Spływ Dunajcem
jest wspaniałą okazją do wysłuchania wielu podań ludowych związanych z tym urokliwym zakątkiem. To możliwość podziwiania osobliwości przyrodniczych Pienińskiego Parku Narodowego. To z pewnością
bardzo rzadka okazja do kontemplacji głębokiej ciszy, kojącej umysł i serce.
Podróż rozpoczyna się na przystani flisackiej w Sromowcach-Kątach. Turyści mają do wyboru trasę do Szczawnicy (długość ok. 18 km, czas trwania ok. 2 godz. 15 min) lub do Krościenka (dł. ok. 23
km, czas ok. 2 godz. 45 min). Przez większość trasy Dunajec stanowi naturalny pas graniczny ze Słowacją. Rzeka wije się, a jej nurt, początkowo spokojny, staje się coraz bardziej wartki. Różnica
poziomów wody między Czerwonym Klasztorem, który znajduje się po słowackiej stronie, a Szczawnicą wynosi ponad 20 m. Na odcinku zaledwie 2,5 km w linii prostej Dunajec tworzy siedem ostrych
pętli o łącznej długości 9 km. Płynąc między urwistymi ścianami skalnymi, trudno jest przewidzieć, w którą stronę skręci. Dno doliny jest tutaj wąskie. Według legendy - w najwęższym miejscu,
nazywanym Zbójnickim Skokiem, Janosik przeskoczył Dunajec, uciekając z więziennego lochu zamku w Niedzicy. Kolejną atrakcją jest widok na najwyższy masyw Pienin - Trzy Korony. Każdemu ze szczytów
flisacy nadali kobiece imię: najwyższy to Wysoka Kaśka, najszerszy - Gruba Baśka, a najbardziej porośnięty drzewami - to Kudłata Maryśka. Mijamy również Sokolicę, określaną mianem Matki Pienin, z której,
zdaniem wielu, roztacza się najpiękniejszy widok na przełom Dunajca.
Uroczyste otwarcie sezonu
miało miejsce 7 maja br. na przystani w Kątach. O błogosławieństwo dla flisaków na najbliższy okres pracy, trwający od 1 kwietnia do 31 października, modlono się podczas Mszy św. koncelebrowanej
pod przewodnictwem bp. Jana Szkodonia. "Przełom Dunajca to obraz Boga Stwórcy. Wielu ludzi przez piękno przyrody odnajduje swój początek i cel życia - powiedział w homilii Ksiądz Biskup. Zwrócił
się do braci flisaków z prośbą, aby ich praca, która szczególnie w soboty i niedziele jest intensywna, nie przeszkodziła im w uczestnictwie w Eucharystii. Namawiał do sięgania
po Różaniec, do tego, aby Matka Boża była światłem, nadzieją i przewodniczką ich rodzin. Zachęcał także do wpatrywania się w osobę św. Stanisława, biskupa i męczennika - patrona pokornego,
ofiarnego, gotowego do dawania świadectwa o Chrystusie. "Nie wstydźcie się czynić znak krzyża przed rozpoczęciem pracy, wszak jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam?" - przekonywał Ksiądz Biskup
za św. Pawłem Apostołem.
Po Eucharystii reprezentanci braci flisackiej podziękowali Księdzu Biskupowi za przewodniczenie Liturgii i wręczyli kwiaty oraz drewnianą płaskorzeźbę z wizerunkiem św. Kingi. Na zakończenie
bp Szkodoń poświęcił przystań i łodzie flisackie.
Uroczystość uświetnił występ regionalnego zespołu ludowego ze Sromowców Wyżnych i orkiestry dętej z Krościenka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu