"Prowadzimy wojnę porównywalną z antyterrorystyczną wojną w
Afganistanie" - powiedział w Budapeszcie Stephen Woodhouse, dyrektor
centralnego biura UNICEF w Europie, na konferencji pt. Ochrona dzieciństwa
przed wykorzystywaniem seksualnym, przed międzynarodowym spotkaniem
Narodów Zjednoczonych, które odbyło się w Jokohamie w dniach 17-20
grudnia 2001 r.
W końcu listopada policja brytyjska, we współpracy z
policją 19 krajów, przeprowadziła pierwszą wielką operację przeciw
pornografii dziecięcej i doprowadziła do zatrzymania 130 osób. Było
to największe uderzenie w międzynarodową pederastię. Operację przygotowywano
przez osiem miesięcy. W śledztwie współdziałały: Anglia, Hiszpania,
Australia, Portugalia, Szwajcaria, Francja, Niemcy, Izrael, Włochy,
Japonia, Korea, Holandia, Nowa Zelandia, Rosja, Szwecja, Tajwan,
Turcja i Stany Zjednoczone.
"Ostrożne" szacunki podają, że ponad milion dzieci na
świecie to ofiary wykorzystywania seksualnego. Są one zmuszane do
prostytucji lub do aktów płciowych przed kamerami, aby nasycić, przeżywający
niebywały rozwój, rynek pornografii dziecięcej. Homayara Sellier
- przewodniczący Światowego Ruchu Obywateli na rzecz Ochrony Zagrożonej
Niewinności, organizacji zasłużonej w walce z pedokryminalistyką
- zdemaskował 150 tys. pedofilskich stron w Internecie. Twierdzi
on, że wśród największych przestępstw w skali światowej handel dziećmi
w celach seksualnych zajmuje po narkotykach i praniu pieniędzy trzecie
miejsce. Autentyczne, skrajnie okrutne bandy kryminalne, o silnych
powiązaniach międzynarodowych, prowadzą bez przeszkód i problemów
milionowe interesy w krajach, gdzie siła państwa jest znikoma i gdzie
daje się we znaki nędza i ubóstwo. Brytyjska Służba przeciw Przestępstwu (
NCS) wykryła ponad 30 spółek wyspecjalizowanych w sprzedaży pornografii
dziecięcej. Posiadały one ponad 60 tys. zdjęć młodocianych i dzieci,
do których istniał dostęp przez sieć internetową.
"Uprzywilejowanym rynkiem zbytu dla seksualnego wykorzystywania
nieletnich, sprzedaży kobiet i dzieci jest Europa Zachodnia, z jej
turystyką seksualną i najwyższym poziomem konsumpcji pornografii
dziecięcej" - stwierdziła prof. Liz Kelly z North London University.
"Wykorzystywanie seksualne dzieci w celach zysku stało
się zjawiskiem ponadnarodowym i często jest powiązane z przestępczością
zorganizowaną. Stąd pilna konieczność nawiązania współpracy między
państwami i nakłonienia ich do podjęcia drastycznych środków przeciw
tak straszliwemu przestępstwu, zarówno na szczeblu krajowym, jak
i międzynarodowym", postuluje dyrektor generalny do spraw prawnych
przy Radzie Europy - Guy De Vel.
Powaga tej plagi wymaga uzgodnienia i międzynarodowej
współpracy na szczeblu politycznym, ustawodawczym, sądowym i śledczym.
Na konferencji w Budapeszcie 140 państw Europy i Azji
Środkowej przyjęło dokument przygotowawczy do wspomnianej konferencji
w Jokohamie. Jego linią przewodnią jest "tolerancja zero" wobec wszelkiego
wykorzystywania seksualnego dzieci, co oznacza konieczność ostrego
uderzenia zarówno w "producentów", jak i w "konsumentów". Stąd postulat
objęcia karą nawet zwykłego faktu posiadania materiału dotyczącego
pornografii dziecięcej.
Należy stworzyć możliwości postawienia przed sądem tzw.
turystów seksualnych. Represja prawna tego zjawiska stanowiłaby ważny
krok w walce z seksualnym wykorzystywaniem dzieci. Ważnym postulatem
jest zapobieganie, zwłaszcza prowadzenie kampanii uświadamiających
i informujących, w których uczestniczyliby rodzice, wychowawcy, dzieci
i młodzież oraz organizacje religijne, sportowe, rekreacyjne i -
najogólniej - opinia publiczna. Chodzi o uświadomienie, że dzieci,
podobnie jak każda istota ludzka, są podmiotami niezbywalnych praw
człowieka. Należy też przypominać, że utożsamiając się z dzieckiem,
Pan Jezus powiedział: "Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego
z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński
zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza" (Mt 18, 6).
Pomóż w rozwoju naszego portalu