GW: „na tym festiwalu przyzywa się szatana”, który przychodzi na takie wezwanie i czyni zło. Na festiwalu nie byłem, ale domyślam się, że występowały tam zespoły satanistyczne czy satanizujące, a więc ocena i sprzeciw Księdza Biskupa są jak najbardziej uzasadnione. Nawet jednak jeżeli takich zespołów tam nie było, czy można wykluczyć, że szatan nie pojawił się w Jarocinie w postaci białego proszku lub brązowego kompotu? Może właśnie tam dziewczyny z Zakopanego przeżyły swą tragiczną „inicjację”? Jarociński burmistrz Adam Pawlicki zapowiedział, że spróbuje przekonać Biskupa, iż „to zło jest tylko marginesem”. Skąd ta pewność?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzym: prezentacja nowej autobiografii Josepha Ratzingera – Benedykta XVI

Kilka tygodni przed trzecią rocznicą śmierci Josepha Ratzingera/papieża Benedykta XVI ukazał się nowy tom jego osobistych zapisów. Podczas prezentacji książki „Aus meinem Leben” (Z mojego życia) wydanej przez niemiecką oficynę Herder w piątek wieczorem w rzymskim Campo Santo Teutonico ks. Federico Lombardi, wieloletni współpracownik papieża Ratzingera, określił te przypominające dziennik notatki jako „kopalnię złota, która wypełnia lukę w jego całym dorobku”.

Podziel się cytatem - powiedział prezes Fundacji Watykańskiej Joseph Ratzinger - Benedykt XVI.
CZYTAJ DALEJ

Św. Andrzej Dung-Lac

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Pierwsi misjonarze przybyli do Wietnamu w XVI wieku. Przez kolejne trzy stulecia chrześcijanie byli prześladowani za swoją wiarę. Wielu z nich poniosło śmierć męczeńską, zwłaszcza podczas panowania cesarza Minh Manga w latach 1820-40. Andrzej Dung-Lac, który reprezentuje wietnamskich męczenników, urodził się jako Dung An Tran około 1795 r. w biednej pogańskiej rodzinie na północy Wietnamu. W wieku 12 lat wraz z rodzicami, którzy poszukiwali pracy, przeniósł się do Hanoi. Tam spotkał katechetę, który zapewnił mu jedzenie i schronienie. Przez trzy lata uczył się od niego chrześcijańskiej wiary. Wkrótce przyjął chrzest i imię Andrzej. Nauczywszy się chińskiego i łaciny, sam został katechetą. Został wysłany także na studia teologiczne. 15 marca 1823 r. przyjął święcenia kapłańskie. Jako kapłan w parafii Ke-Dam nieustannie głosił słowo Boże. W 1835 r. został aresztowany po raz pierwszy. Dzięki pieniądzom zebranym przez jego parafian został uwolniony. Żeby uniknąć prześladowań, zmienił swoje imię na Andrzej Lac i przeniósł się do innej prefektury, by tam kontynuować swą pracę misyjną. 10 listopada 1839 r. ponownie go aresztowano, tym razem wspólnie z innym kapłanem Piotrem Thi. Obaj zostali zwolnieni z aresztu po wpłaceniu odpowiedniej kwoty. Po raz trzeci aresztowano ich po zaledwie kilkunastu dniach; trafili do Hanoi.Tam przeszli okrutne tortury. Obaj zostali ścięci mieczem 21 grudnia 1839 r. Oprac. na podstawie: www.brewiarz.pl
CZYTAJ DALEJ

Słowacy przeciwko ustawie o wspomaganym samobójstwie

2025-11-24 07:17

[ TEMATY ]

eutanazja

Adobe.Stock.pl

Większością ponad 53 proc. głosów obywatele Słowenii odrzucili w niedzielnym referendum ustawę o wspomaganym samobójstwie - przekazał słoweński dziennik „Delo” po przeliczeniu 99 proc. głosów.

Przeciwnicy ustawy, z poparciem 53,43 proc., zebrali 367 tys. głosów, przekraczając kworum 339 205 głosów wymaganych do ważnego odrzucenia ustawy. Frekwencja wyborcza, według dotychczasowych danych, wyniosła 40,15 proc.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję