Organizatorzy tej akcji proszą wszystkich wyznawców Chrystusa, by co wieczór stawali przed Bogiem w postawie żałoby po śmierci tak wielu niewinnych chrześcijan. Mają się modlić o pokój i ustanie przemocy: aby Pan Jezus – jak czytamy w odezwie - zniweczył te diabelskie plany, które mają sparaliżować działalność społeczną i gospodarczą kraju, pogrążając go w chaosie. Chrześcijanie wzywają też do modlitwy za rządzących, by stanęli na wysokości zadania i zapewnili Nigerii bezpieczeństwo.
Kościół w Nigerii przeżywa najmroczniejsze chwile w swej historii. Jak podała organizacja Intersociety w ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku zabito w tym kraju 1470 chrześcijan. Ponad 2,2 tys. zostało porwanych, z czego 200 uznaje się za zabitych.
Obrońcy praw człowieka zarzucają nigeryjskim władzom, że starają się ukrywać prześladowania chrześcijan, klasyfikując je jako efekt strać międzyplemiennych czy napadów rabunkowych. Tymczasem zarówno Boko Haram i Państwo Islamskie, jak i bojownicy plemienia Fulani, którzy również przyjęli już strategię islamistów, świadomie koncentrują swe działania na gnębieniu chrześcijan i niszczeniu chrześcijańskich symboli.
Jak to jest ze współczesną młodzieżą? Chcą, czy nie chcą się angażować w życie Kościoła? Jest wielu dalekich od tego świata, ale są też tacy, którzy swoją młodość przeżywają „po Bożemu”, z wiarą, mocą i wielkimi chęciami do działania.
Św. Stanisław Kostka - patron dzieciaków i właśnie młodzieży, przy tym - naprawdę świetny i odważny gość - sprawia, że zaczynamy się zastanawiać… chodzą to ci młodzi na Msze, czy nie chodzą? Po bierzmowaniu uciekają z Kościoła? Nie chce im się wchodzić w kościelne życie, jest to dla nich nudne, mało ciekawe? Czy taka młoda osoba, która jest zaangażowana we wspólnotę, budynek kościoła jest dla niej drugim domem, może zostać określona po młodzieżowemu przez swoich rówieśników „lamusem” i dziwakiem? Oczywiście, może. Nie ma co się czarować, publiczne przyznanie się do wiary jest obarczone ryzykiem wyśmiania, szydzenia i odsunięcia się z życia wielu ludzi.
Siatkarze Brazylii i Francji niespodziewanie odpadli w czwartek z mistrzostw świata na Filipinach. W ostatniej kolejce fazy grupowej „Canarinhos” przegrali z Serbią 0:3, natomiast „Trójkolorowi” ulegli Argentynie 2:3.
Brazylijczycy to trzykrotni mistrzowie świata, nie schodzili z podium tej imprezy od 2002 roku, ostatnie mistrzostwa, przed trzema laty, zakończyli na trzecim miejscu. Turniej na Filipinach rozpoczęli od zwycięstw nad Chinami 3:1 i Czechami 3:0. Niekorzystnie jednak ułożyły się dla nich wyniki innych spotkań. Wygrana Czech z Chinami 3:0 zepchnęła Brazylię na trzecie miejsce w grupie. Przesądził o tym przegrany set w meczu z Chińczykami.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.