Reklama

Wiara

Dlaczego Bóg stał się człowiekiem?

[ TEMATY ]

wiara

Bóg

Iwona Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Fakt Wcielenia i Bożego Narodzenia zawsze pobudzał najświatlejsze umysły każdej epoki do szukania sensu i racji tego wydarzenia. Św. Augustyn zastanawiając się nad kwestiądlaczego Bóg, choć tak mocny, przyszedł na świat w postaci śmiertelnego człowieka odpowiadał, że jedynym powodem, dla którego Bóg stał się człowiekiem był właśnie samczłowiek. Bóg stał się człowiekiem po to, aby nas odkupić i abyśmy mogli stać się Dziećmi Bożymi. Wielki teolog średniowiecza, święty Anzelm z Canterbury napisał sławny traktat Cur Deus homo? (Dlaczego Bóg stał się człowiekiem?), sprawiając, że od tego czasu każdy wierzący stawia sobie pytanie: dlaczego Bóg „opuścił śliczne niebo i obrał barłogi” stając się człowiekiem podobnym do nas we wszystkim oprócz grzechu? To pytanie „dlaczego?” ma szczególny rodowód. Wywodzi się ono bowiem z ulubionej przez św. Anzelma zasady, która głosi, że „wiara szuka zrozumienia". I dlatego my chrześcijanie ponieważ wierzymy, że Chrystus jest wcielonym Synem Bożym, chcemy jednak zrozumieć i uchwycić ten fakt, który można nazwać "miłosną racją" Wcielenia. Z tego też powodu, chcemy przeżywać święta Bożego Narodzenia nie tylko w wesołości, błogim samozadowoleniu, cieszeniu się udanymi zakupami, ale chcemy u betlejemskiego żłóbka zadziwić się i głębiej wnikać w tajemnicę Wcielenia, pytając się o jej sens dla nas żyjących tu i teraz, ludzi kończącego się 2013 roku. Dlaczego Bóg dla mnie stał się człowiekiem? To głęboko egzystencjalne pytanie domaga się naszej osobistej refleksji, duchowego przeżycia i adekwatnej odpowiedzi.

Dla nas i dla naszego zbawienia.....

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z Objawienia dowiadujemy się, że prarodzice Adam i Ewa pod wpływem pokusy szatana przestali wierzyć w to, co do nich mówił Pan Bóg. Uwierzyli natomiast szatanowi, że pełnię szczęścia osiągną dopiero wtedy, gdy odrzucą Boga i będą liczyć tylko na siebie. Odrzucenie Boga i niewiara w Jego miłość sprawiły, że ludzkość pogrążyła się w otchłani śmierci i strasznej niewoli zła. Ten dramatyczny stan w jakim znalazła się ludzkość po grzechu pierworodnym, sprawił, że Bóg pełen miłosierdzia wkroczył w ludzkie dzieje, właśnie poprzez tajemnicę Wcielenia. Pan Bóg stał się prawdziwym człowiekiem „dla nas i dla naszego zbawienia”. Tylko Jego miłość mogła wyzwolić konkretnego człowieka i całą ludzkość z niewoli grzechu i śmierci (zob. Łk 2,11). A ponieważ w Bogu nie ma przeszłości ani przyszłości, tylko jest ciągłe teraz, Jezus Chrystus wciąż dociera do każdego człowieka z propozycją zbawienia, niezależnie od tego, czy dany człowiek żył przed, czy po Wcieleniu. Jezus Chrystus - Zbawiciel obejmuje ludzi wszystkich pokoleń, ras i wyznań. Nie ma zbawienia poza Chrystusem i Jego Mistycznym Ciałem, którym jest Kościół, a szansę mają wszyscy ludzie (zob. Lumen gentium, 16). Adorując bezbronną i pokorną miłość Boga w Dziecięciu Jezus musimy pamiętać o słowach które skierował do nas św. Jan: „albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony” (J 3, 17).

Aby objawić Boga Ojca i Jego plan miłości względem człowieka

Jezus Chrystus, Wcielony Syn Boga jest Ikoną Boga niewidzialnego. „W Chrystusie i przez Chrystusa – napisze Jan Paweł II - najpełniej objawił się ludzkości Bóg, najbardziej się przybliżył” (Redemptor hominis, n.11). Kiedy w stajni betlejemskiej Matka Najświętsza rodziła bezbronne Niemowlę została objawiona niepojęta przez ludzki rozum tajemnica nieskończonej miłości i miłosierdzia Boga, bowiem „tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne (J 3,16). Jezus - podkreśla Benedykt XVI w encyklice Deus caritas est – jest wcieloną miłością Ojca (n. 12).

Aby objawić świętość każdych ludzkich narodzin i sens każdego ludzkiego życia

Reklama

„Prawdziwie wielka jest wartość ludzkiego życia, skoro Syn Boży przyjął je i uczynił miejscem, w którym dokonuje się zbawienie całej ludzkości!” napisze Jan Paweł II w encyklice Evangelium vitae (n. 33). Jezus Chrystus stając się człowiekiem zainicjował tym samym Ewangelię życia głoszącą prawdę, że życie ludzkie jest święte i nienaruszalne.To dzięki wcieleniu Syna Bożego, każdy człowiek od momentu poczęcia posiada nieskończoną godność i wartość. Taką samą godność i wartość w oczach Boga ma dziecko poczęte w łonie matki jak i człowiek dorosły, człowiek niepełnosprawny umysłowo i fizycznie i laureat nagrody Nobla, żebrak i milioner. Taką samą godność i wartość ma Chińczyk, Niemiec Polak, Żyd, Rosjanin itd. Boża Dziecina przypomina po wszystkie czasy prawdę, że „życie, którym Bóg obdarza człowieka, jest czymś więcej niż tylko istnieniem w czasie. Jest dążeniem ku pełni życia; jest zalążkiem istnienia, które przekracza granice czasu, bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka – uczynił go obrazem swej własnej wieczności” (Jan Paweł II, Evangelium vitae, n. 34). Dlatego wpatrzeni w żłóbek betlejemski winniśmy zrozumieć, że jesteśmy wezwani do tego, by „bronić życia i umacniać je, czcić je i kochać” (n. 42).

Aby pokazać jakim powinien być prawdziwy, autentyczny człowiek

W Konstytucji Gaudium et spes Soboru Watykańskiego II czytamy, że „Syn Boży, przez wcielenie swoje zjednoczył się jakoś z każdym człowiekiem. Ludzkimi rękami pracował, ludzkim myślał umysłem, ludzką działał wolą, ludzkim sercem kochał, urodzony z Maryi Dziewicy, stał się prawdziwie jednym z nas, we wszystkim do nas podobny oprócz grzechu” (n. 22). Od tej pory, aby dowiedzieć się kim jest i jaki powinien być człowiek, musimy zwrócić się do Jedynego Człowieka godnego tego imienia, który kiedykolwiek żył; do Tego, o którym Piłat powiedział prorocze słowa: "Oto człowiek" (J 19,5). Tylko dzięki Chrystusowi wiemy, kim jest człowiek. On jest punktem odniesienia, On jest prawdziwą miarą człowieczeństwa. Chrystus jest kluczem do zrozumienia tej wielkiej i podstawowej rzeczywistości, jaką jest człowiek. Jan Paweł II uczył w Redemptor hominis, że „w Chrystusie i przez Chrystusa człowiek zdobył pełną świadomość swojej godności, swojego wyniesienia, transcendentnej wartości samego człowieczeństwa, sensu swojego bytowania” (n.11). Dlatego też „ tajemnica człowieka wyjaśnia się naprawdę dopiero w tajemnicy Słowa Wcielonego” (n. 8).

Aby ukazać piękno i nieocenioną wartość ludzkiej rodziny

Reklama

Jan Paweł II w Liście do Rodzin zauważa i mocno akcentuje fakt, że „Boska tajemnica Wcielenia Słowa pozostaje w ścisłym związku z ludzką rodziną. Nie tylko z tą jedną, nazaretańską, ale w jakiś sposób z każdą rodziną”, bowiem „Syn Jednorodzony, współistotny Ojcu, Bóg z Boga i Światłość ze Światłości, wszedł w dzieje ludzi poprzez rodzinę” ( n. 2). W rodzinie i poprzez rodzinę, rozumianą jako nierozerwalna wspólnota życia i miłości mężczyzny i kobiety, Chrystus zechciał objawiać pełną prawdę o Bogu i o człowieku. Poprzez wydarzenie Bożego Narodzenia Jezus potwierdza podstawowy fakt, że pośród wielu dróg jakimi w swoim życiu kroczy człowiek, „rodzina jest drogą pierwszą i z wielu względów najważniejszą. Jest drogą powszechną, pozostając za każdym razem drogą szczególną, jedyną i niepowtarzalną, tak jak niepowtarzalny jest każdy człowiek. Rodzina jest tą drogą, od której nie może on się odłączyć. Wszak normalnie każdy z nas w rodzinie przychodzi na świat, można więc powiedzieć, że rodzinie zawdzięcza sam fakt bycia człowiekiem (...) rodzina pozostaje wciąż jak gdyby jego egzystencjalnym horyzontem jako ta podstawowa wspólnota, na której opiera się całe życie społeczne człowieka w różnych wymiarach aż do najrozleglejszych” (List do Rodzin, n. 2). Dlatego rodzinę trzeba ochraniać i autentycznie jej służyć!

Cur Deus homo?

Tegoroczne święta Bożego Narodzenia powinny wzbudzać w nas zachwyt i najgłębsze zadziwienie wyrastające z tego pytania rodzącego się z tajemnicy Wcielenia. Warto u betlejemskiego żłóbka się zadziwić! Warto wyjść ponad poziom konsumpcyjnego i zwyczajowego przeżywania tych świąt i zadawać sobie to proste, a zarazem głęboko egzystencjalne pytanie, szukając logiki Świętej Nocy. Jan Paweł II przypomniał na progu Wielkiego Jubileuszu, że „Jezus jest prawdziwą nowością, przerastającą oczekiwania ludzi i pozostanie nią na zawsze, przez wszystkie kolejne epoki dziejów. Wcielenie Syna Bożego (...) jest właściwym kryterium oceny rzeczywistości doczesnej i wszelkich zamysłów, które mają zapewnić człowiekowi życie coraz bardziej ludzkie”. Papież Franciszek dopowiada w adhortacjiEvangelii gaudium , że „z Jezusem Chrystusem rodzi się zawsze i odradza radość” (n. 1). Dlatego wzywa nas wierzących, abyśmy nie pozwolili okraść się z nadziei i radości jakie płyną ze faktu Wcielenia i Bożego Narodzenia (n. 83, 86).

Pytanie: dlaczego Bóg stał się Człowiekiem jest wciąż inspirujące i egzystencjalnie nośne. Szukajmy na nie odpowiedzi dla nas samych w ciszy stajenki betlejemskiej, w śpiewie kolęd, w czytaniach podczas Mszy św., w rodzinnych rozmowach. Bóg stał się Człowiekiem, abym ja stał się......

2013-12-25 16:41

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie, naucz nas modlić się

Niedziela świdnicka 30/2019, str. 8

[ TEMATY ]

modlitwa

Bóg

Ks. Zbigniew Chromy

Ziemia Święta. Galilea – Góra Błogosławieństw

Ziemia Święta. Galilea – Góra Błogosławieństw

W rozmyślaniu o początkach ludzkości każdy badacz natrafia na pewien powtarzający się we wszystkich starożytnych kulturach schemat ludzkiego działania, który potwierdza także archeologia. Człowiek od zarania swych dziejów poszukuje Boga

Prawda ta obecna jest nie tylko na kartach Pisma Świętego, ale również we wszystkich śladach życia ludzkiego, do jakich dostęp daje nam nauka. Tam, gdzie mamy do czynienia z gatunkiem homo sapiens, spotykamy się także z różnymi formami wierzeń obecnymi np. w sposobie grzebania zmarłych. Według Pisma Świętego, przez stworzenie Bóg powołuje wszelki byt z nicości do istnienia, wpisując w człowieka pragnienie szukania Boga. Trafnie ujął tę prawdę św. Augustyn, pisząc w swych słynnych „Wyznaniach”: „Stworzyłeś nas, Panie, dla siebie i niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Tobie”. Katechizm przedstawia to w następujący sposób: „Człowiek (…) jest zdolny, tak jak aniołowie, uznać, jak przedziwne jest imię (Pana) po wszystkiej ziemi (Ps 8,2). Nawet po utracie podobieństwa do Boga na skutek popełnionego grzechu człowiek pozostaje obrazem swego Stwórcy. Zachowuje pragnienie Boga, który powołuje go do istnienia. Wszystkie religie świadczą o tym poszukiwaniu właściwym dla ludzi” (KKK 2566).
CZYTAJ DALEJ

Kard. Robert Sarah: trzeba pogłębić i wyjaśnić wymiar synodalny Kościoła

2025-09-13 15:49

[ TEMATY ]

kard. Robert Sarah

Kard. Sarah

Vatican Media

Uważam, że wymiar synodalny należy pogłębić i wyjaśnić - stwierdza w wywiadzie dla włoskiego dziennika katolickiego „Avvenire” emerytowany prefekt Kongregacji do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, kard. Robert Sarah, z którym rozmawiał Giacomo Gambassi.

Na wstępie kard. Sarah zaznacza, iż Leon XIV przywraca nieodzowną centralną rolę Chrystusa, ewangeliczną świadomość, że „bez Niego nic nie możemy uczynić”: ani budować pokoju, ani budować Kościoła, ani zbawić naszej duszy. „Ponadto wydaje mi się, że zwraca on inteligentną uwagę na świat, w duchu słuchania i dialogu, zawsze z rozważnym uwzględnieniem Tradycji. Tradycja jest bowiem jakby napędem dziejów: zarówno historii ogólnej, jak i historii Kościoła. Bez żywej Tradycji, która pozwala na przekazywanie Boskiego Objawienia, sam Kościół nie mógłby istnieć. Wszystko to jest w doskonałej zgodzie z nauczaniem Soboru Watykańskiego II” - zwraca uwagę kard. Robert Sarah.
CZYTAJ DALEJ

Święto Wojsk Lądowych

2025-09-14 11:09

Biuro Prasowe AK

- Nie sama władza, nie sama moc ludzka i nie sam geniusz dowódczy decyduje o tak ważnych bataliach. W tym wszystkim trzeba uznać moc Bożą, do której się zmierza pod kierunkiem Najświętszej Dziewicy – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św., odprawionej w bazylice Mariackiej w Krakowie z okazji obchodów Święta Wojsk Lądowych.

W tej przezacnej mariackiej świątyni, wobec tych dzieł poczynionych na chwałę Stwórcy, gromadzi nas dzisiaj sztandar — znak, którego moc i wartość jest nieoceniona, a jego wagę mierzy się kroplami krwi i potu, przelanymi na polach chwały. Jego trzepot śpiewa o historii wojsk i historii każdego żołnierza. On nas jednoczy dzisiaj wokół wartości, jakimi są dla nas Bóg, Honor i Ojczyzna — powiedział na rozpoczęcie administrator parafii mariackiej, ks. Mariusz Słonina. Powitał abp. Marka Jędraszewskiego oraz licznie przybyłych gości, w tym przedstawicieli władz państwowych, samorządowych i wojskowych, fundatorów i matkę chrzestną sztandaru, a także żołnierzy Wojska Polskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję