Reklama

Pod którym sztandarem przeżyjesz swe życie?

Niedziela toruńska 19/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 4-9 kwietnia w toruńskim Baju Pomorskim był wystawiany spektakl pt. „Dwa sztandary” przygotowany na podstawie faktów z życia oraz medytacji św. Ignacego z Loyoli. Wyreżyserowała go Agnieszka Zakrzewska, absolwentka reżyserskich studiów podyplomowych na wrocławskiej PWST, a udział w nim wzięli studenci z toruńskiego duszpasterstwa akademickiego ojców jezuitów (w tym członkowie grupy teatralnej „Zasłuchani”), młodzież ze wspólnoty w Brodnicy i klerycy z toruńskiego Wyższego Seminarium Duchownego. Inicjatorem przedsięwzięcia był ks. Sławomir Witkowski, ojciec duchowny w seminarium. Znaczącego wsparcia przy realizacji spektaklu udzielił Urząd Miasta Torunia.
Na oczach widzów scena Baju Pomorskiego stała się terenem zaciętych zmagań duchowych symbolizowanych przez dwa sztandary. „Jeden należy do Chrystusa, najwyższego naszego Wodza i Pana, drugi do Lucyfera, śmiertelnego wroga naszej ludzkiej natury. Chrystus wzywa i zaprasza wszystkich pod swój sztandar, a Lucyfer przeciwnie: pod swój”.
Widzowie ujrzeli „wielkie pole całej owej okolicy Jerozolimy, na którym najwyższym Wodzem dobrych jest Chrystus, nasz Pan oraz inne pole w okolicach Babilonu, gdzie hersztem nieprzyjaciół jest Lucyfer”. Zobaczyli, jak „przywódca wszystkich nieprzyjaciół siedzi na tym rozległym polu babilońskim niby na ogromnym tronie z ognia i dymu. Postać jego jest straszliwa i przerażająca. Usłyszeli, jak wzywa on niezliczone demony i jak ich rozsyła: jednych do takiego miasta, drugich do innego - i tak na cały świat. Nie pomija żadnej dzielnicy kraju, żadnego miejsca, stanu ani jakichkolwiek szczególnych osób”. Usłyszeli przemówienie, „które do nich wygłasza i jak ich napomina, żeby na ludzi zarzucali sieci i kajdany. Najpierw mają kusić żądzą bogactw, jak to się zwykło przeważnie dziać. W ten sposób dojdą do próżnej chwały światowej, a potem do wielkiej pychy. W ten sposób pierwszym stopniem będą bogactwa, drugim - próżna chwała, a trzecim - pycha. Te trzy stopnie prowadzą do wszystkich innych wad”.
Następnie widzowie ujrzeli „najwyższego i prawdziwego Wodza, jakim jest Chrystus, nasz Pan”. Zobaczyli, „jak Chrystus staje na wielkim polu tej właśnie okolicy Jerozolimy, w miejscu skromnym, pięknym i miłym, wybiera ludzi, apostołów, uczniów i wysyła ich na cały świat, a świętą naukę swoją rozpowszechnia wśród ludzi różnych stanów i warstw”. Następnie usłyszeli przemówienie, „jakie Chrystus, nasz Pan, wygłasza do swoich sług i przyjaciół, których na taką wyprawę wysyła. Zaleca im, by wszystkim chcieli udzielać pomocy i pociągali ich najpierw do najwyższego ubóstwa duchowego, a jeżeli Majestatowi Bożemu to by się podobało i do tego ich wybrał, także do ubóstwa rzeczywistego; następnie do [przyjmowania] obelg i pogardy, ponieważ z tych dwóch wyłania się pokora. Tak więc są trzy stopnie: najpierw ubóstwo przeciw bogactwu, następnie obelgi i pogarda przeciw zaszczytom światowym, wreszcie pokora przeciw pysze. Niech przez te trzy stopnie pociągają do wszystkich innych cnót” (cytowane fragmenty pochodzą z medytacji św. Ignacego Loyoli).
Przedstawienie cechowały duży rozmach inscenizacyjny i ekspresja, w czym dużą rolę odegrała muzyka skomponowana specjalnie na tę okazję przez Krzysztofa Zarembę i Waldemara Dziombę.
- Chcieliśmy pokazać ze każdy człowiek, czy tego chce, czy nie, dokonuje w życiu wyboru - mówi Agnieszka Zakrzewska. - Nie możemy być ludźmi środka, którym najwygodniej jest nie podjąć żadnej decyzji co do kierunku swego życia. Codziennie w nas i o nas trwa walka duchowa, której przejawem są m.in. targające nami pokusy.
Zespół aktorski liczył 25 osób, w tym dwie niezależne grupy kleryków z drugiego i piątego roku seminarium. Przygotowania do premiery trwały od stycznia. Jak podkreśla Agnieszka Zakrzewska, ostatnie 3 tygodnie wymagały ze strony aktorów dużego hartu ducha, gdyż konieczne były codzienne próby. - Każdą próbę rozpoczynaliśmy i kończyliśmy modlitwą - mówi reżyserka. - Sami również doświadczyliśmy walki duchowej. W pewnym momencie, pod koniec przygotowań, ogarnęło nas takie zmęczenie, że pojawiły się wątpliwości, czy damy radę, czy to, co robimy, ma sens. 2 dni przed premierą spotkaliśmy się na modlitwie, w trakcie której przeprosiliśmy Boga i siebie nawzajem za wszelkie uchybienia i słabości okazane w trakcie przygotowań, co bardzo nas umocniło i spoiło.
Odbiorcami spektaklu była młodzież z toruńskich szkół średnich oraz dorośli, dla których zespół zagrał 2 przedstawienia wieczorne. - Niełatwo było występować przed młodymi ludźmi - mówi Agnieszka Zakrzewska. - Swoje przeżycia często maskowali śmiechem, który na pewno nie ułatwiał zadania aktorom, natomiast z całą pewnością stanowił przykrywkę dla głębszych wewnętrznych przeżyć. Natomiast wieczorne przedstawienia dla dorosłych, grane przy pełnej sali, były dla nas swoistą nagrodą za podjęty trud.
Reżyserka zaprasza młodych ludzi do udziału w spotkaniach teatralnej grupy „Zasłuchani”, działającej w ramach duszpasterstwa akademickiego ojców jezuitów. - Jesteśmy grupą osób lubiących „bawić się” w teatr, zapaleńców, którzy czasem mają ochotę zrobić coś i podzielić się tym z innymi - mówi. - Swoje natchnienie i pomysły czerpiemy właśnie z zasłuchania w Boga, drugiego człowieka, siebie, otaczający nas, rozgadany świat, ale i w ciszę.
Spotkania odbywają się we wtorki od 18.00 do 22.00. Pierwsza część spotkania ma charakter warsztatów teatralnych (ćwiczenia ruchowe i dykcyjne, tworzenie krótkich etiud, podstawowe zadania aktorskie, animacja małych form teatralnych itd.), natomiast w drugiej przygotowujemy zaplanowane spektakle, wieczory poezji itp.
Zapraszamy do dzielenia się z nami swoim talentem, pomysłami, chęcią i radością tworzenia. Każdy jest mile widziany. Jedyne wymaganie to wygodny strój, którego nie będzie szkoda, jeśli się pobrudzi i lekkie obuwie do przebrania. Zatem - przybywajcie!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Katarzyna Tekakwitha

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Katarzyna Tekakwitha

Katarzyna Tekakwitha

Św. Katarzyna Tekakwitha, zwana też Kateri, była Indianką z plemienia Mohawków. Przyszła na świat w kwietniu 1656 r. Jej ojciec był poganinem, wodzem osady. Matka była chrześcijanką, Indianką z plemienia Algonkinów.

Kateri wcześnie straciła rodziców, którzy zmarli na ospę. Wychowywała się u ciotki i wuja, który został wodzem plemienia. Chrzest przyjęła w wieku 18 lat. Za patronkę obrała sobie św. Katarzynę ze Sieny. Robiła krzyże z zebranych gałęzi, rozdawała je ludziom i umieszczała je w różnych miejscach w lesie. Nie rozstawała się z różańcem, a jej pobożność zrobiła wrażenie nie tylko na Indianach lecz także na Francuzach.
CZYTAJ DALEJ

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Tomasz Burghardt

2025-04-17 15:01

https://ostfriesland.parafialnastrona.pl/wydarzenia-i-galerie

16 kwietnia zmarł ks. Tomasz Burghardt. Kapłan zmarł w 59 roku życia oraz 31. roku kapłaństwa.

Kapłan urodził się 26 lipca 1965 roku we Wrocławiu. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1993 roku z rąk kard. Henryka Gulbinowicza. Po święceniach został skierowany na swoją pierwszą placówkę wikariuszowską do parafii pw. Podwyższenia Krzyża św. w Środzie Śląskiej [1993-1996], następnie był wikariuszem w parafii pw. św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu [1996-1997], by następnie trafić do parafii pw. Narodzenia NMP w Lądku Zdrój [1997-2000]. Kolejna placówką wikariuszowską była parafia pw. św. Józefa w Bierutowie [2000-2001] oraz parafia pw. św. Karola Boromeusza w Wołowie [2001-2002]. W 2002 roku ks. Tomasz trafił do parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie [2002-2005]. W latach 2005-2010 został mianowany dyrektorem Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Po 2010 roku pełnił posługę w Niemczech. Najpierw do 2013 roku w Polskiej Misji Katolickiej w Münster, a po 2013 roku aż do dziś był proboszczem w czterech katolickich niemieckojęzycznych Parafiach: Geeste, Dalum, Groß Hesepe i Osterbrock w Dekanacie Emsland Mitte oraz Duszpasterzem dla Katolików Języka Polskiego w Ostfriesland i Emsland.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję