Reklama

Sandomierz

Spotkanie Ruchów i Stowarzyszeń

Niedziela sandomierska 26/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

9 czerwca, w kolejną rocznicę pobytu bł. Jana Pawła II w Sandomierzu, odbyło się diecezjalne spotkanie ruchów i stowarzyszeń katolickich. Przybyłe na zlot grupy i wspólnoty zgromadziły się na sandomierskich Błoniach, gdzie w 1999 r. spotkał się z wiernymi Jan Paweł II. Pod górującym nad tym miejscem pomnikiem papieskim ks. Rafał Cudziło dokonał zawiązania wspólnoty. Zgromadzeni przez modlitwę i śpiew dziękowali Bogu za dar życia i pontyfikatu Papieża Polaka. Następnie uczestniczy przeszli do bazyliki katedralnej, gdzie wspólnie modlono się podczas Eucharystii. Mszy św. koncelebrowanej przez wielu kapłanów przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. W homilii, nawiązując do czytań mszalnych i do osoby bł. Jana Pawła II, przypominał, że Papież był i pozostaje głosem sumienia, który prowadzi do pozytywnej przemiany. - Obchodząc kolejną rocznicę pobytu w Sandomierzu bł. Jana Pawła, uświadamiamy sobie, że jako ludzie wierzący mamy podobne zadanie. Powinniśmy ewangelizować samych siebie i nasze otoczenie, zacieśniając relacje z Chrystusem i przyjmując Jego postawę w codziennym życiu. Stowarzyszenia, ruchy i wspólnoty, do jakich należycie, stwarzają ku temu szczególną okazję. Są zaczynem dobra, który - używając języka Ewangelii - zakwasza całe ciasto. Wasza jedność, kreatywność i ofiarność ubogaca rzeczywistość Kościoła i społeczeństwa. Ona ją zmienia i odnawia w duchu Ewangelii. Zaproście na wasze spotkania innych, by mogli doświadczyć wielkiej miłości Boga działającego we wspólnocie wierzących - apelował Pasterz diecezji.
Po Eucharystii zebrani przeszli do Katolickiego Domu Kultury, gdzie mogli wysłuchać konferencji wygłoszonej przez ks. Stanisława Bara. - Podstawą do apostolskiego zaangażowania jest głębia wiary. To wiara buduje świadomość, dzięki której powstają ruchy, wspólnoty modlitewne, stowarzyszenia i organizacje, które - każda według swojej specyfiki i charyzmatu - służy dziełu apostolstwa. Nasze doświadczenia i obecność tutaj są tego świadectwem - mówił ks. Bar, dodając, że jego obecność w Ruchu Światło-Życie, pozwoliła mu patrzeć na parafię, jako wspólnotę wspólnot. - To one, a nie wystrój świątyni, decydują o bogactwie parafii, zdolnej podejmować na różnych płaszczyznach apostolskie działania. Warunkiem owocnego apostolstwa jest wzajemna współpraca ruchów, stowarzyszeń i wspólnot na forum diecezji, dekanatu i parafii oraz współpraca z odpowiedzialnymi za te wspólnoty pasterzami.
Następnie grupa teatralna „Apostolos” z Collegium Gostomianum, którą prowadzi ks. Wiesław Zasada wystawiła spektakl „Pozytywka”. Podsumowaniem spotkania była wspólna agapa, którą przygotowywał KSM z zaprzyjaźnioną grupą z oazy.
Komentarzem do spotkania niech będą słowa z konferencji ks. Bara: - Powiedzieliśmy, że uczestnictwo w ruchach jest owocem pogłębionej wiary - a wiara jest łaską - dziękujmy więc Bogu za dar uczestnictwa w naszych wspólnotach - nie bierzmy tego jako ciężaru, ale jako szczególny dar Boga dla nas i dla wspólnot którym posługujemy. Tym chciałbym zakończyć: dziękujmy Bogu za nasze wspólnoty….

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Amerykanie zauważyli

2025-05-14 09:46

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Przez długie miesiące Donald Tusk i jego rząd żyli w złudnym komforcie braku konsekwencji. Siłowe przejmowanie mediów publicznych, przeprowadzone ze złamaniem ustawy medialnej i wyroków TK, nadużycia w wymiarze sprawiedliwości, brutalne przesłuchania, polityczne aresztowania — wszystko to działo się, jakby Polska stała się na chwilę strefą poza światłymi radarami Zachodu. Aż do teraz. Bo Amerykanie w końcu zauważyli.

List członków Komisji Sprawiedliwości Izby Reprezentantów USA do unijnego komisarza Michaela McGrata to nie tylko dyplomatyczna notka. To sygnał alarmowy: rząd Tuska znalazł się pod lupą największego mocarstwa świata, a to nie wróży dobrze ani jemu, ani – co ważniejsze – bezpieczeństwu Polski. Dlaczego? Bo jednym z filarów naszej obronności jest sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. A ten nie opiera się tylko na czołgach Abrams i bazie w Redzikowie, ale również na wspólnych wartościach: wolności słowa, praworządności i pluralizmie politycznym.
CZYTAJ DALEJ

Z czym kojarzy się imię Leon? Ta odpowiedź kard. Rysia zdumiała samego papieża

2025-05-14 10:51

[ TEMATY ]

Kard. Grzegorz Ryś

Papież Leon XIV

skojarzenie

Archidiecezja Łódzka

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś podzielił się trzema skojarzeniami z imieniem Leon, które przybrał nowy papież. Co ciekawe, o jednym z nich kard. Ryś opowiedział samemu papieżowi. Co zdumiało papieża Leona XIV?

Kard. Grzegorz Ryś w wywiadzie dla Tygodnika Katolickiego "Niedziela" opowiada o trzech skojarzeniach, jakie przyszły mu do głowy od razu po przyjęciu imienia Leon przez nowego papieża. Jak wspomina, nie chodziło tu o papieża Leona XIII, ale o kogoś zupełnie innego. Kard. Ryś relacjonuje również, że Leona XIV wprawiło w zdumienie jedno nieoczywiste skojarzenie, o którym opowiedział mu polski hierarcha:
CZYTAJ DALEJ

Mińsk: władze nie publikują wyroku uzasadniającego skazanie dwóch duchownych

2025-05-14 14:21

[ TEMATY ]

Białoruś

Mińsk

skazanie

dwóch duchownych

Adobe Stock

Nadal nie znamy powodów skazania dwóch księży na Białorusi

Nadal nie znamy powodów skazania dwóch księży na Białorusi

Pomimo upływu dwóch tygodni od skazania proboszcza parafii katolickiej Matki Bożej Fatimskiej i św. Jozafata Kuncewicza w Szumilinie (diecezja witebska) na Białorusi o. Andrzej Juchniewicz OMI, reżim w Mińsku nie opublikował informacji o wyroku i jego motywacji. Ani sąd, ani prokuratura nie przedstawiły opinii publicznej żadnych dowodów winy księdza Andrzeja, skazanego na 13 lat więzienia. Podobnie stało się w przypadku innego skazanego księdza - ks. Henryka Okołotowicza. Jego wyrok już wszedł w życie, ale nie opublikowano żadnych informacji na jego temat.

Wierni informują, że ojciec Andrzej Juchniewicz OMI przyjął wyrok i podobnie jak podczas całego procesu, zachowuje siłę ducha, a dzień wyroku uważa za dzień błogosławiony przez Boga. Jako osoba niesprawiedliwie skazana, przyjął ten wyrok w duchu chrześcijańskim - jako Boże błogosławieństwo. Duchowny nie traci ducha, a wręcz przeciwnie, stara się wspierać tych, którzy się o niego martwią.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję