Reklama

Kościół

Ks. Jakub Bartczak: bardziej ksiądz niż raper

"Jakby sobie ktoś pomyślał: jak wygląda mój ksiądz, to chyba bardziej czy umie słuchać, czy ma szacunek do drugiego człowieka, czy ma czas dla ludzi, niż to czy rapuje, czy nie wiem.. śpiewa. Zawsze byłem tego pewien i doświadczam tego na co dzień" – mówi w rozmowie z Niedzielą ks. Jakub Bartczak. W wywiadzie ks. Kuba zdradza szczegóły swojej nadchodzącej płyty „Sie modlę”, której premiera już za kilka dni.

[ TEMATY ]

młodzi

ewangelizacja

muzyka

Ks. Jakub Bartczak

facebook.com/ksJakubBartczak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Damian Krawczykowski: Jakub Bartczak to bardziej ksiądz czy raper?

Ks. Jakub Bartczak: Bez dwóch zdań bardziej ksiądz i naprawdę ksiądz. Lubię być na parafii. Bardzo lubię ludzi, a parafia to takie doświadczenie ludzi. Jestem też fanem sakramentów świętych. Bardzo się cieszę, że mogę być ich szafarzem.

A czy popularność którą Ksiądz zyskał (milionowe wyświetlenia utworów mówią same za siebie) jest jakąś przeszkodą w kapłaństwie? Odczuwa Ksiądz coś takiego?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie, ogólnie my jako księża na parafiach zawsze jesteśmy można powiedzieć popularni w swoich środowiskach. Poprzez tą swoją działalność muzyczną poznałem wielu wspaniałych księży, katechetów, ludzi z wielu wspólnot, naprawdę świetnych ludzi.

W naszej redakcji internetowej zastanawiamy się czasem, jak mogą wyglądać Księdza lekcje religii. Czy jest „szczęść Boże” czy raczej „siema”?

Reklama

Ja jako katecheta mam konkretną rolę do spełnienia, czyli jestem dla moich uczniów nauczycielem religii. W brew pozorom zbyt często nie rozmawiamy o hip-hopie, aczkolwiek z moich teledysków idzie się domyśleć jaką mam osobowość. Ale to są kwestie osobowościowe, a nie to, żebym np. rapował moim uczniom na lekcji. Ja chce im po prostu przekazać konkretne tematy o Bogu, czasem przy użyciu hip-hopu, również. Także możemy sobie coś wspólnie pooglądać, posłuchać, ale głównie chodzi tu o lekcje religii.

A czy ma Ksiądz odzew od swoich uczniów? Słuchają Księdza kawałków?

Taak, odzew jest taki, że to bardzo spoko. Tak jest często, że wszyscy się jarają, dzieciaki mnie łapią na korytarzu, ale w dłuższej perspektywie, to chyba tak ogólnie jest w byciu księdzem, czy w innej roli jaką mamy w życiu, że później chodzi już o zupełnie coś innego. To jakim się jest księdzem, w tych zadaniach jako ksiądz, jako szafarz sakramentów, jako osoba prowadząca wspólnotę, jako MÓJ ksiądz z parafii.
Jakby sobie ktoś pomyślał: jak wygląda mój ksiądz, to chyba bardziej czy umie słuchać, czy ma szacunek do drugiego człowieka, czy ma czas dla ludzi, niż to czy rapuje, czy nie wiem.. śpiewa. Zawsze byłem tego pewien i doświadczam tego na co dzień.

W kawałku „Lubię być księdzem” rapuje ksiądz o tym, że pewnego razu został Ksiądz zaproszony do jednego z programów śniadaniowych, jednak z zastrzeżeniem, że „wyszła z mody sutanna”…

Reklama

Ogólnie to zaproszenie, to była taka śmieszna rozmowa, bo pani mi zasugerowała jako ubiór dres itd., na co ja się bardzo oburzyłem, bo jakby słyszałem te teksty już od czasów seminaryjnych. Gdzie mówiono, że trzeba się ubierać na czarno, wiadomo elegancko, na co ja się bardzo denerwowałem. Od zawsze nie lubiłem jak ktoś mi sugerował to jak mam wyglądać, jak mam być ubrany. Ja się przeciwko temu buntowałem, jakiejś sztampie.
I tutaj ta pani proponując mi dres, też tak naprawdę wrzuciła mnie do pewnej sztampy. Jak jej powiedziałem, że to jest bardzo sztampowe i bardzo nie lubię jak ktoś mi się wtrąca w mój wygląd, to jakby zrozumiała o co mi chodzi, ale się uśmiechnęła.
Bo ludzie czasami w dwie strony. Np. moja babcia żartowała ze mnie, że ja nie jestem ksiądz. „Kuba jaki z ciebie ksiądz, skoro nie masz ani brzucha, ani samochodu.” Moja babcia wymarzyła sobie takiego księdza z brzuchem, z samochodem, z sygnetem na ręce. Z drugiej strony ta pani z telewizji zachowała się jak moja babcia, chciała mnie też wrzucić w jakąś inną sztampę – pseudonowoczesnego księdza, że wiesz w dresie i taki otwarty. A ja wcale taki nie jestem. Jestem normalnym księdzem. Wynika to ze mnie, a nie że mnie ktoś ubierze w jakieś ubranko.

