Reklama

Potrawy wigilijne

Wigilijne menu dla najmłodszych (przepisy)

[ TEMATY ]

żywność

dziecko

Archiwum programu “1000 pierwszych dni dla zdrowia”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym wyjątkowym czasie warto pomyśleć o przygotowaniu kilku świątecznych propozycji dla najmłodszych. Nie musisz jednak gotować podwójnie, możesz włączyć dziecięce pozycje do „dorosłego” menu albo nieco zmodyfikować przepisy na tradycyjne świąteczne dania. Pamiętaj jednak, żeby jadłospis przewidziany dla dziecka, uwzględniał jego wiek i zaspokajał zapotrzebowanie na poszczególne składniki odżywcze. To bardzo ważny element tzw. „programowania żywieniowego”, które warunkuje metabolizm Twojego dziecka i jego nawyki żywieniowe na całe przyszłe życie. Okres pierwszych 3 lat życia jest kluczowy dla tego procesu, dlatego pamiętaj, aby także w święta zadbać o zdrowe menu malucha.

Jeśli skończył pół roku

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W tym wieku nadal głównym posiłkiem malucha jest mleko. Na pewno jednak zaczynasz już urozmaicać jego posiłki i podajesz mu lekkostrawne kaszki bezglutenowe, warzywa i owoce. W czasie świąt bez obaw możesz podać dziecku odżywczą wigilijną zupkę z buraczkami. Zamiast soli i cukru użyj do przyprawienia zupy ziół i soku z cytryny. Barszczyk dla Twojego maluszka powinien mieć gęstszą konsystencję. Ugotowaną zupkę z buraczków zmiksuj i dodaj kilka kropel oliwy z oliwek. Kilkumiesięcznemu dziecku możesz też bezpiecznie podać domowy kisiel owocowy, najlepiej z owoców bogatych w witaminę C np. z truskawek.

Jadłospis rocznego dziecka

Specjalnie dla malca w tym wieku możesz przygotować lekkostrawną wersję pierożków. W wersji z białym serem lub owocami z pewnością przypadną Twojemu dziecku do gustu. Świąteczną atmosferę pomoże wam też z pewnością stworzyć przetarte, upieczone jabłuszko. Pamiętaj, że nie powinnaś podawać dziecku tradycyjnego karpia. Nie dość, że zawiera dużo drobnych ości, to jeszcze zazwyczaj trafia na nasz wigilijny stół w wersji smażonej. W posiłku dziecka zastąp karpia świeżymi filetami z ryb morskich, świetnie sprawdzi się na przykład łosoś lub dorsz, najlepiej w postaci gotowanej lub upieczonej w ziołach. Ale możesz też bez obaw podać dziecku rybę przyrządzoną na parze (np. duszoną z warzywami) albo w galarecie. Pamiętaj, aby z porcji, którą podajesz dziecku, dokładnie usunąć ości.

Reklama

Co podać dwulatkowi?

Dietę dwulatka możesz wzbogacić o jeszcze inne świąteczne przysmaki. Oczywiście w niewielkich ilościach i przygotowane specjalnie z myślą o dziecku - z ograniczoną zawartością cukru. Możesz na przykład podać maluchowi kawałek sernika, ale bez dodatku orzechów, które możesz zastąpić na przykład owocami. Pamiętaj też, że to sezon na cytrusy, które zawierają dużo witamin. Dwulatkowi możesz też dać spróbować pachnących, domowych pierniczków. Z dużym prawdopodobieństwem możesz nawet liczyć na jego drobną pomoc np. przy ich ozdabianiu. Pamiętajcie tylko, żeby ograniczyć dodatek cukru, miodu i korzennych przypraw.

Wigilia trzylatka

Może Ci się wydawać, że Twoje dziecko w tym wieku je już wszystko to co Ty, jednak pamiętaj, że nadal jego układ pokarmowy nie jest przystosowany do wszystkich, szczególnie ciężkostrawnych pokarmów. Nadal nie powinnaś podawać mu grzybów i ich przetworów (pierogów i pasztecików z farszem grzybowym, wigilijnej zupy grzybowej). U małego dziecka mogą one powodować poważne problemy z brzuszkiem. Jeśli Twoje dziecko bardzo lubi wigilijną kapustę, pamiętaj, aby doprawić ją suszoną śliwką i kminkiem; dzięki nim będzie mniej ciężkostrawna.

Pamiętaj, żeby wszystkie dania dla dziecka przygotowywać ze świeżych, dobrej jakości składników. Bilansuj je też odpowiednio, dbając o to, żeby w posiłkach malca znalazły się wszystkie niezbędne składniki odżywcze. Z jego diety (a najlepiej z jadłospisu całej rodziny) wyklucz sól, cukier i niezdrowe przekąski.

Poniżej znajdziesz kilka przepisów na Wasze wspólne święta. Niech będą radosne, rodzinne, pełne nowych wrażeń i smaków.

Reklama

Wielowarzywny barszczyk czerwony (dla dziecka po 1. roku życia). Zupa dla dziecka i rodziców

1 porcja około 220 ml

1,5 l wody
200 g piersi z indyka
2 większe buraki
3 marchewki
1 pietruszka
1 małe jabłuszko
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka suszonego majeranku
0,5 łyżeczki soli

Sposób przygotowania:

Do osolonej wody wrzucamy mięso. Gotujemy do momentu aż mięsko będzie miękkie, po czym wyjmujemy je z wywaru. Dodajemy czosnek. Następnie, po kilku minutach, do mięsnego wywaru dorzucamy pokrojone w kostkę marchewkę i pietruszkę. Kolejnym krokiem jest dorzucenie startych buraczków oraz majeranku. Gdy już będziemy zbliżać się do końca gotowania zupy, dodajmy pokrojone jabłko. Dodaj taką ilość warzyw, aby barszczyk był od nich gęsty.

Tak przygotowana zupa może być świetną, pełnowartościową alternatywą barszczu dla dziecka w wieku powyżej 1. roku życia. Po odłożeniu porcji dla dziecka, pozostałą część zupy możemy dowolnie doprawić, wedle naszych upodobań smakowych.

Pieczone jabłuszko z miodem (dla dziecka po 1. roku życia)*

* przepis ze strony www.1000dni.pl

Składniki na 1 porcję:

1 kwaśne jabłko
łyżeczka miodu
łyżeczka posiekanych/tartych orzechów włoskich

Sposób przygotowania:

Jabłko umyć i osuszyć. Nożykiem lub łyżeczką wydrążyć gniazdo nasienne. Miód wymieszać z orzechami, napełnić nim jabłko. Piec w piekarniku w 180-200°C przez ok. 15 minut. Podawać ciepłe.

Pierożki dla małych smakoszy (dla dziecka po 1. roku życia)

Ciasto:
2 szklanki mąki
1 szklanki ciepłej wody

Farsz:
pół kostki sera białego
1 żółtko
0,5 łyżeczki cukru

Sposób przygotowania:

Farsz:
Wszystkie składniki farszu połącz. Farsz możesz np. zmiksować.

Ciasto:

Wsyp mąkę do miski. Następnie stopniowo dodawaj wodę, jednocześnie wyrabiając ciasto. Gdy oba składniki się połączą, wyłóż ciasto na stolnicę i ugniataj do momentu uzyskania sprężystej struktury. Posyp stolnicę mąką i rozwałkuj ciasto na cienki placek. Wykrawaj kółka szklanką lub specjalną maszynką do pierogów. Do środka nałóż przygotowany wcześniej farsz i dobrze sklej brzegi.

Tak przygotowane pierożki, czas ugotować. Do garnka z osoloną i gotującą się wodą wrzuć ostrożnie przygotowane pierogi. Najlepiej tyle, aby utworzyły jedną warstwę na dnie. Podczas gotowania od czasu do czasu zamieszaj je, pilnując aby nie przywierały do dna garnka. Gotuj do momentu wypłynięcia pierożków na wierzch.

2013-12-17 10:17

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Dzięga: troska o życie poczętego dziecka jest naszym obowiązkiem społecznym

[ TEMATY ]

dziecko

BOŻENA SZTAJNER

Dziecko poczęte z gwałtu, nie jest winne, to nie ono zgwałciło. Ono już jest i ma prawo żyć. Jego prawo jest naszym obowiązkiem społecznym - mówił abp Andrzej Dzięga w audycji katolickiej "Religia na fali" w Radiu Szczecin. Metropolita szczecińsko-kamieński przypominał stanowisko Kościoła Katolickiego w kwestii ochrony życia i komentował prace nad obywatelskim projektem „Zatrzymaj aborcję”.

W rozmowie na antenie Radia Szczecin, hierarcha podkreślił, że trwająca debata, dotycząca wprowadzenia zakazu przerwania ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu, to minimum działań, które należy podjąć w zakresie ochrony życia.

CZYTAJ DALEJ

Nasz pierwszy święty

Niedziela Ogólnopolska 16/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Wojciech

Wikipedia/Obraz malarstwa Zbigniewa Kotyłło

Jest nim św. Wojciech, patron Polski, który został wyniesiony do chwały ołtarzy w niecałe 2 lata po męczeńskiej śmierci.

Wojciech żył w drugiej połowie X stulecia. Był Czechem z pochodzenia, niemniej jednak można o nim powiedzieć, że był obywatelem Europy, którą bardzo dobrze znał, bo wiele po niej podróżował. Był świetnie wykształconym duchownym, choć początkowo miał zostać rycerzem. Jako że pochodził z możnego rodu Sławnikowiców, utrzymywał zażyłe relacje z tzw. wielkimi tego świata – zarówno w kręgach świeckich, jak i kościelnych, również papieskich. Nigdy jednak nie zaniedbywał ludzi gorzej od siebie sytuowanych, troszczył się o nich, o czym świadczą jego biografowie.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję