Reklama

Sanatoryjne rekolekcje

Niedziela przemyska 11/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uzdrowisko Iwonicz Zdrój - to urocza część diecezji przemyskiej, gdzie staram się każdego roku przejechać i korzystać z dobrodziejstw tego miejsca. Także i w tym roku wynajęłam pokój w szpitalu uzdrowiskowym „Excelsior” i rozpoczęłam życie kuracjuszki. Na drzwiach sanatoryjnej kaplicy wisiała informacja, że cztery razy w tygodniu będzie Msza św. Była też druga kartka z zaproszeniem na codzienną Koronkę do Miłosierdzia Bożego i Różaniec o godz. 15. Pierwszego dnia przyszło kilka osób. Przedstawiłam się, powiedziałam, że jestem katechetką, dziewicą konsekrowaną i pracuję w Dębowcu, w Sanktuarium Księży Saletynów. Zaproponowałam, żebyśmy wspólnie się modlili, jak to praktykował turnus przed nami. W nabożeństwa w kurorcie włączyła się przebywająca na leczeniu s. Weronika ze Zgromadzenia Misjonarek Św. Rodziny. Zwykle ona prowadziła Koronkę, a mnie przypadł Różaniec z rozważaniami, po którym była krótka katecheza. Mniej sprawni, słysząc nasze śpiewy na rozpoczęcie, gromadzili się przy balkonie na pierwszym piętrze i prosili o otwarcie drzwi, bo chcieli stanowić aktywną cząstkę „sanatoryjnej parafii”. Tak więc każdego dnia ponad 30 osób przerywało poobiednią drzemkę lub skracało spacer na mroźnym powietrzu, aby trwać przed Bogiem z braćmi i siostrami. Po kilka dniach już się znaliśmy. Czasem zaglądały inne osoby - niepełnosprawna dziewczyna, której marzenie o pracy policjantki przeciął brutalnie kierowca samochodu, który w nią wjechał; matka opiekująca się unieruchomionym na wózku synem.
W środę kładłam na ołtarzu obok krzyża małą figurkę Matki Bożej Płaczącej, przywiezioną z Dębowca. Odprawialiśmy wtedy Nowennę ku czci Pięknej Pani z La Salette. Opowiedziałam o objawieniu się Matki Bożej dwojgu dzieciom w La Salette, dnia 19 września 1846 r. Józef, gdy tylko zobaczył tę figurkę Zapłakanej Matki, zawołał z radością, że był w Dębowcu na koronacji w roku 1996. Za kilka tygodni, 20 maja, jak Bóg da, wybierze się ponownie na Sumę na godz. 11, by uczestniczyć w nadaniu kościołowi sanktuaryjnemu w Dębowcu tytułu Bazyliki Mniejszej. Już się cieszy na tę uroczystość! Kilka lat temu lekarze dawali mu tylko trzy miesiące życia; ma za co dziękować Matce Bożej, Której zaufał i Którą czci, jak tylko potrafi, z ufundowaniem kapliczki na swojej działce włącznie.
Kuracjusze od razu pokochali Matkę Bożą Płaczącą, zwłaszcza od tego dnia, gdy mogli na koniec nabożeństwa przemyć swoje oczy wodą z góry La Salette. Kilka osób udało się wcześniej na pielgrzymkę do Dębowca i byli nieco zawiedzeni, że źródełko przy Kalwarii saletyńskiej zimą jest nieczynne. Obiecałam im, że jadąc na przepustkę, przywiozę z klasztoru trochę wody z francuskiego La Salette. Byłam szczęśliwa, widząc ich wiarę i miłość do Maryi.
Wiele osób nie było w stanie zejść z „Excelsioru” na dół, do kościoła parafialnego, by pomodlić się przed statuą Maryi Uzdrowienia Chorych, czczoną w iwonickim kurorcie. Łzy Matki Najświętszej mocno poruszyły ludzi, którym nieobce jest cierpienie i wcale nie dlatego, że bolą ręce czy nogi, że rehabilitacja przebiega tak wolno… Największym bólem, jaki składali u stóp Jezusa i Maryi, była troska o wiarę, o szczęście i zbawienie najbliższych. Zofia w każdej modlitwie polecała swojego syna, o. Tomasza, którego dopadł kryzys po dziewięciu latach kapłaństwa. Ze łzami w oczach prosiła o gorliwość i wierność dla niego, by służył Bogu i ludziom w swojej rodzinie zakonnej. Barbara prosiła, byśmy pomogli jej przyjąć wolę Bożą i zaakceptować bez buntu krzyż niepełnosprawności jej córki. Lucyna też modliła się przede wszystkim za córkę, by odzyskała pokój serca, a lekarze mogli wreszcie postawić właściwą diagnozę i ulżyć jej cierpieniu. Jerzy wraz z żoną wychował pięcioro dzieci. Jedno zmarło tragicznie wiele lat temu - gdy wspominał ten wypadek, nie mógł powstrzymać łez. Dziękował Panu Bogu za to, że dwie z ich córek otrzymały łaskę powołania do stanu zakonnego. Piotr nie opuścił żadnego nabożeństwa. Najczęściej stał w kaplicy, bo kilka miesięcy temu miał operację kręgosłupa i tak było mu lepiej. Cieszył się, że w kurorcie miał tyle możliwości duchowego rozwoju. Inni, choćby dzwoniąc do swoich bliskich, mówili im, że to nie jest zwyczajny turnus, ale takie... „sanatoryjne rekolekcje”.
Proboszcz ks. Andrzej Chmura dziękował swoim nowym „parafianom” za codzienne modlitwy, śpiewy, za świadectwo wiary. Żal było się rozstać, ale umówiliśmy się, że godz. 15 nadal będzie nas łączyć. Gdziekolwiek będziemy, możemy w duchowej łączności wołać do Ojca w niebie: „Miej miłosierdzie dla nas i całego świata”, i do naszej wspólnej Matki Maryi: „Módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej”. Na koniec stali bywalcy kaplicy otrzymali podczas Eucharystii wielki dar Kościoła - sakrament namaszczenia chorych, przyjęty z wiarą i miłością - jak przypieczętowanie słów pieśni do Pana Jezusa, która była naszym sanatoryjnym hymnem:

„...A gdy na drodze spotkam krzyż
i w sercu mym zagości ból,
Niech mnie do nieba zbliża,
cierpienie i krzyż Twój.
Nadejdzie kiedyś piękny dzień
i spełnią się pielgrzyma sny,
Radosne «Alleluja» zaśpiewam
u Twych drzwi”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Heleny Kmieć

2024-05-10 14:00

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

BP Archidiecezji Krakowskiej

Uroczystość w kaplicy Domu Arcybiskupów Krakowskich rozpoczęła się krótką modlitwą. Abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski powołał trybunał do przeprowadzenia procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożej Heleny Kmieć, wiernej świeckiej. W jego skład weszli: ks. dr Andrzej Scąber – delegat arcybiskupa, ks. mgr lic. Paweł Ochocki – promotor sprawiedliwości, ks. mgr lic. Michał Mroszczak – notariusz, ks. mgr lic. Krzysztof Korba – notariusz pomocniczy, ks. mgr Adam Ziółkowski SDS – notariusz pomocniczy.

Następnie postulator sprawy, ks. dr Paweł Wróbel SDS zwrócił się do arcybiskupa i członków trybunału o rozpoczęcie i przeprowadzenie procesu oraz przedstawił zgromadzonym postać Sługi Bożej. – Wychowanie w głęboko wierzącej rodzinie skutkowało życiem w atmosferze stałego kontaktu z Bogiem – mówił postulator przywołując zaangażowanie Heleny w życie wspólnot religijnych od wczesnego dzieciństwa. Zwrócił uwagę na zdolności intelektualne i różnorodne talenty kandydatki na ołtarze. Studiowała inżynierię chemiczną na Politechnice Śląskiej w języku angielskim oraz uczyła się w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Gliwicach.

CZYTAJ DALEJ

Ks. dr Scąber o Helenie Kmieć: pokazuje, że internet nie przeszkadza w drodze do świętości

2024-05-12 08:33

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

BP Archidiecezji Krakowskiej

Helena Kmieć pokazuje, że internet, dobra współczesnego świata, kultura, rozrywka nie przeszkadzają w drodze do świętości – ocenił ks. dr Andrzej Scąber, referent ds. kanonizacyjnych archidiecezji krakowskiej, gdzie ruszył proces beatyfikacyjny młodej wolontariuszki.

Świecka misjonarka została zamordowana na tle rabunkowym w Boliwii ponad siedem lat temu. Miała 26 lat.

CZYTAJ DALEJ

Bp Marczak: Tobie, Maryjo, chcemy oddać nasze serca - te gorące, ale i te zimne!

2024-05-12 11:30

YouTube JasnaGóra

- Twoje akademickie dzieci pragną w Twoje ręce, Maryjo, złożyć wszystkie swoje wątpliwości i wahania. Swoją wierność i jej brak. Tobie, Maryjo, chcemy oddać nasze serca, te gorące, ale i te zimne. W Twoje ręce, Maryjo, chcemy złożyć nasze zmartwienia i problemy, trudności i życiowe przeciwności - mówił bp Marczak.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję