Reklama

Kościół

Filipiny: liczne samobójstwa i skrajne ubóstwo

Pandemia na Filipinach zabija najsłabszych. Śmiertelne żniwo zbierają także tajfuny. Kraj jest zmiażdżony przez kryzys gospodarczy, a ci, którzy stracili wszystko, często odbierają sobie jedyne, co im zostało, czyli własne życie.

[ TEMATY ]

ubóstwo

Filipiny

samobójstwo

pixabay

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tajfun Goni, który na początku listopada przetoczył się przez Filipiny, pochłonął co najmniej 15 osób i zmusił do ucieczki 400 tys., z których wiele udało się zakwaterować w kościołach. Służby meteo mówiły o wietrze wiejącym ze stałą prędkością 315 km/h, w porywach nawet do 380 km/h. Wielkość szkód materialnych, zwłaszcza w sektorze rolnym, zapowiada się na ogromną skalę.

W ciągu tego tygodnia przez kraj przewinęły się dwa kolejne tajfuny, powodując katastrofalne zniszczenia, mobilizując zespoły ratownicze i sanitarne, podczas gdy pandemia COVID-19 nadal zbiera swoje żniwo. Odnotowano już ponad 300 tys. przypadków i około 7 tys. zgonów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Archipelag znajduje się obecnie w ósmym miesiącu izolacji, a konsekwencje stagnacji gospodarczej są najbardziej odczuwane przez biedotę.

Ks. Matthieu Dauchez jest bezpośrednim świadkiem rosnącego zubożenia. Ten francuski misjonarz związany z diecezją manilską, jest dyrektorem stowarzyszenia Anak-tnk, które pracuje z dziećmi ulicy w stolicy Filipin.

Reklama

„Według organizacji społecznych przed pojawieniem się COVID-19, wiadomo było, że najbiedniejsze rodziny – a jest to duży procent ludności Manili – miały nie więcej niż tydzień rezerw finansowych i żywnościowych. Jesteśmy już zamknięci 8 miesięcy! To dzięki ludziom z zewnątrz, którzy wysłali fundusze, jesteśmy w stanie umożliwić przeżycie ich rodzinom, które pozostały na Filipinach. Rząd Filipin skontaktował się z diecezją manilską, aby odpowiedzieć na zdumiewającą falę samobójstw i poprosił duchownych w Manili o interwencję, by spróbować pomagać i towarzyszyć rodzinom w celu uniknięcia tego dramatu. Wpływ psychologiczny jest ogromny. Nie doświadczamy tego bezpośrednio w kontekście działalności naszej fundacji, ale w diecezji manilskiej kapłani ciężko pracują, ratując rodziny i im towarzysząc“ - podkreśla w wypowiedzi dla Radia Watykańskiego ks. Dauchez

W tym całym kontekście ks. Dauchez wystosował dwa apele. Pierwszy jest taki, aby nasze przeżywanie kryzysu nie zamykało nam serca. „Organizacje charytatywne obserwują spadek darowizn, ponieważ ludzie boją się, że już ich nie stać na pomoc. Ale to właśnie poprzez dzielenie się, pokonamy ten kryzys” – apeluje misjonarz.

Drugi apel ks. Dauchez dotyczy prośby o modlitwę. „Kryzys jest tak trudny do opanowania, że tylko z pomocą Dobrego Pana będziemy mogli stanąć na nogi” – powiedział papieskiej rozgłośni francuski misjonarz.

2020-11-08 14:09

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Życie trzeba przeżyć

Czy człowiek może odebrać sobie życie? Oczywiście, że może. Czy jednak mu wolno?

Zamiast uzasadniać, że samobójstwo słusznie budzi zgrozę, powiem raczej parę słów o postawach samobójczych, bo to one, choć stosunkowo rzadko, kończą się zamachem na swoje życie i prawie zawsze są źródłem takich zamachów.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas o lekcjach religii: sytuacja nie jest łatwa; to lekceważenie nauczycieli i uczniów

2025-09-01 07:24

[ TEMATY ]

katecheza

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Sytuacja wokół lekcji religii nie jest łatwa; to rodzaj lekceważenia miejsca, jakie te lekcje zajmują w szkole, a także nauczycieli i uczniów - powiedział PAP metropolita warszawski abp Adrian Galbas. Podziękował katechetom za ich „wytrwałość, wytrzymałość i odporność na wszystkie wstrząsy".

Zgodnie z decyzją MEN, od 1 września tego roku lekcje religii w szkołach mogą odbywać się w grupach międzyoddziałowych. Resort zdecydował także, że nauka religii i etyki będzie odbywać się w wymiarze jednej godziny lekcyjnej tygodniowo, a nie dwóch, jak obecnie, przed lub po obowiązkowych zajęciach edukacyjnych.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: pokój będzie wtedy, gdy będziemy gotowi do wojny

2025-09-01 20:04

[ TEMATY ]

historia

Karol Nawrocki

PAP/Marian Zubrzycki

Musimy osiągnąć 5 procent PKB na polskie siły zbrojne, pokój będzie wtedy, gdy będziemy gotowi do wojny - oświadczył prezydent Karol Nawrocki w Wieluniu. Żeby był pokój musimy być silni, musimy mieć potężną armię, sprzęt i sojusze międzynarodowe - podkreślił.

Prezydent w obchodzoną w poniedziałek 86. rocznicę wybuchu II wojny światowej odwiedził Wieluń w woj. łódzkim, który był pierwszym polskim miastem zbombardowanym przez Niemców 1 września 1939 r.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję