Reklama

Wiadomości

665 paczek świątecznych trafi do powstańców warszawskich

Produkty spożywcze i słodycze znajdą się m.in. w 665 paczkach świątecznych, które zostaną przekazane powstańcom. Chcemy im pokazać, że pamiętamy, że się o nich troszczymy, że są dla nas ważni – mówi dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski.

[ TEMATY ]

pamięć

©juliasudnitskaya/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Tę akcję prowadzimy już kolejny rok, wspólnie z Filipem Chajzerem. Chcemy pokazać powstańcom, że o nich pamiętamy. Bo jak swoim bliskim kupujemy pod choinkę prezenty, tak chcemy, by te paczki były takim prezentem dla powstańców, dowodem, że o nich pamiętamy, że się o nich troszczymy, że są dla nas ważni. Co roku szukamy firm, które nam pomogą przygotować te paczki. W tym roku z powodu pandemii nie mogliśmy zrobić takiego wielkiego pakowania, więc prosiliśmy te firmy, by sfinansowały przygotowanie lub same te paczki przygotowały” – opowiadał PAP Ołdakowski.

Jak zaznaczył, celem akcji jest zadbanie o powstańców w takim „wymiarze zwyczajnym”. „Że myśląc o nich chcemy im przekazać prezenty, które im się przydadzą, pomogą w funkcjonowaniu, a także, co ważne, co roku są organizowane przez ludzi dobrej woli. Bo przy tych paczkach zaangażowani są nie tylko darczyńcy. Jest tam bardzo dużo młodzieżowej, żywej energii ludzi, którzy te paczki przygotowują, pakują, rozwożą, dbają, żeby dotarły w odpowiednim czasie. Taka społeczna energia wolontariuszy, harcerzy, których bardzo wielu bierze w tym udział. To akcja, w której można się zaangażować i zrealizować marzenie o tym, żeby pomóc komuś ważnemu, komu trudniej dzisiaj jest funkcjonować” – mówił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„W tym roku oczywiście ten wolontariat będzie w mniejszym stopniu, paczki są już gotowe przysyłane przez partnerów akcji, którzy również w tym roku nie zawiedli. Wspiera nas 25 wolontariuszy, którzy dzwonią do powstańców, umawiają terminy przekazania paczek, często będą uczestniczyć w ich wręczaniu, dbając oczywiście o bezpieczeństwo powstańców. Paczek jest sporo, więc będą sukcesywnie trafiać do ich domów w okresie okołoświątecznym” – podkreślił dyrektor.

W związku z pandemią Muzeum nie mogło przygotować tradycyjnego wigilijnego spotkania opłatkowego dla powstańców. Dlatego zorganizowano akcję śpiewania dla nich kolędy, w ramach której zaproszono do stworzenia teledysku dla powstańców do pieśni „Przybieżeli do Betlejem”. Ponad 130 osób przesłało do Muzeum samodzielnie zaśpiewaną kolędę. Nagrania zostały zmontowane z innymi tak, by powstał teledysk z wirtualnym chórem głosów.

Reklama

Wolontariusze podczas wręczania świątecznych paczek będą go również odtwarzali powstańcom, by – jak zaznacza Ołdakowski – pokazać im, jak wiele osób o nich pamięta i zaśpiewało specjalnie dla nich. Kolęda przed Świętami będzie także dostępna na stronie Muzeum Powstania Warszawskiego oraz w jego mediach społecznościowych. Ma być - jak zapowiada Muzeum - prezentowana także w mediach m.in. 22 grudnia w Radiu dla Ciebie o godz. 19, w audycji na żywo z udziałem powstańców i dyrektora Muzeum. Ma być również emitowana w okresie świątecznym, także w telewizji. (PAP)

autor: Anna Kondek-Dyoniziak

akn/ dki/

2020-12-19 07:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O świętości nie wolno zapomnieć

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 45/2021, str. IV

[ TEMATY ]

pamięć

o. Leander Kubik

Karolina Krasowska

Joachim Niczke dba o pamięć o. Leandra Kubika i zbiera pamiątki po nim. W tle krzyż, który rodzina zakonnika postawiła, gdy ten szedł do seminarium

Joachim Niczke dba o pamięć o. Leandra Kubika i zbiera pamiątki po nim. W tle krzyż, który rodzina zakonnika postawiła, gdy ten szedł do seminarium

Uczciwość, solidność, praca, nauka języków, odpowiedzialność za drugiego człowieka, modlitwa za Polskę, upominanie błądzących, troska o młodzież – o. Leander jest dla nas wzorem wysoko postawionym przez Pana Boga, a przykłady świętych pokazują nam, że idąc drogą Ewangelii, zawsze dochodzimy do bardzo konkretnego celu – do Chrystusa – mówi ks. Waldemar Sołtysiak.

Wjeżdżając do Starego Kramska, zwłaszcza jesienią, wyczuwa się aurę niezwykłej historii. A ta rozpoczyna się tutaj setki lat temu, bo już na przełomie XII i XIII wieku. Dzieje wsi są bardzo burzliwe i naznaczone kilkoma bolesnymi cierniami. Podczas potopu szwedzkiego w 1657 r. została ona całkowicie spalona, a w czasie drugiego zaboru Rzeczypospolitej w 1793 r. włączona do Prus. Nie złamało to jednak polskiego ducha, a na ziemi twardej od walki, krwi i potu wyrosło wielu patriotów. – Nie sposób komukolwiek z zewnątrz uświadomić sobie, że tu niedaleko przechodziła granica, ale ta ziemia, przez cały okres zaborów i niemieckiej okupacji, zachowała polski charakter. Czynna była polska szkoła i działały polskie organizacje. Tu zawsze była Polska i o tę polskość ludzie przelewali krew. Z takiej rodziny i w takim duchu patriotyzmu wyrósł o. Leander – rozpoczyna opowieść o niezwykłym kapłanie ks. Waldemar Sołtysiak, proboszcz parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Nowym Kramsku.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Nowy gwardzista szwajcarski: Dano nam solidne wprowadzenie

2024-05-06 12:49

[ TEMATY ]

Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

W kwietniu skończył 23 lata, w poniedziałek 6 maja będzie jednym z 34 Szwajcarów, którzy wezmą udział w ceremonii zaprzysiężenia Gwardii w Watykanie. Jan Wetter pochodzi z Toggenburga we wschodnim szwajcarskim kantonie St. Gallen. Radio Watykańskie zapytało go, dlaczego zdecydował się dołączyć do papieskiej gwardii.

Lubi grać w tenisa i biegać. Wziął nawet udział w biegu w Wiecznym Mieście. Doświadczenie i codzienne życie w Gwardii Szwajcarskiej są według Jana Wettera bardzo zróżnicowane. "Jestem bardzo wysportowany, kiedy jestem poza domem", mówi Radiu Watykańskiemu. Wieczorem lubi wyjść "na posiłek, z przyjaciółmi, do baru, klubu".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję