Prezydent: będę rozmawiał z premierem i z ministrem rolnictwa o pomocy dla poszkodowanych w nawałnicach
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział w poniedziałek w Chrzanowie (Lubelskie), że będzie rozmawiał z premierem Mateuszem Morawieckim oraz ministrem rolnictwa Grzegorzem Pudą o pomocy dla poszkodowanych w wyniku nawałnic.
Prezydent przebywa w poniedziałek na Lubelszczyźnie; odwiedził już Zalesie, a po południu przyjechał do Chrzanowa.
"Jestem tu też po to, by pojechać do tych, których dotknęły w ostatnich dniach kataklizmy, by zobaczyć na własne oczy i porozmawiać z tymi, którzy zostali poszkodowani, którzy ponieśli straty" - powiedział Duda na spotkaniu z mieszkańcami. Dziękował m.in. strażakom i ochotnikom oraz wszystkim tym, którzy w trudnych chwilach nieśli pomoc.
Podkreślił, że trzeba sobie teraz poradzić ze skutkami nawałnic, które przeszły niedawno przez Polskę, wiele miejscowości zostało dotkniętych, zwłaszcza na wschodzie i południu kraju.
Prezydent wyraził przekonanie, że pomoc "przyjdzie nie tylko w postaci tej najmniejszej doraźnej pomocy w wysokości 6 tys. zł", ale we wszystkich możliwych formach. "Będę rzecz jasna na ten temat rozmawiał także i z panem premierem" - zadeklarował prezydent.
Poinformował, że w poniedziałek przed południem widział się z premierem Mateuszem Morawieckim i rozmawiali m.in. właśnie o tym, że "potrzebne są tu dodatkowe środki, które pomogą się sprawnie uporać z tymi wszystkimi trudnościami".
Reklama
Zapowiedział, że będzie rozmawiał również z ministrem rolnictwa. "Postaram się, by wszystkie możliwości, jakie tylko są, po to, by państwa wesprzeć w tych trudnych sytuacjach zostały użyte, bo w moim przekonaniu jest to obowiązek państwa" - oświadczył prezydent. (PAP)
W godzinach popołudniowych, 19 czerwca, przez gminę Modliborzyce przeszła potężna burza z obfitymi opadami deszczu, który wywołał tzw. powódź błyskawiczną. Najbardziej ucierpiały miejscowości Wierzchowiska Pierwsze i Drugie oraz Pasieka
W wyniku wystąpienia z brzegów rzeczki Senna oraz spływającej wody z pól zostało zalanych ponad 300 posesji. Strażacy musieli ewakuować kilkanaście osób. Na miejscu tragedii pracowali strażacy i żołnierze z Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Po opadnięciu wody służby wraz z mieszkańcami przystąpili do usuwania skutków nawałnicy. Ze względu na zalanie niektórych domów do wysokości pierwszego piętra zostały uruchomione agregaty prądotwórcze, a mieszkańcom woda pitna dostarczana była w beczkowozach.
6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.
W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.