Reklama

Z Orchard Lake dla "Niedzieli"

Człowiek-instytucja - ks. Roman Nir

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas ostatnich wakacji spędzonych za oceanem odwiedziłem Archiwa Biblioteki i Muzea Polonii w Polonijnych Zakładach Naukowych Seminarium Polskiego w Orchard Lake, w amerykańskim stanie Michigan. Tą - jakże ważną polską placówką naukowo-kulturalną w Ameryce - od 23 lat kieruje ks. dr Roman Nir, wydelegowany na odpowiedzialne stanowisko dyrektora przez Sekretariat Episkopatu Polski, za zgodą ówczesnego biskupa częstochowskiego Stefana Bareły. Chciałbym przybliżyć Czytelnikom sylwetkę tego zasłużonego kapłana.

* * *

Ks. dr Roman Nir ujmuje od razu rozmówcę swym poczuciem humoru, czym zaprzecza potocznej opinii, jakoby archiwistyka była sztuką nudną. Nic podobnego! Im więcej rozmawiam z Księdzem Dyrektorem - tym bardziej zamieniam się w słuch, zafascynowany jego wiedzą, archiwistyczną pasją, znawstwem historii, amerykańskiej Polonii...
Ks. Roman Nir urodził się w Praszce k. Częstochowy i już w liceum ogólnokształcącym (ukończył je w Gorzowie Śląskim) zainteresował się historią. Te zainteresowania rozbudził w nim nauczyciel historii - Franciszek Hawranek (późniejszy profesor historii Śląska Uniwersytetu Wrocławskiego). Studia filozoficzno-teologiczne ukończył w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Częstochowskiej w Krakowie, uczęszczając w tym czasie także na seminarium naukowe z historii Kościoła, prowadzone przez znakomitego mediewistę - ks. prof. dr. Jerzego Wolnego. Już w Krakowie, podczas studiów, poznawał organizację i zbiory najcenniejszych archiwów kościelnych, także klasztorów i zakonów; również w czasie studiów nawiązał współpracę z ks. prof. Alfonsem Schletzem, dyrektorem Instytutu "Nasza Przeszłość". Po święceniach kapłańskich, otrzymanych z rąk bp. Stefana Bareły w 1964 r., i prymicji w rodzinnej Praszce pracował w parafii Mstów i w parafii Matki Bożej Anielskiej w Kalei k. Częstochowy. Po 2 latach pracy duszpasterskiej ks. Nir podjął równocześnie studia specjalistyczne historyczno-bibliotekoznawcze w Warszawie i z historii Kościoła w Akademii Teologii Katolickiej, gdzie uzyskał magisterium z zakresu wczesnego humanizmu polskiego na dworze Prymasa Andrzeja Krzyckiego. Uczęszczał zarazem na seminarium historii kultury prowadzone przez prof. Barbarę Bieńkowską (na tym seminarium zrodził się projekt opracowania historii średniowiecznych bibliotek kościelnych w Polsce). Przeszedłszy do Lublina, kontynuował studia w Instytucie Historii Kościoła KUL, zakończone pracą doktorską pod kierunkiem ks. prof. Stanisława Librowskiego - największego specjalisty archiwistyki polskiej. Objął też stanowisko dyrektora Biblioteki Diecezjalnej w Częstochowie.
W uznaniu głębokiej wiedzy ks. dr. Romana Nira - swe prace publikował m.in. w wydawnictwach Instytutu Historii PAN, Instytutu Historycznego UW, Towarzystw Naukowych w Toruniu i Olsztynie, Instytutu Historii KUL i Instytutu Badań Polonijnych UJ - Biblioteka Narodowa powołała go na eksperta w sprawie opracowań inkunabułów, starych druków i rękopisów. Równolegle z pracą dydaktyczną prowadził własne badania naukowe w dziedzinach bibliografii, archiwistyki, historii, bibliotek, starodruków, inkunabułów i rękopisów. Jego publikacje, zwłaszcza z dziedziny bibliografii, historii bibliotek i bibliotekoznawstwa, stanowią znaczący, trwały ślad w polskiej i międzynarodowej archiwistyce. Historycy i inni badacze w Polsce i na świecie cenią sobie wysoko opracowania ks. dr. Romana Nira dotyczące informacji naukowej i archiwistyki, bardzo przydatne we wszelkiej pracy nad historią: Informator o archiwach, bibliotekach i muzeach kościelnych w Polsce i Katalog Archiwum Naszej Przeszłości.
