Reklama

Kościół

Bp Libera: Kościół broni się krzyżem, ofiarą, miłością

Kościoła nie trzeba bronić przez zaciśnięte zęby i z ustawionymi w bokserską gardę pięściami. Kościół broni się sam - krzyżem, ofiarą, miłością – powiedział bp Piotr Libera w Serocku w diecezji płockiej. Poprosił też młodzież, aby starała się zobaczyć Kościół, który służy innym.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Piotr Libera przekazał, że mimo obecnej codzienności, częstego sygnału karetki pogotowia, widoku ludzi w mundurach – Bóg ludzi nie opuszcza. Wciąż można przyjść do kościoła, aby wyznać swoją wiarę w Niego, razem z Nim można przetrwać ten „czas próby”.

Reklama

„Droga wskazana przez Pana Jezusa jest prosta. Człowiek ma jedno serce. Nie ma dwóch serc. Masz jedno życie. Prawda o twoim sercu jest jedna. I ona sprawdza się w małych rzeczach. Zobacz, komu i czemu jesteś wierny, zobacz, bez czego nie zaśniesz, zobacz, wokół czego krążą twoje myśli, pragnienia, plany. A potem zobacz, co robisz, jakich wyborów na co dzień dokonujesz. W tych małych sprawach, pośród szarej codzienności” – polecił biskup.

Podziel się cytatem

Dodał, że należy być dumnym z wszystkich, którzy uczciwie podchodzą do lekcji, nawet gdy są prowadzone online i łatwo byłoby z nich „zniknąć”. Z tych, którzy zaglądają do samotnej starszej pani, aby zrobić jej zakupy, którzy nie dołączają do śmiechu z rówieśników, z których inni robią sobie żarty. Można być dumnym z każdej osoby, która „ma serce prawdziwe i szczere”.

Zaprosił obecną na Mszy św. młodzież do współodpowiedzialności za Kościół, taki, który służy: w hospicjach i szpitalach, w DPS-ach i Domach Samotnej Matki. Ten Kościół ratuje też tubylców zarażonym koronawirusem w Peru nad Amazonką. Zapewnił, że chciałby razem z młodymi uczyć się Kościoła „z oczu ich mam i babć, z twardych, spracowanych dłoni ich ojców”.

„Tam jest Kościół - podkreślił bp Libera. - Tego Kościoła nie trzeba bronić przez zaciśnięte zęby i z ustawionymi w bokserską gardę pięściami. Ten Kościół broni się sam - krzyżem, ofiarą, miłością, rzeczami, których nie rozumieją smutni panowie w garniturach, którym może się wydaje, że w coś wierzą, a nie zauważyli, że potrafią wierzyć już tylko w siebie” - uważał hierarcha.

Bp Piotr Libera podczas wizytacji biskupiej w parafii pw. św. Anny w Serocku udzielił sakramentu bierzmowania młodzieży z parafii.

2020-11-09 18:22

Ocena: +1 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie zgub serca w pędzącym świecie

Spieszymy się, często nie mamy chwili, żeby się zastanowić. Dokąd tak pędzimy? Po co? Czy w naszym zabieganiu dostrzegamy drugiego człowieka?

Powtarzam moim dzieciom, że brak rozumu i myślenia nie prowadzi do zbawienia, czyli do życia wiecznego. Wciąż w tym świecie pędzimy, nie wiadomo dlaczego i po co. Mijamy się bezwiednie i bezrefleksyjnie na ulicy, w sklepie, a nawet w domu. Bez wgłębiania się w sytuację.
CZYTAJ DALEJ

Imię Jezusa

W Starym Testamencie określano Zbawiciela wieloma imionami. Jednak imieniem własnym Wcielonego Słowa jest Imię Jezus, które zostało nadane Mu przez samego Ojca Niebieskiego. W Nowym Testamencie imię to występuje 919 razy, z czego 913 w odniesieniu do Jezusa, syna Maryi

W opowiadaniu o narodzeniu Jezusa centralne miejsce zajmuje polecenie Boże skierowane do św. Józefa: „nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus” (Mt 1, 20-21). Św. Łukasz przypomina, że to samo polecenie otrzymała również Maryja podczas Zwiastowania: „Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus” (Łk 1, 31). Zgodnie z tradycją izraelską, w ósmym dniu po narodzeniu „nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie [Matki]” (Łk 2, 21). Etymologicznie hebrajskie imię Jezus znaczy „Jahwe zbawia”. Odtąd to imię jest „ponad wszelkie imię” (Flp 2, 9), „i nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni” (Dz 4, 12).
CZYTAJ DALEJ

Odtajniono dokumenty dot. nagrody Nobla z 1974 r.; wśród nominowanych byli Różewicz i Miłosz

Akademia Szwedzka odtajniła dokumenty dotyczące wyboru laureata literackiej Nagrody Nobla z 1974 roku. Wśród nominowanych byli wówczas Tadeusz Różewicz oraz Czesław Miłosz.

Biblioteka Noblowska tradycyjnie na początku stycznia ujawnia dokumenty, które przez 50 lat były objęte tajemnicą. W 1974 roku Literacką Nagrodę Nobla otrzymali dwaj szwedzcy pisarze, Eyvind Johnson i Harry Martinson, którzy byli członkami Akademii Szwedzkiej, co oznacza, że to ich koledzy z Akademii dokonali wyboru laureatów. Decyzja wywołała ogromną krytykę; przyznanie nagrody negatywnie wpłynęło na obu autorów, uchodzących wcześniej za uznanych twórców. Martinson, cierpiący na depresję, popełnił samobójstwo w 1978 roku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję