Reklama

Ich groby świadczą o nas

13 listopada w kościele pw. Miłosierdzia Bożego Mszy św. koncelebrowanej za poległych i zmarłych na służbie w okresie II Rzeczypospolitej Polskiej policjantów Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Bielsku Podlaskim przewodniczył dziekan ks. prał. Ludwik Olszewski. W uroczystości wraz z licznie przybyłymi mieszkańcami miasta uczestniczyli członkowie rodzin, przedstawiciel Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa z Warszawy, przedstawiciele służb mundurowych i poczty sztandarowe. Na cmentarzu księża dokonali poświęcenia odnowionej kwatery poległych i zmarłych funkcjonariuszy

Niedziela podlaska 50/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas Eucharystii, którą wraz z Księdzem Dziekanem sprawowali proboszcz ks. kan. Marian Wyszkowski, gospodarz parafii, i proboszcz ks. prał. Zbigniew Niemyjski, kapelan służb mundurowych z Narwi, w słowie wstępnym ks. Olszewski powitał rodziny poległych policjantów, przedstawicieli i poczty sztandarowe z: Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” Oddział w Bielsku Podlaskim, I Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki, Zespołu Szkół nr 1 im. Józefa Klemensa Piłsudskiego, Zespołu Szkół nr 3 im. Władysława Stanisława Reymonta, Zespołu Szkół Zawodowych nr 4 im. Ziemi Podlaskiej, gości i poczty sztandarowe.
W uroczystościach uczestniczyli starosta Sławomir Snarski, poseł Krzysztof Tołwiński, wiceburmistrz Jan Radkiewicz, przewodniczący Rady Miasta Kazimierz Leszczyński, inspektor Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji Igor Parfieniuk, komendant Powiatowej Policji młodszy inspektor Wojciech Rutkowski wraz z zastępcą Arkadiuszem Sidorskim.
Z rodziny poległego na służbie w kwietniu 1922 r. posterunkowego Adama Borzyma przybył wnuk Aleksander Bielak z Krakowa, poległego na służbie w noc sylwestrową 1922 r. Stanisława Karbowskiego, komendanta bielskiej policji, siostra zakonna Krystyna Karbowska wraz z bratem Kazimierzem i siostrą Stanisławą Kryńską, a pamięć zmarłego na służbie w 1937 r. posterunkowego Józefa Wasilewskiego uczciły wnuczki Iwonna Gołdyn i Urszula Citko wraz z rodzinami z Białegostoku. Na uroczystości przybyli także komendanci miejscowej Wojskowej Komendy Uzupełnień, Państwowej Straży Pożarnej, właściciele firm odnawiających kwaterę: Leszek i Krzysztof Grzybowscy, Andrzej Weres i młodzież z klasy policyjnej Zespołu Szkół nr 1.

Z historii kwatery

Kwatera poległych policjantów została założona w kwietniu 1922 r., kiedy to w wyniku napadu w nocy z 28 na 29 kwietnia na Kleszczele komunistycznej grupy dywersyjnej, tzw. Bandy Czorta (Jana Grycuka ps. „Czort”), zginęli posterunkowy Adam Borzym, lat 23, i posterunkowy Jan Ostaszewski, lat 38, którzy byli pierwszymi pochowanymi policjantami w bielskiej kwaterze. Los policjantów podzielił w swoim domu restaurator Onufry Sawicki wraz ze swoją matką staruszką. Bandyci, podając się za policjantów, próbowali także dostać się do miejscowej plebanii rzymskokatolickiej i zabić proboszcza ks. Żylińskiego i gospodynię. Duchowny ich nie wpuścił, obawiając się podstępu. Banda Jana Grycuka, członka białoruskiej organizacji o charakterze militarnym, działająca na Białostocczyźnie, wkrótce po tym zajściu i wcześniejszym zamordowaniu żony i dzieci gajowego Olkiewicza opuściła Kleszczele na zrabowanej furmance.
W kwaterze pochowani są też: ówczesny komendant bielskiej policji Stanisław Karbowski, lat 33, oraz posterunkowy Michał Klimaszewski, lat 48, którzy zginęli w noc sylwestrową 1 stycznia 1923 r. w wyniku buntu więźniów w bielskim więzieniu, posterunkowy Piotr Podbielski, lat 25, który zginął 30 kwietnia 1925 r. podczas próby zatrzymania bandyty A. Bajko w Puszczy Białowieskiej, oraz posterunkowy Józef Wasilewski, lat 37, który zmarł 22 kwietnia 1937 r. na skutek wypadku, który się wydarzył podczas patrolowania Puszczy Białowieskiej.
Władze II Rzeczypospolitej opiekowały się grobami, wyodrębnioną kwaterą, otoczoną ozdobnym ogrodzeniem. W kwaterze tej do września 1939 r. byli chowani policjanci zabici podczas wykonywania służbowych obowiązków. Pierwotnie kwatera składała się z trzech rzędów mogił, po ok. 10 mogił w jednym rzędzie. Obecnie pozostało ich 12, a dane osobowe są znane tylko 6 osób. Kwatera poległych i zmarłych na służbie policjantów funkcjonowała do września 1939 r. - Podczas świąt państwowych były składane tu kwiaty, a policjanci i harcerze pełnili honorowe warty. Odprawiano tu co roku Mszę św. i nabożeństwa w intencji poległych i zmarłych policjantów. Taka pamięć trwała jeszcze do 1947 r. - wspominają Janusz Parfjanowicz i Janina Łach, którzy jako uczniowie Liceum Ogólnokształcącego pamiętają, że grobami tymi opiekowali się ich starsi koledzy. Oni również często tu przychodzili. Do tych wydarzeń w homiliach nawiązywał ks. inf. Eugeniusz Borowski. W okresie Polski Ludowej władze komunistyczne robiły wszystko, aby groby te zostały zapomniane i uległy zagładzie. Szykanowano rodzinę Karbowskich, pozbawiając ich części działki.

Przywracanie pamięci

W ubiegłym roku zawiązał się Społeczny Komitet ds. Odnowienia Pamięci, w skład którego weszli ks. prał. Ludwik Olszewski, dziekan bielski, ks. kan. Marian Wyszkowski, proboszcz parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Bielsku Podlaskim, Henryk Leszczyński, przewodniczący Rady Miasta Bielsk Podlaski, Zdzisław Tworkowski, radny powiatu bielskiego, Janusz Parfjanowicz, siostra zakonna Krystyna Karbowska i Janusz Porycki. Dzięki pomocy Adama Siwka, naczelnika Wydziału Krajowego ROPWiM w Warszawie, udało się uzyskać dotację na odnowienie zrujnowanej kwatery. Dzięki tym funduszom kwatera ta została pod koniec października odnowiona.
- Państwo polskie, poczuwając się do odpowiedzialności za swojego funkcjonariusza poległego na służbie, zapewniło byt wdowie Katarzynie Karbowskiej i osieroconemu 4-letniemu synowi Edwardowi, przydzielając odszkodowanie, za które babcia kupiła plac i pobudowała dom. Otrzymała również pozwolenie na prowadzenie stołówki - wspomina s. Krystyna Karbowska ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłosierdzia w Kętrzynie. - W okresie międzywojennym w kilka lat po wojnie składano w kwaterze wieńce, kwiaty i zaciągano warty honorowe. Dopiero po przejęciu pełnej władzy przez komunistów miejsce to zostało wyklęte. Zabroniono składania jakichkolwiek kwiatów i oddawania hołdu poległym policjantom. Celowe działania komunistów doprowadziły do całkowitego zniszczenia kwatery.
Po Mszy św. wierni i goście udali się na cmentarz rzymskokatolicki w celu odmówienia stosowanych modlitw za spoczywających policjantów, po której księża dokonali poświęcenia odnowionej kwatery.
Szczególną wymowę miały słowa z rozkazu komendanta wojewódzkiego policji państwowej podinspektora Charlemagne z 10 listopada 1927 r. „Święcąc dzień powstania służby bezpieczeństwa w niepodległej Polsce, wspominamy tych wszystkich naszych kolegów, którzy pozostając wierni przekazanej nam tradycji, nie zawahali się w służbie dla Ojczyzny życia swego poświęcić. Niech nazwiska i czyny pozostaną na zawsze w naszej pamięci, niech nam będą przykładem, jak traktować i pojmować należy obowiązki i zadania”. I za tę przywróconą pamięć dziękowała s. Krystyna, podkreślając, że ich groby świadczą o nas. W sposób szczególny podziękowała Januszowi Poryckiemu za społeczne zaangażowanie. Uroczystości zakończyły się złożeniem wiązanek kwiatów i zapaleniem zniczy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 15.): Skończ z Nią!

2024-05-14 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co mam zrobić, jeśli popsułem w życiu coś bardzo ważnego? Czy w świętości jest miejsce na niesamodzielność? I co właściwie Matka Boża ma wspólnego z moim zasypianiem? Zapraszamy na piętnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że z Maryją warto kończyć absolutnie wszystko.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski: Kościół, choć nie jest z tego świata, pełni swoją misję tu i teraz

2024-05-15 20:26

[ TEMATY ]

KUL

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Kościół, choć nie jest z tego świata, pełni swoją misję tu i teraz na tym świecie - mówił biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Andrzej Przybylski podczas Mszy św. w kościele akademickim na zakończenie drugiego dnia 56. Tygodnia Eklezjologicznego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Tematem tegorocznej edycji tego wydarzenia jest „Kościół i Państwo - razem czy osobno?”, a jego organizatorem jest Wydział Teologii KUL.

W homilii hierarcha, nawiązując do tekstu dzisiejszej Ewangelii, podkreślił, że Chrystus trwa w nieustannej opiece i modlitwie za wszystkich ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję