Księża marianie zachęcają, aby 8 grudnia - w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, patronki Zgromadzenia - zawierzyć swoje potrzeby Maryi.
- Dla nas, marianów, Maryja i jej Niepokalane Poczęcie jest inspiracją w życiu i działalności apostolskiej. Nasz apostolat maryjny polega m.in. na propagowaniu kultu maryjnego, prowadzeniu centrów i sanktuariów maryjnych, a także wydawaniu publikacji o tej tematyce - mówi ks. Łukasz Wiśniewski MIC, dyrektor Stowarzyszenia Pomocników Mariańskich.
Św. Stanisław Papczyński, założyciel marianów, usłyszał Boże wezwanie do szczególnego naśladowania życia i działania Jezusa Chrystusa oraz do założenia zakonu ku czci Maryi i misterium Jej Niepokalanego Poczęcia. 11 grudnia 1670 r. dokonał aktu ofiarowania siebie Bogu i Maryi. Dzień jego złożenia został uznany za dzień powstania Zgromadzenia Księży Marianów.
Kard. Tarcisio Bertone, ówczesny Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej w czasie beatyfikacji o. Papczyńskiego w 2007 r. w Licheniu mówił o nowym błogosławionym, że w Niepokalanej dostrzegał piękno nowego człowieka, całkowicie oddanego Chrystusowi i Kościołowi. „Zachwycił się tą prawdą wiary tak bardzo, że gotów był oddać życie w jej obronie. Wiedział, że Maryja, arcydzieło Bożego stworzenia, jest potwierdzeniem godności każdego człowieka, umiłowanego przez Boga i przeznaczonego do życia wiecznego w niebie. Chciał, aby misterium Niepokalanego Poczęcia było szczególnym znakiem wspólnoty zakonnej, którą założył; by było stale jej siłą i prawdziwą radością".
„Przez wzgląd na dom Pana, Boga naszego, będę się modlił o dobro dla ciebie” (Ps 122,8) – proszą marianie, ale sami też nie ustają w modlitwie za tych, którzy jej potrzebują. W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny szczególnie zapraszają, by zawierzyć swoje potrzeby Maryi przez ręce duchowych synów św. o. Papczyńskiego.
Na internetową skrzynkę intencji https://www.spm.org.pl/skrzynka-intencji można codziennie przesyłać intencje, które omadlane są przez 9 kolejnych dni przez księży marianów, siostry anuncjatki w klasztorze klauzurowym w sanktuarium Matki Bożej w Licheniu oraz świeckich ze Stowarzyszenia Pomocników Mariańskich. Odmawiana jest koronka do Bożego Miłosierdzia, nowenna do św. Stanisława Papczyńskiego i modlitwa do Matki Bożej. Przy grobie św. Stanisława Papczyńskiego w Górze Kalwarii w sprawach zgłoszonych do skrzynki intencji trwa nieustanna nowenna za wstawiennictwem św. Stanisława Papczyńskiego.
Do modlitwy za wstawiennictwem św. Jana Pawła II i św. Stanisława Papczyńskiego zaprasza Stowarzyszenie Pomocników Mariańskich. Modlitewną pamięcią objęci będą ludzie doświadczający kryzysów wiary, relacji, kryzysów małżeńskich i wychowawczych oraz osoby chore, cierpiące i w podeszłym wieku. Modlitwą otoczona będzie także nasza Ojczyzna, kapłani i osoby konsekrowane oraz dzieci poczęte.
- Jedno jest pewne w tych niespokojnych czasach: Bóg nie zostawia nas samych, ale jest obecny w naszych problemach, sprawuje opatrzność, a jednym z jej elementów jest oddawanie nas pod opiekę Jego świętych - mówi ks. Łukasz Wiśniewski MIC, dyrektor Stowarzyszenia Pomocników Mariańskich.
Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację
„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".
Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
3562 dni - tyle dni minęło od kiedy prezydentem RP został Andrzej Duda. Co prawda jego adwersarze dziś głównie skupiają się na odliczaniu do końca jego prezydentury, ale jeśli spojrzymy wstecz na te 9 lat i 9 miesięcy, to dojdziemy do wniosku, że naprawdę był to szmat czasu i okres, któremu należy się podsumowanie.
Na całościową ocenę brakuje jeszcze 90 dni, ale już dziś możemy powiedzieć, że Polska nie wyglądałaby dziś tak samo bez Andrzeja Dudy. Ostatnio przy okazji spotkania w Pałacu Prezydenckim rozmawiałem z jednym z ważniejszych urzędników z otoczenia głowy państwa i pytał mnie z czego zostanie jego szef zapamiętany. Wymieniliśmy kilka rzeczy, ale rzeczywiście nie było jednej, potężnej rzeczy, która mogłaby do takiej poważnej i oczywistej rzeczy należeć. Oprócz jednej. Dobrego czasu dla Polski. Te lata prezydentury Dudy rzeczywiście z każdym rokiem będą się kojarzyć jako po prostu dobry okres dla zwykłych ludzi. Jedną z głównych przyczyn było wyrównywanie szans i programy społeczne, które - mało kto to pamięta – przedstawione zostały przez Andrzeja Dudę w 2014 r. na konwencji programowej PiS, zanim jeszcze wystartował w wyborach prezydenckich. Do tego dochodzi jednoczący przekaz prezydenta wobec obywateli, który realizowany był konsekwentnie, mimo iż nie było to łatwe, bo mówił do rodaków w latach trudnych, gdy walka z rządem, zarówno ta wewnętrzna, jak i zagraniczna była wyjątkowo ostro emocjonalnie nacechowana. Nie sposób odmówić też Dudzie niezależności, która czasem (może i nawet według autora tego felietonu słusznie) była powodem sprzeciwu środowiska prawicy z którego się wywodził.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.