W związku z ogłoszeniem przez papieża Franciszka Roku św. Józefa bp Wiesław Śmigiel ustanowił w naszej diecezji 4 świątynie, noszące jego wezwanie, kościołami stacyjnymi.
Inauguracja toruńskiego kościoła pw. św. Józefa jako kościoła stacyjnego miała miejsce 9 lutego. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. Artur Szymczyk, dyrektor wydziału duszpasterskiego kurii diecezjalnej toruńskiej.
W nauczaniu zwrócił uwagę na to, że postać świętego jest odpowiedzią na postępujący kryzys męskości i rodziny. Św. Józef to człowiek dojrzały zarówno z perspektywy duchowej, jak i ludzkiej. Chroni tych, których kocha, a dzięki temu, że jest posłuszny Słowu Bożemu, przeźroczysty na Jego działanie, staje się godnym zaufania, osobą, na której można się oprzeć.
O. Wojciech Zagrodzki CSsR, proboszcz parafii, zwrócił uwagę, że z dziedzictwa świętego patrona korzysta wiele wspólnot parafialnych, jak chociażby grupa modlitewna św. Józefa, Synowie św. Józefa czy też postakademicka grupa dla małzeństw. Eucharystię uświetnił śpiewem parafialny chór Perpetuo Soccorso pod przewodnictwem józefitki, s. Nikodemy Sieczkoś.
19 marca obchodzimy uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny.
Święty Józef jest głównym patronem Łodzi, miasta ludzi pracy; miasta nowoczesnego, o bogatej i złożonej historii, które za dwa lata będzie obchodzić 600-lecie nadania praw miejskich. Święty Józef jest doskonałym patronem dla łodzian. Czuwający nad Świętą Rodziną, słuchający Boga nawet we śnie, działający natychmiast, żeby ratować Dzieciątko Jezus i Jego Matkę, znający trud pracy i smak ciężko zapracowanego chleba.
Kiedy przekroczyłam próg Domu Arcybiskupów Warszawskich, czułam, że to nie będzie spotkanie, które można „odbębnić” i wrócić do codzienności. Tytuł – „Nie pozwólmy znikać bez słowa” – brzmiał boleśnie, zwłaszcza w świetle statystyk, o których mówił później abp Adrian Galbas: prawie pięć tysięcy samobójstw w Polsce w ubiegłym roku. Prawie pięć tysięcy ludzkich dramatów. Prawie pięć tysięcy rodzin, w których rany nie zabliźnią się już nigdy. Liczba to przerażająca, ale jeszcze bardziej poruszająca jest cisza, która po nich zostaje. Cisza, w której brzmi echo ich samotności.
Abp Galbas zaczął od Psalmu 23, który znają chyba wszyscy wierzący: „Choćbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”. Lecz w jego ustach pojawiła się wersja tragiczna: „Jestem w ciemnej dolinie i nikogo nie ma ze mną. Nie ma Cię ze mną, Boże. Nie ma cię ze mną, bracie”. Te słowa zapadły w pamięć. Widziałam twarze uczestników – nikt nie patrzył w telefon, nikt się nie wiercił. W tym momencie zrobiło się naprawdę ciszej.
Po raz trzeci uczestnicy orszaku przebrani za postacie historyczne przeszli w barwnym korowodzie ulicami Wrocławia do Rynku.
III Wrocławski Orszak Dziejów rozpoczął się Mszą św. w katedrze wrocławskiej, której przewodniczył Paweł Stypa z fundacji Studium Culturae Ecclesiae, która organizuje to wydarzenie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.