Reklama

Wiadomości

Duda: wierzę, że prezydent Sandu jest zdeterminowana, by dokonać zmian w Mołdawii

Wierzę w to głęboko, że prezydent Maia Sandu jest kobietą zdeterminowaną do tego jako polityk, żeby dokonać w Mołdawii rzeczywistej zmiany; ta zmiana jest możliwa, tak jak okazała się możliwa w Polsce - mówił w czwartek prezydenta Andrzej Duda w Kiszyniowie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas wspólnej konferencji prasowej, Duda nawiązywał do wyborów wygranych niedawno przez partię prezydent Sandu. Podkreślił, że to ważny i historyczny moment w historii Mołdawii. Jak relacjonował, podczas spotkania z Sandu rozmawiali o "wizji państwa i wizji jego rozwoju".

"Wierzę w to głęboko, że pani prezydent jest kobietą młodą i zdeterminowaną do tego jako polityk, żeby dokonać w Mołdawii rzeczywistej zmiany. Ta zmiana jest możliwa, tak jak okazała się możliwa zmiana w Polsce, o której ja mówiłem kiedyś moim wyborcom w 2015 r., że ta zmiana zostanie dokonana, jeśli ja zostanę prezydentem" - mówił Duda.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak przekonywał te zmiany się dzieją. "Tyle że w Mołdawii sytuacja jest trudniejsza, zmiany są większe, niezbędne, aby Mołdawia stała się państwem silnym, aby Mołdawia stała się państwem zamorzonym, państwem jeszcze bardziej demokratycznym, a przede wszystkim, aby życie zarówno to polityczne jak i gospodarcze było w Mołdawii uczciwe, bo to jest warunek, aby państwo było silne" - mówił.

Reklama

Duda zauważył, że Polska jest krajem znacznie większym. "Z reguły mówi się, że w większym państwie dokonanie zmian jest trudniejsze. Zabrało nam to 30 lat, żeby doprowadzić (...) kraj do takiego stanu, w jakim znajduje się obecnie. Nie jest to jeszcze realizacja wszystkich naszych marzeń, chcielibyśmy, aby Polska była jeszcze silniejsza, żeby państwo jeszcze sprawniej funkcjonowało. Ale mogę śmiało powiedzieć, że z całą pewnością ludziom w Polsce żyje się dzisiaj lepiej, państwo jest znacznie silniejsze i wiele dziedzin naszej gospodarki funkcjonuje dobrze; i naszego życia społecznego i politycznego" - stwierdził Duda. (PAP)

autor: Rafał Białkowski, Wiktoria Nicałek

rbk/ wni/ par/

2021-08-26 15:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent powołał Radę ds. rodziny, edukacji i wychowania

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Rafał Guz

Prezydent Andrzej Duda powołał w piątek Radę ds. rodziny, edukacji i wychowania w ramach Narodowej Rady Rozwoju. Nie będzie polskiego państwa i polskiej rodziny bez dobrej edukacji i dobrego wychowania - mówił prezydent podczas inauguracyjnego posiedzenia Rady.

W piątek w Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda powołał Radę do spraw Rodziny, Edukacji i Wychowania - która będzie ósmą radą działającą w ramach Narodowej Rady Rozwoju.
CZYTAJ DALEJ

Kuba: Ksiądz wydalony z kraju za... uruchomienie dzwonu

2025-12-12 07:03

[ TEMATY ]

Kuba

Adobe Stock

Władze Kuby wydaliły z kraju meksykańskiego misjonarza, księdza Jose Ramireza, za uruchomienie dzwonu kościelnego podczas jednego z nocnych antyrządowych protestów w Hawanie przeciwko przerwom w dostawach prądu - przekazało w czwartek niezależne Radio Marti.

Rozgłośnia sprecyzowała, że duchowny był proboszczem parafii na hawańskim osiedlu Santos Suarez.
CZYTAJ DALEJ

Wstydliwa rocznica

2025-12-13 06:12

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

13 grudnia we współczesnej historii Polski zapisał się już podwójnie. Tego dnia wspominamy początek stanu wojennego, który był krwawym zdławieniem „karnawału Solidarności”.

Warto przy tej okazji pamiętać, że na początku ten ruch rozwijał się tak bardzo energicznie dzięki realnej solidarności, tej przez małe „s” między ludźmi, wielkiej nadziei i entuzjazmie wynikającym z oczekiwanej zmiany. Byliśmy my i oni, i ci „oni” zaczęli realnie obawiać się, że sytuacja wymknie im się spod kontroli. Stąd te dwa kluczowe ruchu, czyli zdławienie oporu oraz selekcja opozycji na tę „radykalną” (niebezpieczną dla komunistów, ich losu, władzy i bogactwa) i tę „konstruktywną”. Dokładnie ten podział opisują historycy, ale do dziś może zobaczyć to każdy z nas. Politycy odwołujący się do nurtu antykomunistycznego i „Solidarności” można łatwo podzielić na tych, co się z „wrogiem” dogadali albo z nim współpracowali i na tych, co nie zdradzili pragnienia wolności i mają go w sobie do dziś, gdy wyzwania są inne, acz sprowadzają się do tych samych pytań o suwerenność państwa i wolność obywateli. Jedni chcieli gen. Wojciecha Jaruzelskiego, Czesława Kiszczaka i innych odpowiedzialnych za stan wojenny skazać, a drudzy ich bronili, zapraszali na salony, a później z honorami pochowali.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję