Reklama

Temat tygodnia

Odkrywać istotę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W jednym z konkursów ogłoszonych przez „Niedzielę” postawiliśmy czytelnikom pytanie, co jest najważniejsze w tym, co pozostawił nam Jan Paweł II, co wydaje się najważniejsze w życiu. „Co jest najważniejsze” to także refren jednej z pięknych piosenek religijnych. Ale pytanie to może być stawiane przy wielu okazjach. Dotyczy również okoliczności życia wewnętrznego każdego człowieka. Pytanie to zadają sobie często ludzie w sytuacjach granicznych, m.in. gdy stają w obliczu śmierci kogoś bliskiego lub swojej. I wtedy okazuje się, że najważniejsze jest odniesienie się człowieka w każdej chwili jego życia do swojego Zbawcy, świadomość Jego obecności oraz uwzględnianie tego, że życie na ziemi jest tylko uwerturą do wieczności.
Można mieć bardzo wiele celów życiowych: zdobycie wykształcenia, dobry zawód, spotkanie przyjaciela, założenie rodziny itp., ale wszystko to wiąże się jakoś z wewnętrznym stanem człowieka, z jego nastawieniem do Boga. Ta sytuacja dotyczy także powołanych do służby Bożej. Od wewnętrznej siły człowieka zależy jego sposób podejmowania różnych wyzwań, a w konsekwencji owoce jego życia i pracy.
Zasadniczym pytaniem będzie tu zatem pytanie o modlitwę, czyli o kontakt człowieka z Bogiem. Modlitwa jest bowiem kluczem do życia wewnętrznego. Od modlitwy - najprostszej, ale bardzo świadomej - należałoby rozpoczynać wszelkie wychowanie, i tak winni czynić rodzice i opiekunowie dziecka. Przede wszystkim trzeba rozmawiać z dziećmi o Panu Bogu, o tym, Kim On jest, że chce dobra wszystkich ludzi. No i, oczywiście, dawać przykład zjednoczenia rodziców z Bogiem - przykład prawdziwy, nieudawany. Nie znaczy to, że wszystko musi być zaraz naj- i ze świętymi słowami na ustach. Człowiek wierzący nie może być obłudnikiem, a upadki są po to, żeby powstawać.
Zauważamy, że małe dzieci pod względem religijnym są nieraz w dość trudnej sytuacji, bo niewiele mają im tu do powiedzenia ich rodzice. Warto wtedy sięgać po odpowiednią lekturę, m.in. wydawany przez nas dwumiesięcznik „Moje Pismo Tęcza”, przeznaczony właśnie jako pomoc dla rodziców, dziadków i katechetów w rozmowach o Bogu z dziećmi w wieku 4-8 lat. Ten wiek to wspaniały czas, kiedy tworzą się zręby naszego systemu wartości, kiedy można rozniecić miłość człowieka do Boga, uczyć modlitwy: myślenia o Panu Bogu i analizowania Jego „zdania” na temat naszych działań, przepraszania za sprzeniewierzanie się Jego woli, okazywania Mu swej miłości, czci i uwielbienia.
Stąd tak ważna jest modlitwa w rodzinie. Bo kiedy ludzie zwracają się do Pana Boga, prosząc w swoich sprawach, On daje im swoją łaskę, w wyciągniętą rękę człowieka wkłada swoją dłoń - i już jest łatwiej, mniej samotnie i z nadzieją. Dlatego świadomość istnienia kochającego Boga to największy skarb, jaki rodzice mogą dać swoim dzieciom.
Może za mało pomagamy ludziom w uświadamianiu im znaczenia modlitwy w życiu człowieka, może powinniśmy mówić o tym jeszcze jakimś innym, bardziej współczesnym językiem... Bo nijakie i płaskie jest życie człowieka wyzute z nadprzyrodzoności. Trzeba mocno podkreślać, że człowiek jest przeznaczony przez Boga do życia wiecznego - nie do wiecznego potępienia - i że tu, na ziemi, buduje swoją przyszłość dzięki Bożej łasce, swojej ludzkiej chęci, pracy i wyobraźni. Jeśli będziemy mieć przed oczami naukę Chrystusa, nasze życie będzie uczciwe, niosące miłość i pokój, a w konsekwencji będzie godne królestwa Bożego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Cud słońca, którego świadkami były dziesiątki tysięcy ludzi. Małe dzieci, którym w odległej portugalskiej wiosce objawiała się Maryja. Matka Boża przekazała im trzy tajemnice fatimskie. Dwie z nich zostały upublicznione w 1941 roku, trzecia zaś na ujawnienie czekała aż do 2000 roku. Te fakty są powszechnie znane. Ale co właściwie wydarzyło się na wzgórzach w środkowej Portugalii 105 lat temu? I jakie znaczenie ma to dla Kościoła w XXI wieku? Mija właśnie 105 lat odkąd trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża.

CZYTAJ DALEJ

Dziedzictwo religijne Francji przemawia do młodych… i nawraca

2024-05-13 16:42

[ TEMATY ]

młodzież

Karol Porwich/Niedziela

Gotyckie katedry czy romańskie kościoły potrafią skutecznie przemówić do serc współczesnej młodzieży, a wręcz zainteresować ją chrześcijaństwem. We Francji są na to twarde dowody w postaci młodych dorosłych, którzy proszą o chrzest. W tym roku odnotowano tam rekordową liczbę nawróceń na katolicyzm. Okazuje się, że w co trzecim przypadku u początku wiary stało spotkanie z chrześcijańską sztuką sakralną.

Ks. Gautier Mornas zebrał informacje na ten temat we wszystkich francuskich diecezjach. „Skonsultowaliśmy się ze wszystkimi zespołami we Francji, które towarzyszyły dorosłym w ich przygotowaniach do chrztu przez ostatnie pięć lat. Prawie 35 proc. ochrzczonych przyznało, że dziedzictwo religijne było głównym i obiektywnym powodem ich nawrócenia”. W rzeczywistości nie jest to nic nowego. Czyż i Paul Claudel nie wszedł na drogę wiary po wizycie w katedrze Notre-Dame? - pyta kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję