W homilii ksiądz Dominik Sujecki wyjaśnił, czemu Eucharystia jest centralnym punktem każdego wydarzenia: - Chcemy więc dzisiaj, kiedy będziemy przystępować do Komunii Świętej, prawdziwie otworzyć nasze serca, aby nasycić się tym chlebem w pełni, aby z wiarą przyjąć to, co Jezus dla nas przynosi. Bardzo często skupiamy się tylko na tym chlebie codziennym, który wdrażamy przez naszą pracę, przez zarobek. Każdy z nas, kto chce jeść, musi pracować. To jest podstawa naszego życia, ale tego fizycznego. Ale jest coś więcej — życie duchowe.
Proboszcz parafii, ks. Józef Gubała powiedział „Niedzieli”, skąd wzięła się inicjatywa. - Święta Anna patronuje nam jako druga patronka parafii, dlatego chcieliśmy stworzyć coś, co zintegruje parafię, ponieważ jest ona dosyć rozłożona terenowo – wyjaśnił i dodał: - Chcieliśmy stworzyć takie spotkanie, dzięki któremu mogą parafianie ze sobą pobyć, porozmawiać, pomodlić się, ucieszyć, wspólnie się pobawić, być ze sobą. Rozwijamy tę inicjatywę szósty raz, za co dziękujemy Panu Bogu, sponsorom i parafianom, którzy angażują się w tworzenie tego klimatu i tego dzieła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zapytany o reakcje parafian na poprzednie edycje festynu, ks. Józef podzielił się swoimi spostrzeżeniami: - Najpierw nie dowierzali, że taki ogród jest w parafii, a później się ucieszyli i rzeczywiście była to ogromna radość bycia ze sobą. Zauważyłem, że uczestnicy festynu nie chcą wiele — wypić herbatkę i porozmawiać, zamiast siedzieć w czterech ścianach. Przyświecał nam cel wyciągnięcia troszkę ludzi i stworzenia atmosfery życzliwości.
Przybyli częstowali się przygotowanym poczęstunkiem; od grilla po smaczne ciasta. Mogli też zabrać przyniesione przez innych książki, porozmawiać przy stołach, a dzieci –korzystać z trampoliny i dmuchanego zamku. Swojego motocyklu udzielili także zaproszeni policjanci. Odbyła się także loteria fantowa.