Pierwszym punktem programu, dzięki życzliwości posła Mariusza Błaszczaka - przewodniczącego Klubu Parlamentarnego PiS, była wizyta w Sejmie. Zanim przystąpiliśmy do zwiedzania kompleksu budynków parlamentu, mieliśmy możliwość spotkania się i porozmawiania z przewodniczącym. Poruszane były tematy związane z funkcjonowaniem parlamentu, partii oraz z tragedią smoleńską i manipulacją mediów w przedstawianiu bieżących wydarzeń. Poseł uzmysłowił nam - przyszłym księżom, jak ważne jest życie w prawdzie, jak bardzo łatwo można skrzywdzić inne osoby różnego rodzaju pomówieniami, oszczerstwami. Chodzi tutaj szczególnie o media, które bardzo często fałszują prawdę, idealizują. Zapytany przez ks. Gołębiewskiego, jak radzi sobie w trudnych sytuacjach, kiedy zalewany jest fałszywymi informacjami, dziennikarskimi prowokacjami, odpowiedział, że modlitwa i wiara są dla niego siłą, dzięki której jest w stanie stawiać czoła przeciwnościom. Tymi słowami dał niezwykłe świadectwo prawdziwego katolika i człowieka, któremu hasło: „Bóg, Honor i Ojczyzna” nie są obce. Spotkanie z posłem Błaszczakiem zakończyło się wspólnym zdjęciem na tle wystawy upamiętniającej tragedię smoleńską. Następnie przewodniczący wyszedł na spotkanie z dziennikarzami, a my z przewodnikiem udaliśmy się, by zobaczyć chociaż niektóre pomieszczenia Sejmu i Senatu RP. Byliśmy m.in. w sali obrad, w sali kolumnowej, pod tablicami upamiętniającymi wizytę Jana Pawła II w parlamencie oraz ofiary tragedii smoleńskiej, uczestniczyliśmy w konferencji prasowej jednego z posłów. Najważniejszym miejscem i najbardziej wzbudzającym ciekawość była kaplica sejmowa, w której posługę pełni pochodzący z naszej diecezji ks. Paweł Powierza. Tam modliliśmy się za rządzących i za ofiary katastrofy smoleńskiej i zmarłych parlamentarzystów. Czas spędzony pod kierunkiem naszego przewodnika okazał się bardzo owocny. Poza zwiedzeniem niektórych pomieszczeń dowiedzieliśmy się bardzo wielu ciekawostek odnośnie: historii parlamentaryzmu, przemian politycznych, powstawania partii oraz samego budynku Sejmu.
Później wraz z ks. Łukaszem zobaczyliśmy klasztor i kościół Ojców Kapucynów, gdzie m.in. znajduje się serce króla Jana III Sobieskiego. Warto nadmienić, że Zakon Kapucynów wyodrębnił się z rodziny franciszkańskiej w 1525 r. w wyniku dążenia do ściślejszego przestrzegania reguły założyciela - św. Franciszka z Asyżu, w Polsce jest od 1681 r. Celem Kapucynów jest dawanie świadectwa ubogiego życia w braterskiej wspólnocie, poświęcającej się w sposób szczególny pracy wśród biednych duchowo i materialnie. Dlaczego wizyta u Kapucynów w Warszawie? Odpowiedzi nie trzeba szukać daleko. Otóż bp Antoni Pacyfik Dydycz pochodzi z Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów. Ponadto był prowincjałem prowincji warszawskiej w latach 1976-82, właśnie mieszkając w tym klasztorze, skąd wyjechał później do Rzymu, by pełnić posługę definitora generalnego.
Następnie zobaczyliśmy kościół pw. św. Jana Chrzciciela - katedrę archidiecezji warszawskiej, gdzie znajduje się m.in. kaplica z sarkofagiem kryjącym doczesne szczątki Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego. Była to doskonała okazja do modlitwy o jego rychłą beatyfikację. Po krótkim spacerze i obejrzeniu starówki warszawskiej dotarliśmy do historycznej rezydencji Prymasów Polski.
W drodze powrotnej nie mogliśmy zapomnieć o Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Loretańskiej w Rembertowie. Mieliśmy możliwość dokładniejszego przyjrzenia się ich pracy, dzięki życzliwości s. Andrzei Białej - dyrektorki wydawnictwa, pochodzącej z naszej diecezji. Siostry z wielką życzliwością pokazały, jak funkcjonuje wydawnictwo, w jaki sposób powstają książki i czasopisma. Stwierdziliśmy, że to bardzo ciężka i wyczerpująca praca. Była też chwila na wspomnienia z życia nieżyjącego ks. Białego - brata s. Andrzei, którego kapłańska postawa do dziś cieszy się wielkim uznaniem i szacunkiem. Zachwyciła nas nowa kaplica w domu sióstr z przepiękną statuą założyciela bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego, który był ochrzczony w Drohiczynie.
Po dniu pełnym wrażeń, obfitującym w liczne spotkania i różnego rodzaju niespodzianki zapewnione głównie przez ks. Łukasza wróciliśmy do seminarium.
Pomóż w rozwoju naszego portalu