Rozstawiona z numerem siódmym Iga Świątek na półfinale zakończyła udział w wielkoszlemowym turnieju Australian Open. Polska tenisistka przegrała w Melbourne z Amerykanką Danielle Collins (27.) 4:6, 1:6.
Collins w finale zmierzy się z liderką światowego rankingu Australijką Ashleigh Barty.
Świątek i tak zanotowała najlepszy wynik w historii swoich występów w Australian Open. W latach 2020-2021 odpadła w 1/8 finału, a w debiucie przed trzema laty - w drugiej rundzie.
W wielkoszlemowym półfinale zaprezentowała się po raz drugi - dwa lata temu we French Open sięgnęła po tytuł.
28-letnia Amerykanka zrewanżowała się młodszej o osiem lat Polce za ich poprzednie spotkanie. W ćwierćfinale ubiegłorocznego turnieju WTA w Adelajdzie skreczowała w drugim secie.
Wiceliderka światowego rankingu Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro (nr 8.) 6:1, 6:2 i awansowała do półfinału wielkoszlemowego turnieju tenisowego Australian Open w Melbourne. Jej kolejną rywalką będzie Amerykanka Madison Keys (19.).
To było drugie spotkanie tych zawodniczek i druga wygrana Świątek. Poprzednio Polka była górą w 2018 roku w Charleston.
W Adwencie jest taki moment, który – niczym pierwsze różowe światło na porannym niebie – przerywa ciszę oczekiwania i zapowiada coś nowego. Trzecia niedziela - nazywana Niedzielą Gaudete - wprowadza w liturgię ton radości, jednocześnie nie odbierając jej powagi. – „Gaudete” to wezwanie „Radujcie się!”. To pierwsze słowo antyfony, która otwiera liturgię tego dnia. Nie przypadkiem Kościół zaczyna właśnie tak: „z radością, która ma płynąć z bliskości Pana” – mówi liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.
W trzecią niedzielę Adwentu radość ma swój wyraźny znak – kolor różowy. To – obok Niedzieli Laetare w Wielkim Poście – jedyne momenty w roku liturgicznym, gdy kapłani mogą założyć ornaty właśnie w tym odcieniu. – Różowy to blednący fiolet. Jak niebo o świcie – jeszcze nie pełnia światła, ale już jego zapowiedź, jeszcze nie dzień, ale już nie noc – mówi ks. dr Ryszard Kilanowicz.
To nie jest książka do przeczytania w jeden wieczór. To książka do smakowania – jak dobra rozmowa przy herbacie czy kawie, po której wychodzisz lżejszy, spokojniejszy, z nową energią.
Rozmowa rodzi przyjaźń, a przyjaźń dojrzewa w rozmowie. W Marines nikt nie idzie do walki sam. Zawsze działa drużyna ogniowa – cztery osoby, które znają się na wylot i mogą na siebie liczyć. Bo samotny żołnierz jest słabszy, a zespół silniejszy. Życie działa tak samo. Nie da się iść przez nie w pojedynkę. Potrzebujemy ludzi, którzy wspierają, inspirują i motywują.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.