A czy księdza zdaniem współczesna młodzież potrzebuje też takich księży w dresach, czy raczej po prostu autentycznych?

Wydaje mi się, że zdecydowanie autentycznych. Ważne jest aby umieć uzasadnić, dlaczego jest się człowiekiem wierzącym, i trwać przy swoim. To jest najważniejsze, nie strój. Wydaje mi się to trochę nie tym czymś, czego ludzie szukają, jeśli na siłę się próbuje być takim jak inni, np. dla młodzieży. Takim młodzieżowym dla młodzieży. To jest słabe bardzo. Chodzi bardziej o autentyczność, niż o przyporządkowywanie się komuś. Też o autentyczność przed Bogiem.

W księdza przypadku muzyka rap towarzyszyła z tego co wiem od lat młodości. Nie było tak, że został ksiądz wyświęcony i pomyślał: no dobra, to teraz będę rapował, żeby ewangelizować...

2020-10-09 07:51

Oceń: +9 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Muzykuje na cześć Boga

Niedziela Plus 22/2025, str. II

[ TEMATY ]

muzyka

koncert

Kalisz

Archiwum Krzysztofa Niegowskiego

To moje wymarzone zajęcie – mawia Krzysztof Niegowski. Połączył dwa duchowe doświadczenia – wiarę i muzykę. W tym, co robi, odnalazł sens życia. Kim jest i jaki jubileusz świętował?

Przypadek, a może Boże zrządzenie kierowało Krzysztofem Niegowskim w wyborze zawodu czy raczej w odkryciu swojego powołania. Pasjonowały go piękno muzyki, spotkania z ludźmi o podobnych zainteresowaniach i wartościach oraz wspólne muzykowanie na cześć Pana Boga.
CZYTAJ DALEJ

Caritas rusza z kampanią na rzecz osób w kryzysie bezdomności

2025-11-15 19:45

[ TEMATY ]

Caritas

Caritas Archidiecezji Częstochowskiej

Caritas Polska

Caritas Polska

Caritas Polska

Caritas Polska

Prawie 2 miliony Polaków żyje w skrajnej biedzie, a na ulicach miast „mieszka” przynajmniej 53 tys. ludzi. Nikt tego nie planuje. Nikt nie chce tak żyć. W Światowym Dniu Ubogich Caritas rusza z kampanią, której celem jest przypomnienie, że to nie anonimowa statystyka, tylko ludzkie historie, które warto usłyszeć. U pana Łukasza zaczęło się od tego, że ojciec faworyzował jego brata, a on wpadł w złe towarzystwo, jak twierdzi, na złość ojcu. Tak minęło mu kilkadziesiąt lat. Ania zakochała się w mężczyźnie, który stosował przemoc, uciekła. Później miesiące spała w samochodzie, krążąc gdzieś pomiędzy Wejherowem a Sopotem. Zbyszek całe życie pływał po świecie, nigdy nie założył rodziny - dziś zdrowie już nie pozwala wsiąść na statek, a on nie ma dokąd wracać. Czy masz pewność, że podobne sytuacje nie staną się kiedyś Twoją historią? A co, gdybyś Ty nie miał dokąd pójść?

- W Polsce jest ponad 53 tys. bezdomnych, jednak mówi się o niedoszacowaniu statystyk.
CZYTAJ DALEJ

Statki-szpitale służące potrzebującym w Amazonii

2025-11-16 13:36

[ TEMATY ]

świadectwo

lekarz

Vatican Media

Trzy jednostki pływające są zacumowane wzdłuż rzeki Guajará w Brazylii i oferują pomoc medyczną tym, którzy jej najbardziej potrzebują. Inicjatywa powstała z inspiracji tematem zintegrowanej ekologii papieża Franciszka i przez niego statki były ofiarowane. Przemierzają Amazonkę, docierając do społeczności rdzennych nawet w głębi lasu deszczowego. Dla Vatican News, na marginesie szczytu klimatycznego COP30 w Belém, swoje świadectwo złożył Felipe – lekarz wolontariusz.

Ludzie ustawiają się w kolejce, aby wejść na pokład statku-szpitala San Giovanni XXIII (Święty Jan XXIII). Nie jest to zwykła jednostka przewożąca pasażerów na pobliskie wyspy; to statek-szpital, który przemierza Amazonkę aż do najbardziej odległych zakątków lasu deszczowego – „płuc świata” – miejsc dostępnych wyłącznie drogą wodną, by nieść pomoc medyczną tam, gdzie nie ma ani szpitali, ani przychodni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję