Reklama

Bliżej człowieka

Wystrzegaj się włamywaczy i oszustów

Niepokojąco szybko rośnie w Polsce liczba kradzieży mieszkaniowych. Policjanci, szukając dróg informowania o niebezpieczeństwie, poprosili, by księża z ambon apelowali do wiernych o rozwagę i ostrożność. - Może swojemu proboszczowi uwierzą - mają nadzieję policjanci - zwłaszcza ludzie starsi, schorowani i nieporadni. Chodzi o rzecz z pozoru prostą: żeby nie otwierać obcym drzwi.

Niedziela Ogólnopolska 26/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie otwierajcie

Pani Maria zobaczyła w wizjerze dziecko w wieku jej wnuka. Słodki blondasek ledwo dostawał do dzwonka. Otworzyła. W następnej chwili zobaczyła męski but klinujący jej drzwi. Mężczyzna wepchnął staruszkę do środka. Była na tyle zaskoczona, że nie krzyczała, nie wzywała pomocy. Uderzyli ją, przewrócili, poszarpali. Wynieśli, co się dało. Nie byli wybredni: ich łupem padł stary telewizor, magnetofon Grundig, telefon - model z lat 70., ale... z bieliźniarki zabrali biżuterię, w tym stary pierścionek - cenną pamiątkę rodzinną, no i całą zawartość portfela staruszki.
Przestępcy podają się za uzdrowicieli, pracowników administracji spółdzielni, poczty, telekomunikacji, ZUS-u. Podstawiają żebrzące dzieci, kobiety w zaawansowanej ciąży, potrafią udawać napady epilepsji i mdleć na zawołanie. Oferują po atrakcyjnych cenach drogie towary. Każdy sposób jest dobry, by ofiara otworzyła drzwi mieszkania czy domu. Potem scenariusz bywa różny. Niektórzy przestępcy zdolni są do torturowania swych ofiar, by wskazały miejsce przechowywania biżuterii, drogocennych przedmiotów lub pieniędzy, najlepiej w walucie. Wybierają ofiarę starannie, długo obserwują jej mieszkanie i zwyczaje domowników. Bywają przestępcze duety, jeden odwraca uwagę, drugi okrada. Są brutalni, krzykliwi, straszący łomami. Jedyne wyjście to przechytrzyć wroga. Jak? Jest kilka sposobów.

Po pierwsze - drzwi

Reklama

Mocne drzwi to podstawa bezpieczeństwa. Blokowe drzwi są zbyt słabe. Najlepiej wymienić je razem z ościeżnicą lub te, które mamy, obić blachą, wzmocnić zasuwami, blokadami. Nigdy nie wolno mieć drzwi otwartych! Złodziejowi najłatwiej wejść drzwiami, oknem czy przez taras, balkon. Ważne jest zabezpieczenie okienek łazienkowych, piwnicznych czy garażu. Do łask wróciły okiennice i zewnętrzne żaluzje. Drogie, ale praktyczne i gwarantujące bezpieczeństwo.
Po drugie - wizjer, i to taki o kącie widzenia 200 stopni, a ponadto - łańcuch na drzwi, wyłącznie taki, który można zdjąć, gdy drzwi zamkniemy.
Po trzecie - i to najważniejsze - jeśli już zamontujemy wizjer i łańcuch, to korzystajmy z tych zabezpieczeń. I tak, jeśli ktoś podaje się za urzędnika, to prośmy go o legitymację. Mamy do tego pełne prawo, mało tego - gdy osoba wydaje się podejrzana, prośmy, by przyszła w innym, dogodnym dla nas terminie, w rzeczywistości chodzi o to, by ktoś był jeszcze w domu. Nie wolno przyznawać się, że jesteśmy sami, nawet gdy udzielamy informacji przez telefon. Pod żadnym pozorem nie wolno też podawać nieznajomemu naszego adresu, a tym bardziej zapraszać do siebie osób przygodnie poznanych, nawet gdy wydają się gołąbkami pokoju. Lepiej być uznanym za niegościnnego niż ograbionym z dorobku życia.
- Tłumaczyłam mamie, że nie wolno otwierać drzwi bez patrzenia w wizjer - opowiada córka kobiety ograbionej w niemal klasyczny już sposób. - Ale mama bagatelizowała ostrzeżenia. Czuła się pewna w miejscu, gdzie mieszka od 40 lat. Okradł ją obcy, nie swojak. Wpuściła jakiegoś domorosłego uzdrowiciela z walizką pełną chińskich ziół, co to leczą jednocześnie podagrę i wieńcówkę. Nie zauważyła, że za „uzdrowicielem” wszedł „cień”. I gdy pan od ziół przekonywał moją naiwną mamę do mieszanki starożytnych ziół za 100 zł za paczkę, jego towarzysz obrobił mieszkanie do szczętu. Mama popadła w depresję. Zabrali dorobek jej życia, pamiątki rodzinne - zgroza...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak dobrze mieć sąsiada

Reklama

Idealni są czujni sąsiedzi. Wścibska pani Kowalska z naprzeciwka może być niezastąpiona w nagłych sytuacjach. Pamiętajmy, że złodzieje zazwyczaj działają w dzień, gdy dorośli są w pracy, a dzieci w szkole. Mają mało czasu, działają szybko, nerwowo. Boją się przypadkowych świadków. Sąsiadka, która mając oko na podwórko i korytarz, może wyłowić dziwnych nieznajomych, kręcących się po okolicy, a gdy trzeba - wszcząć alarm. Sąsiedzki system alarmowy działa już na wielu polskich osiedlach, których nie stać na zatrudnienie profesjonalnej ochrony. Jeśli na klatce słychać hałasy, stukania, pukania - nie wolno pozostawać obojętnym. Dobrze mieć sąsiedzki sygnał - na korytarz wychodzi równocześnie kilka osób, by sprawdzić przyczyny hałasu.
Osoby zamożne powinny zdeponować w bankach drogie przedmioty. Karygodne jest trzymanie biżuterii w bieliźniarkach, pod kwiatkami, w kredensie, segmencie czy między książkami. Nie wolno afiszować się ze swoim bogactwem, zwłaszcza w miejscach publicznych. Statystyki policyjne dowodzą, że spora część włamań do mieszkań ma swój początek w przygodnie zawartej znajomości. Taka „życzliwa” osoba potrafi oswajać przyszłą ofiarę tygodniami. Jej śladem przyjdą pomagierzy, zawodowi i bezwzględni złodzieje.
Pod domem pani Władzi zatrzymała się pewnego dnia ciężarna kobieta, błagając o wezwanie pogotowia. Pani Władzia, oczywiście, wpuściła kobietę i towarzyszącą jej nastolatkę do domu. Po chwili została sprytnie wepchnięta do łazienki. Na próżno wzywała pomocy, nikt z sąsiadów nie słyszał. Uwolniła ją kilka godzin później zdumiona rodzina. Dom wyglądał jak po przejściu tornado. Policjanci wyjaśnili, że sprawcy zapewne od tygodni obserwowali dom i zwyczaje mieszkańców, bo doskonale wiedzieli, kiedy starsza pani pozostaje na kilka godzin sama. Tyle właśnie potrzebowali na opróżnienie domu. W nowej dzielnicy nikogo nie zdziwił samochód do przeprowadzek na podwórku.

Policjant - twój przyjaciel

O swoich niepokojach, kręcących się po okolicy nieznajomych powinniśmy powiadamiać komisariat dzielnicowy. Co więcej, dzielnicowy winien wiedzieć także o źle, naszym zdaniem, zabezpieczonym przez administrację budynku. W przypadku włamań informacje te będą cenne. Niebezpieczeństwo napadów, włamań i kradzieży zwiększa obecność melin pijackich i lokatorów z marginesu społecznego. Choć inni mieszkańcy nie mają większego wpływu na obecność tych osób, muszą zdawać sobie sprawę z sytuacji i mieć oczy szeroko otwarte.
Anglicy mawiają: „Mój dom - moja twierdza”. To teren tylko nasz i naszej rodziny. Tylko my powinniśmy decydować o tym, kogo wpuścimy za próg naszej twierdzy. A że czasy mamy takie, że nawet mieszkania w blokach winny przypominać owe twierdze - to już zupełnie oddzielny temat.

Oprac. na podstawie serwisu internetowego zespołu prewencji kryminalnej KMP w Częstochowie

Posłuchaj rad policjanta:

W wielu wypadkach można przewidzieć, że nasze mieszkanie stało się obiektem zainteresowania włamywaczy.
Bądź czujny, gdy:
- zauważyłeś, że ktoś pod Twoją nieobecność próbował majstrować przy drzwiach, chcąc sprawdzić, czy masz mocne zamki;
- Twoje mieszkanie czy dom stały się nagle obiektem zainteresowania akwizytorów, rzemieślników oferujących jakieś naprawy, domokrążców;
- wychodząc z mieszkania zauważyłeś, że jeden z zamków źle działa i nie da się zamknąć;
- ktoś wypytuje o Ciebie sąsiadów;
- ktoś oferuje okazyjnie coś do sprzedania;
- ktoś twierdzi, że sąsiad coś zamówił, ale go nie ma, więc pyta, czy możemy odebrać przesyłkę;
- przez kilka dni widzisz kręcących się w okolicy obcych ludzi;
- odbierasz głuche telefony albo gdy ktoś „myli się” w połączeniach telefonicznych;
- „nagle zepsuł się domofon” i ktoś prosi, byś mu otworzył drzwi.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Walka o pokój w Gazie

2025-10-03 11:41

[ TEMATY ]

wiara

pokój

Gaza

Balans Bieli

Balans Bieli/TVP

Brakuje im wody, jedzenia, dachu nad głową. Żyją w ciągłym strachu. Pomoc humanitarna nie dociera do potrzebujących, gdyż jest blokowana.

Kryzysu nie rozwiązują zrzuty pomocy z powietrza. Kościelne organizacje pomocowe obecne są w rejonie od samego początku konfliktu i starają się docierać z najmniejszą nawet pomocą przez parafię św. Rodzinie w Gazie. W wyniku konfliktu zginęło do tej pory około 65 tysięcy osób. Ci, którzy przeżyli, byli wielokrotnie przesiedlani. Schronienia szukają w prowizorycznych obozach dla uchodźców.
CZYTAJ DALEJ

Bydgoszcz: biskup odwiedził małżonków świętujących diamentowe gody

2025-10-03 16:03

[ TEMATY ]

małżeństwo

Bydgoszcz

Bp Krzysztof Włodarczyk

Karol Porwich/Niedziela

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

„To wielka radość oraz podziw dla małżonków za to, że trwają w jedności” - powiedział bp Krzysztof Włodarczyk, który spotkał się Krystyną i Ludwiką Dudziakami. Świętowali 60. rocznicę sakramentu małżeństwa.

Spotkanie odbyło się 2 października w Bydgoskim Domu Dziennego Pobytu „Senectus”, który mieści się w budynku Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. - W imieniu pana prezesa składam serdeczne życzenia jubilatom, gratulując im szlachetnej rocznicy, a księdzu biskupowi dziękując, że nas odwiedził. Warto zaglądać do sąsiadów - mówił Jakub Lizurej z PTE Oddziału w Bydgoszczy.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsza kobieta arcybiskupem Canterbury

2025-10-03 21:34

© CBCEW/Marcin Mazur

Canterbury

Canterbury

Biskup Londynu Sarah Mullally zostanie pierwszą w historii kobietą na stanowisku arcybiskupa Canterbury - poinformował w piątek Downing Street. Nominację 63-letniej duchownej zatwierdził król Karol III.

Mullally obejmie urząd 106. arcybiskupa Canterbury podczas ceremonii 25 marca 2026 roku w katedrze Canterbury. Zastąpi na tym stanowisku Justina Welby'ego, który podał się do dymisji w listopadzie 2024 roku w związku ze skandalem dotyczącym nieprawidłowości w prowadzeniu dochodzenia w sprawie nadużyć seksualnych w Kościele.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję