Kościół nie tylko Pana Boga uwielbia, nie tylko składa dziękczynienie, ale ciągle zanosi do Pana Boga różne prośby. Ważne są prośby o naszą świętość, o odpuszczenie nam grzechów, o wytrwanie na drogach prawdy i miłości, o nasze zdrowie duchowe i fizyczne, ale ważne są także prośby o inne ważne wartości. Od wielu miesięcy modlimy się o wolność słowa w naszej Ojczyźnie, o przyznanie dla katolickiej TV Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie. Chcemy, by nie zamilkł głos Pana Boga i głos Kościoła w polskiej przestrzeni medialnej. Katolicka telewizja jest nam potrzebna do dzieła nowej ewangelizacji, o czym mówili nam bł. Jan Paweł II i obecny Ojciec Święty Benedykt XVI. Tak jak kiedyś, tak i dzisiaj są usiłowania, by działalność Kościoła podporządkować władzy świeckiej, cywilnej, państwowej, by Kościół nie głosił prawd niewygodnych dla ekipy rządzącej, by przestrzegał poprawności politycznej. Kościół zaś nie może iść na taki układ, nie może się na to zgodzić, bo zdradziłby Chrystusa, sprzeniewierzyłby się prawdzie. Stąd też pojawiają się ciągłe napięcia między Kościołem a państwem. Ów konflikt wyraźnie się rysował w czasach komunistycznych i dzisiaj odnawia się, w nowej formie, w czasach tzw. demokracji.
Ostatnio źródłem tego konfliktu stała się katolicka Telewizja Trwam, a także Radio Maryja, „Nasz Dziennik”. Media te bowiem nie przestrzegają poprawności politycznej, ale są głosem Kościoła i wolnego narodu. Fakt nieprzyznania TV Trwam przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji miejsca na cyfrowym multipleksie odczytuje Kościół i większa część narodu jako dyskryminację nie tylko tej Telewizji, ale również Kościoła w naszej Ojczyźnie. Wiemy, że Telewizja Trwam starała się od dawna o to miejsce. Starała się wypełnić wszystkie warunki. Gdy w styczniu bieżącego roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ogłosiła negatywną decyzję wobec prośby Telewizji Trwam, w polskim Kościele i narodzie podniósł się protest przeciwko tej dyskryminacji. Nasza Kuria Diecezjalna w piśmie przeze mnie podpisanym napisała: „Radio Maryja, Telewizja Trwam i «Nasz Dziennik» mają ogromne znaczenie w budowaniu i podtrzymywaniu miłości do Pana Boga, Kościoła i Ojczyzny. Dlatego z niepokojem przyjmuję ostatnie decyzje Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która z nieznanych dla nas powodów odmówiła przyznania Telewizji Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie. Odrzucenie tego wniosku jest przejawem marginalizowania potrzeb i oczekiwań ludzi wierzących w naszej Ojczyźnie i poza jej granicami”.
Wobec prawdy, każdy człowiek, nawet niewierzący, ma szczególną powinność. Można ją wyrazić w pięciu podstawowych zobowiązaniach: prawdę poznawać, prawdę głosić, prawdą żyć, prawdy bronić i prawdy się domagać. Brak prawdy w mediach zatruwa życie osobiste, rodzinne i społeczne. Walka o wolne media jest walką o wolność narodu. Media mają służyć przede wszystkim narodowi, także Kościołowi, a nie tylko ekipie rządzących - do utrzymania się przy władzy. Kościół nie napuszcza, by kogoś odsuwać od władzy, ale domaga się od władz należnych praw i wzywa tych, którym została powierzona troska o dobro wspólne narodu - do wykonywania misji: w sprawiedliwości, prawdzie i miłości. Katolicy zrzeszeni w Kościele mają prawo mówić własnym głosem i korzystać z osiągnięć współczesnej techniki medialnej.
Oprac. ks. Łukasz Ziemski
Pomóż w rozwoju naszego portalu