Nic też dziwnego, że gdy po śmierci ks. prof. Józefa Swastka, archiwariusza w Orchard Lake, ówczesny kanclerz - ks. Stanisław Milewski skierował do Sekretariatu Episkopatu Polski prośbę o przysłanie z Polski wybitnego fachowca - wydelegowany został właśnie ks. dr Roman Nir, obejmując w 1978 r. funkcję dyrektora Archiwum Polonii w Orchard Lake. W rok później został również pierwszym dyrektorem nowo powstałego tu Centrum Jana Pawła II. Zainicjował wydawanie Biuletynu Centrum w języku polskim (dokumentacja papieska obejmująca czasopisma polonijne), a dla naukowców w Ameryce opracował bibliografię prac kard. Karola Wojtyły.
Obejmując tak ważne i cenne zbiory, jak Archiwum Polonii w Orchard Lake, ks. dr Roman Nir stanął przed wielkim zadaniem zorganizowania go od podstaw jako sprawnie funkcjonującej instytucji naukowej, służącej historykom, badaczom, studentom, Amerykanom polskiego pochodzenia, Polakom. Wymagało to żmudnej, nieustannej pracy porządkowania, katalogowania i organizowania zbiorów, ich logicznego i przejrzystego rozmieszczenia. Warto wspomnieć, że od 1987 r. zbiory te są systematycznie komputeryzowane. Równolegle z katalogowaniem zbiorów i niezbędnymi codziennymi pracami administracyjnymi ks. dr R. Nir prowadzi rozległe badania z zakresu źródłoznawstwa polonijnego.
Już w latach 80. działalność ks. dr. Romana Nira skutkuje tym, że licznie przekazywane są do Orchard Lake rozmaite zbiory, zarówno prywatne, jak i zbiory organizacji polonijnych, które tu upatrują właściwe miejsce dla ich przechowywania. Stąd inicjatywa Księdza Dyrektora, by z dotychczasowych archiwów zespołu polskich szkół uczynić w Orchard Lake Archiwum Polonii. Napływające od 1981 r. zbiory gromadzone są w coraz to nowych pomieszczeniach, opracowywane, katalogowane i udostępniane badaczom. 50 pomieszczeń dla archiwów, czytelnia dla zainteresowanych, bieżąca informacja o zawartości archiwów i ich komputeryzacja!... Doprawdy, wielkie dzieło historyczne tworzy tu ks. dr Roman Nir...
Od 5 lat wydawane są drukiem katalogi Archiwum Polonii w Orchard Lake - będzie ich 10 tomów! Nawet wielkie archiwa amerykańskie nie mają tak zaawansowanych prac katalogowych. A wszystkie te prace łączy Ksiądz Dyrektor z odpowiedziami na setki różnych próśb, kierowanych do niego jako do wybitnego fachowca i udzielanie informacji naukowcom, dziennikarzom, a także - agencjom informacyjnym! Stał się tu ks. dr Nir prawdziwym człowiekiem-instytucją. Zwracają się do niego badacze z czołowych uniwersytetów krajowych i amerykańskich, magistranci, doktoranci, habilitanci...
Jest przy tym ks. dr Roman Nir człowiekiem szalenie skromnym, życzliwie wysłuchującym każdego rozmówcy, gotowym pomóc w każdej dobrej sprawie. A nie jest to łatwe w takim nawale zajęć: bo jeszcze uprawia własną publicystykę naukową dla prasy amerykańskiej, europejskiej i krajowej, prowadzi korespondencję dla prasy polonijnej, zajmuje się pracą redakcyjną nad Biuletynem Archiwum, bierze czynny udział w 14 liczących się towarzystwach naukowych w Ameryce i w Polsce... No, i na napisanie w Ameryce tych kilkunastu książek też trzeba było znaleźć czas... A jeszcze - normalna praca duszpasterska: w pobliskiej polskiej parafii pw. Matki Bożej Szkaplerznej, w samym Orchard Lake, celebrowanie Mszy św. radiowych w języku polskim, transmitowanych z Seminarium w Orchard Lake...
Bez przesady powiedzieć można, że ks. dr Roman Nir włożył bez reszty pełne 23 lata swego życia i całe serce w tę historię - w te archiwa, biblioteki i muzea polskie w Orchard Lake, i w tę teraźniejszość - przybywających tu ludzi "za wiarą i prawdą, w poszukiwaniu korzeni"...
W uznaniu zasług ks. dr Roman Nir został Alumnem Honorowym i Ambasadorem Polonijnych Zakładów Naukowych Seminarium Polskiego w Orchard Lake. W 1994 r. polski Konsul Honorowy w Chicago wręczył Księdzu Dyrektorowi przyznany mu przez Prezydenta III Rzeczypospolitej Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. W lipcu 1998 r. ks. Prymas Józef Glemp delegował ks. dr. Romana Nira do Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych jako przedstawiciela Episkopatu Polski ds. polskich archiwów poza granicami kraju.

* * *

Kiedy po przybyciu do Ameryki zapoznawałem się z historią polskich szkół w Orchard Lake - uderzyło mnie, jak wiele zdziałał jeden jedyny człowiek - ks. Józef Dąbrowski, założyciel tej placówki, ubogi powstaniec z 1863 r., emigrant, tułacz... Wyjeżdżając z gościnnego Orchard Lake w 2001 r., ogarniając archiwistyczne dzieło ks. dr. Romana Nira - utwierdziłem się w tym przekonaniu: Ile dobrego może zdziałać człowiek dobrej woli!...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś Świątek i Zieliński zagrają na kortach Wimbledonu. O której mecz?

2025-07-05 08:41

[ TEMATY ]

Iga Świątek

Wimbledon

Jan Zieliński

Danielle Collins

PAP/EPA

Iga Świątek

Iga Świątek

Iga Świątek mecz z amerykańską tenisistką Danielle Collins w 3. rundzie Wimbledonu rozegra w sobotnie popołudnie na korcie centralnym. Dwa razy tego dnia do gry przystąpi Jan Zieliński - najpierw w 2. rundzie debla, a potem w 1. miksta, w którym razem z Hsieh Su-wei z Tajwanu bronią tytułu.

Świątek i Collins zaczną po spotkaniu lidera rankingu tenisistów Włocha Jannika Sinnera z Hiszpanem Pedro Martinezem, które zaplanowano na godzinę 14.30 czasu polskiego.
CZYTAJ DALEJ

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytanie: Czy czuję się Jego uczniem?

2025-07-01 20:39

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytania: Czy czuję się Jego uczniem? Czy jestem uczniem Jezusa w moim środowisku życia (w rodzinie, wspólnocie, w pracy…)? Czy wierzę, że tam, gdzie żyję i pracuję, jestem „posłany” przez Jezusa? W kapłaństwie, w rodzinie, w szkole, w pracy, w ośrodku wakacyjnym?

Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże».
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV do watykańskiego czasopisma bezdomnych

2025-07-05 19:28

[ TEMATY ]

Watykan

Papież Leon XIV

czasopismo bezdomnych

Vatican Media

Ojciec Święty skierował krótkie przesłanie z okazji 3. rocznicy powstania „L’Osservatore di Strada”, dodatku do watykańskiego dziennika, który jest redagowany przy współudziale ludzi ubogich i bezdomnych. „Wasza praca jest ważna, ponieważ pomaga nam pamiętać, że świat należy postrzegać również z perspektywy ulicy” - napisał Leon XIV.

Zmienić punkt widzenia
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję