Reklama

Wiadomości

Austria: Dzięki polskim staraniom niemiecki obóz koncentracyjny będzie miał godne miejsce pamięci

Położony na terenie Austrii obóz Gusen, w którym Niemcy zamordowali 27 tysięcy osób, będzie miał godne miejsce pamięci. To dzięki staraniom polskich władz. Bo premier Mateusz Morawiecki w 2019 roku ogłosił, że Polska jest zainteresowany kupnem pozostałości po obozie – podkreśla „Der Standard”. Dało to impuls do działania i Austria wykupiła teren byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego.

[ TEMATY ]

historia

obóz

pl.wikipedia.org

Obóz Gusen

Obóz Gusen

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W maju ubiegłego roku Austria poinformowała o zakupie części terenów byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Gusen. Teraz, po latach, zaczyna się proces projektowania godnego miejsca pamięci. „Republika Austrii przez dziesięciolecia przenosiła oficjalne obchody do Mauthausen, negując zbrodnie, jakie miały miejsce w pobliskim Gusen” – podkreśla „Der Standard”.

Małe miasteczko St. Georgen an der Gusen w Muehlviertel liczy 4 tys. mieszkańców, a 2,5 tys. mieszka w sąsiednim mieście Langenstein. Te dwie miejscowości łączy jedno: „centralne części byłego obozu koncentracyjnego Gusen znajdowały się tam, gdzie obecnie stoją ładne domy jednorodzinne” – opisuje „Der Standard”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niemiecki obóz koncentracyjny Gusen miał być z założenia obozem pomocniczym dla KL Mauthausen. „Co najmniej 71 tys. osób było przetrzymywanych tylko w samym Gusen, prawie połowa z nich została zamordowana. Wiele istnień ludzkich pochłonęło zbudowanie przez Niemców systemu podziemnych tuneli, w których prowadzili tajną produkcję uzbrojenia pod kryptonimem „Bergkristall”.

Niemiecki Gusen był obozem, który dla więźniów oznaczał „zagładę przez pracę” w kamieniołomach i systemach podziemnych tuneli. Znacząca ilość ofiar pochodziła z Polski. „To tłumaczy między innymi presję polskiego rządu i stowarzyszeń, walczących przez lata o upamiętnienie ofiar i o godną kulturę pamięci” – zauważa „Der Standard” i przyznaje, że po stronie władz Austrii w kwestii Gusen „przez długi czas nic się nie działo”, a samo miejsce przypominało raczej „patchworkowy pamiątkowy dywan, rozsiany po dwu miejscowościach”.

Pierwsze studium, dotyczące stworzenia miejsca pamięci w Gusen, powstało w 2018 roku, jednak „szybko znikło w rządowych szufladach”.

„Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy w 2019 roku premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że Polska jest zainteresowany kupnem pozostałości po obozie w celu przekształcenia go w godne miejsce pamięci” – podkreśla „Der Standard”. W działania ze strony polskiej zaangażowani byli: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, MSZ, Ambasada RP w Wiedniu, grono ekspertów oraz byłych więźniów KL Gusen.

Reklama

Polskie zamiary, dotyczące zakupu terenu, dały impuls austriackim władzom na najwyższym szczeblu. 4 maja ub.r. roku ówczesny minister spraw wewnętrznych, a obecny kanclerz - Karl Nehammer, ogłosił zakup kilku kluczowych dla obozu miejsc (m.in. strefy wejściowej do systemu tuneli Bergkristall w St. Georgen, dwóch budynków administracji SS, części placu apelowego w St. Langenstein).

Umowy kupna terenów zostały oficjalnie podpisane przez notariusza dopiero 24 grudnia 2021 roku. Powodem opóźnień były m.in. ponowne pomiary działek. „Należało także doprecyzować kwestię, jakie dalsze zakupy gruntów są jeszcze konieczne, aby móc w przyszłości połączyć tereny byłego obozu koncentracyjnego w całość” – dodaje „Der Standard”.

Jak dowiaduje się gazeta, powstała już koncepcja, dotycząca wyglądu przyszłego miejsca pamięci. Prawdopodobnie będzie to „park pamięci”, w którym trasa będzie prowadzić „od dawnych koszar SS na wschodzie przez plac apelowy (…) do Miejsca Pamięci Gusen. Ścieżka audiowizualna będzie towarzyszyć zwiedzającym w drodze przez poszczególne miejsca, z wyjaśnieniami na tablicach informacyjnych i opowieściami ocalałych” – opowiada Martha Gammer, przewodnicząca Komitetu Służby Pamięci Gusen w rozmowie z „Der Standard”.

„To, czego na pewno nie potrzeba, to duże nowe budynki” – dodaje Gammer. W koncepcji miejsca pamięci Gusen nie ma miejsca na nowe centrum dla zwiedzających, centrum edukacyjne czy hotel. „Nie potrzebujemy wielkiego biznesu, w tym turystyki autobusowej, jak w przypadku Miejsca Pamięci Mauthausen. Miejscowa ludność z pewnością też tego nie chce” – mówi Gammer.

Reklama

Jak zapewnia z kolei Barbara Glueck, dyrektor Miejsca Pamięci Mauthausen, odpowiedzialna także za teren w Gusen, „przygotowania zostały zakończone, a właściwy proces projektowania rozpocznie się wkrótce”. Mają być w niego włączone wszystkie zainteresowane strony – „od okolicznych mieszkańców po przedstawicieli międzynarodowych”. Glueck przewiduje, że okres planowania potrwa około dwóch lat.

„Punktem zwrotnym w działaniach było wykupienie przez państwo terenów byłego obozu koncentracyjnego Gusen. Po latach odwracania oczu i omijania tej sprawy, potrzebna jest teraz szybka realizacja wartościowej koncepcji. Ocaleni i ich rodziny czekali wystarczająco długo” – podkreśla "Der Standard".

Niemiecki KL Gusen, nazywany był jednym z najważniejszych ogniw systemu obozów koncentracyjnych Mauthausen-Gusen, gdzie osadzono 34 tysięcy polskich więźniów – głównie przedstawicieli inteligencji, z których Niemcy zabili 27 tysięcy. Po wojnie pozostałości po KL Gusen zostały w znacznej części zniszczone, zaś tereny poobozowe podzielone i sprzedane prywatnym właścicielom.

Marzena Szulc (PAP)

mszu/ kgod/

2022-02-08 07:07

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pamiętać o Ravensbrück

Niedziela rzeszowska 17/2019, str. 4-5

[ TEMATY ]

obóz

Karolina Pękala

Kwiecień przypomina o historii więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego Ravensbrück. Wiosną 1939 r. zesłano tam pierwsze kobiece transporty. Największy procent więźniarek stanowiły Polki

Uchwałę o ustanowieniu kwietnia miesiącem pamięci o ofiarach KL Ravensbrück przyjął Senat Rzeczypospolitej Polskiej w marcu 2011 r., na miesiąc przed 66. rocznicą wyzwolenia tego niemieckiego obozu koncentracyjnego, jak czytamy w jej treści: „dla upamiętnienia męczeństwa ofiar – kobiet i dzieci. Oddajemy hołd ofiarom zamęczonym w niemieckim, nazistowskim KL Ravensbrück oraz ocalałym, byłym więźniarkom obozu – Świadkom Historii”.

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi ze Słowacji

2024-05-04 22:26

Małgorzata Pabis

    Już po raz 17. do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach przybyła doroczna pielgrzymka katolików ze Słowacji organizowana przez „Radio Lumen”.

    Uroczystej Eucharystii, sprawowanej na ołtarzu polowym w sobotę 4 maja, przewodniczył bp František Trstenský, biskup spiski. W pielgrzymce wzięło udział ponad 10 tysięcy Słowaków.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję