Reklama

Droga Krzyżowa

Niedziela Ogólnopolska 15/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed rozpoczęciem

Pójdę dziś na Golgotę
Tą bolesną drogą,
Pójdę tam za Jezusem,
Święci mi pomogą.
Będę patrzył i myślał,
I zapłaczę może,
Gdy Ty dasz łaskę skruchy,
Miłosierny Boże.

I Piłatowy wyrok śmierci

Dziwna scena w pretorium -
Piłat Boga sądzi,
Lecz nie wie, gdzie jest prawda,
I dlatego błądzi.
Prawdą niewinny Jezus,
Przed Nim winy moje,
Jego sądu się lękam
I kary się boję.

II Jezus bierze krzyż

Wyciąga Jezus ręce
Ku swemu krzyżowi,
Wie, że to Jego męka
Może świat odnowić.

O Jezu dobry,
To ja powinienem
Cierpieć razem z Tobą,
By zyskać zbawienie.

III Pierwszy upadek

Oto runął na ziemię
I potłukł się srodze,
Tyle razy upada
Na krzyżowej drodze.
Ale to z miłości
Dla mnie i dla ciebie,
Abyśmy z Nim byli
Razem kiedyś w niebie.

IV Spotkanie z Matką

Nagle kogoś spotyka -
Tak, to Jego Matka.
Jest tu przy Nim, współcierpi,
Wierna do ostatka.
Ile ulgi, ciepła
Jest z tego spotkania,
Niech Twa dobroć, Matko,
I nas też osłania.

V Szymon pomaga Jezusowi

Gdy już siły brakuje
W tej krzyżowej męce,
O jakże są pomocne
Szymonowe ręce.
Pozwól mi, o Panie,
Bym i ja bliźniemu
Umiał tak pomagać,
Jak Tobie samemu.

VI Weronika ociera twarz

Żalem zdjęta, odważna
Święta Weronika
Do Jezusa podchodzi
Z czystością ręcznika.
A oto na płótnie
Jaśnieje Ikona -
Niech i w moim sercu
Odbija się ona.

VII Drugi upadek

Mdleje z bólu i pada
Ten, co wszystkich dźwiga.
To paradoks największy -
Tak się może wydać -
Ale moc w słabości
Tu się doskonali,
Tą mocą miłości
I nas On ocali.

VIII Niewiasty pocieszające

O, niewiele pomogą
Lamenty i szlochy,
Bo litować się, płakać -
To nie znaczy kochać.
Trzeba stałej troski
O dzieci, rodziny,
Tam przecież sam Jezus
Czeka na mą miłość.

IX Trzeci upadek

Znowu pchnięty upada,
Cierniem głowę rani.
Czy nie dość tego bólu
I tych cierpień, Panie?
Właśnie to mi mówisz
Przez swoje katusze
Trzeba skończyć z grzechem,
Poprawić się muszę.

X Odarcie z szat

Zdarto suknię z Jezusa,
Gawiedź z Niego szydzi,
Za mój bezwstyd i brudy
Pan się musi wstydzić.
Przyodziej mnie, proszę,
Szatą niewinności,
By spokój sumienia
Zawsze we mnie gościł.

XI Przybicie do krzyża

Słyszę jeszcze te młotki,
Co Cię przybijają,
Twoje ręce i nogi
Drą i wykrwawiają.
Ale czy nie bardziej
To Cię boli, Panie,
Że z pychy i z złości
Innych ciągle ranię?

XII Jezus umiera

Oto Jezus umiera,
Ziarno obumarło,
Szatan już zwyciężony,
Niebo się otwarło.
Uwielbiamy, Chryste,
Krew Twą i kochanie,
Przebacz grzechy nasze,
Okaż zmiłowanie.

XIII Zdjęcie z krzyża

Przed Twym martwym ciałem
Staję z Nikodemem
I z Najświętszą Matką.
Serce z bólu nieme.
Bądźcie przy mej śmierci,
Nad którymi płaczę,
Niech w wiecznym Królestwie
Żywych Was zobaczę.

XIV Jezus w grobie

Jeden taki grób w świecie
To Twój właśnie, Panie,
Co martwotę widział,
Lecz i zmartwychwstanie.
Gdy mnie w grób położą
W życia mej kolei,
Spraw, bym nie utracił,
Wiary i nadziei.

Na zakończenie

Jak udźwignąć życie,
Kiedy znam już cenę,
Tyle kosztowało
Jezu, me zbawienie.
Daj, bym umarł grzechom,
A żył nowym życiem,
Niechaj Twoja męka
Naprawdę się liczy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych!

2025-09-04 12:43

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Problemem nie jest uwolnienie się od krzyża, ale wierne pójście za Tym, który go niósł i zwyciężył dla nas. Ludzie nam w tym nie pomogą. Nawet nasi rodzice, rodzeństwo, przyjaciele czy znajomi. Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych. Wyznam Jezusowi szczerze moje obawy wobec Jego wymagań.

Wielkie tłumy szły z Jezusem. On odwrócił się i rzekł do nich: «Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby położył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: „Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”. Albo jaki król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem».
CZYTAJ DALEJ

Pójść za Chrystusem

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Doskonale znany tekst dzisiejszej Ewangelii zachęca nas do konfrontacji z naszym podążaniem za Chrystusem. Zastanawiamy się nieraz nad naszą relacją do Boga, wiele możemy już o tym powiedzieć, ale życie nieustannie to weryfikuje i niejako wymusza na nas stanięcie w prawdzie wyrażonej nie tylko słowem, ale nade wszystko czynem. Już nieraz uświadamialiśmy sobie, że wiara i pójście za Chrystusem nie jest życiem usłanym różami, a dziś Jezus mówi nam wprost o drodze, na której trzeba dźwigać codzienny krzyż. I stoi przed nami wiele, na pozór sprzecznych, zachowań, jak choćby nienawiść do ojca, matki, żony, dzieci. Czy może nas ów tekst gorszyć? Myślę, że żadną miarą. Trzeba jednak należycie uporządkować hierarchię wartości w naszym życiu, by wiedzieć, co z czego wynika. Oczywiście, na pierwszym miejscu musi być Bóg. Potem – Jego wola względem naszego życia. To tak jakby z nieco innej strony modlitwa Ojcze nasz..., która przypomina wpierw o uświęceniu Boga, o Jego należytym miejscu w naszym życiu, o naszej otwartości na Jego wolę, a następnie dopiero wyraża prośbę o chleb powszedni, który jest symbolem doczesności. Wszystko musi być budowane na fundamencie, którym jest Bóg. Jeśli chcesz pójść za Chrystusem, musisz to uczynić bezkompromisowo. Stanąć przed nim sam na sam. Bez niczyjego wsparcia, zaplecza i zabezpieczeń. Tylko On i ja. Moje „ja” – ja sam przed Nim jestem nikim, bo wszystko, czym jestem, wynika z mojej relacji do Niego. Tym jest moja „nienawiść” do siebie samego: wyraża się w oddaniu wszystkiego Bogu – tak jak oddanie żony, dzieci, braci czy sióstr. Wszystko zaczyna się od mojej relacji do Niego. Od wzięcia tego wszystkiego jakby od nowa – w postaci krzyża obrazującego wszystko, z czym przychodzi mi żyć na co dzień. Jeśli nie przyjmę tego w duchu wiary, nie jestem uczniem Chrystusa. Cała rzeczywistość mojego ziemskiego pielgrzymowania musi być interpretowana w duchu wiary. Wszystko dzieje się po coś. Wszystko w Bożym planie ma swój sens i ma czemuś służyć. To fundament, o którym pisze dalej ewangelista Łukasz. Twoje życie musi być zaplanowane na współpracę z Bogiem. Zaczynasz budować. A jeśli już, to od początku do końca – mówiąc nieco prostym językiem: na dobre i na złe. Jestem z Nim wtedy, gdy moje życie „układa się”, ale i wtedy, gdy przychodzi moment próby. To jest nie tylko trwałe budowanie fundamentu, ale i zdolność wykończenia budowy. Jeśli w chwili próby porzucam Jezusa, to jestem człowiekiem godnym politowania albo obiektem drwin. Czym jest moja wiara tylko w chwili powodzenia, albo czym jest moja miłość tylko w dobrej, a nie złej doli? Życie nasze pozostaje ciągłym zmaganiem, walką – wygrana pozostaje tylko z Chrystusem.
CZYTAJ DALEJ

Abp Wacław Depo koronował wizerunek Matki Bożej Skarżyckiej

– Przez liturgiczny akt koronacji obrazu Matki Bożej pragniemy okazać największy hołd, ale i zobowiązanie, aby na wzór życia Maryi ten akt znalazł swoje odzwierciedlenie w naszej codzienności i dojrzałości wiary – powiedział abp Wacław Depo. 7 września w parafii Przenajświętszej Trójcy – sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Skarżyckiej w Zawierciu-Skarżycach metropolita częstochowski koronował obraz Matki Bożej Skarżyckiej – Matki nadziei.

Hierarcha nadał obrazowi oraz sanktuarium tytuł Pani Skarżyckiej – Matki nadziei.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję