Reklama

Radosna niepewność

Niedziela podlaska 48/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Rozumiejcie chwilę obecną: teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu”
(Rz 13, 11)

Charakterystyczne jest rozmijanie się początku roku liturgicznego i kalendarzowego. Czasami oznacza ono dwoistość w ludzkim myśleniu: to Boże, a to świeckie - jedno drugiemu „nie wchodzi w drogę”. Mamy tego przykład w upartym wmawianiu ludziom, że swoją wiarę i jej zewnętrzne znaki powinni ograniczyć wyłącznie do sfery prywatnej. Czasami jednak tę „rozbieżność początków” można odczytać w sensie teologicznym, jako przypomnienie: Bóg jest zawsze pierwszy, On uprzedza wszelką ludzką inicjatywę!
Natchniony głos Izajasza wskazuje nam na dwie podstawowe sprawy. Pierwszą jest oznajmienie całemu światu radości z Bożych dzieł, które konkretyzują się w darze pokoju dla ludzi zmęczonych wojnami, niezgodą… Drugą jest wezwanie do koniecznego wysiłku, by wykorzystać moment ukazania się Góry Pana i „wspinać się” na wyżyny Bożej nauki - pozwolić Panu, by nas kształtował. Proroctwo można odczytać w odniesieniu do czasów mesjańskich, wtedy „Górą Pana” będzie Jezus Chrystus i Jego odkupieńcza ofiara; można też spojrzeć dalej - aż ku końcowi tego świata (wskazuje na to Ewangelia), by dostrzec szczyt osiągany przez ludzi czujnych, gotowych zawsze na przyjście Syna Człowieczego. Zbawiciel posługuje się wprawdzie obrazami apokaliptycznymi, ale jest to tylko ukazanie realiów: spotkanie z Nim nastąpi, owszem, niespodziewanie (człowiek tego nie może przewidzieć), jednak ktoś, kto czeka nieustannie, dozna w tym momencie niewypowiedzianej radości. Radość jest dominantą dzisiejszych czytań, jest więc również kluczem do właściwego odczytania Słowa Bożego. Nie zmienia tej prawdy poważna w tonie reprymenda, jakiej udziela św. Paweł Rzymianom. Wskazuje on, że już nie godzi się spełniać „uczynków ciemności”, gdy otrzymaliśmy Światło (Jezusa Chrystusa), w blasku którego widać całą niegodziwość grzechu. Trzeba odrzucić sen niefrasobliwości, ulegania żądzom, drzemkę lenistwa, by przyjąć lekarstwo zbawienia, które właśnie nadchodzi.
Bóg jest zawsze pierwszy!… Uprzedził naszą słabość mocą swojej łaski. Adwent to dobry czas na pełniejsze przyjęcie Jego darów. Pomyślmy już teraz nad gorliwszą modlitwą (może to będą Roraty, może lektura Pisma Świętego), nad porządnym przygotowaniem się do przedświątecznej spowiedzi. Spróbujmy „zaskoczyć” Nadchodzącego jakimś uczynkiem miłości spełnionym wobec bliźnich. To będzie nasze oczekiwanie, nasze ufne „Marana tha!”, nasze otwarcie się na to, co zawsze jest nowe, chociaż przeżywane od dwóch tysiącleci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jacku Odrowążu! Skąd czerpiesz ten swój życiowy dynamizm?

Dobre pytanie... Pewnie każdy ma w sobie wiele potencjału, lecz nie wszyscy umieją go wykorzystać. Akurat tak się złożyło, że mnie to się udało. Przyszedłem na świat na ziemi opolskiej pod koniec XII stulecia w bogatej i bardzo wpływowej rodzinie Odrowążów. Ukończyłem dobre szkoły, poczynając od szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie miałem zaszczyt słuchać samego bł. Wincentego Kadłubka. Moja edukacja jednak nie ograniczyła się tylko do naszego kraju. Powszechnie wiadomo, że podróże kształcą. Dlatego też nie tylko z powodów naukowych byłem zarówno we Francji, jak i we Włoszech. W Wiecznym Mieście poznałem św. Dominika - założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. W każdym razie za namową swojego krewnego Iwo, który był biskupem Krakowa, wraz ze swoim bratem bł. Czesławem zostałem dominikaninem. Razem organizowaliśmy pierwsze klasztory dominikańskie nie tylko na naszych ziemiach. Mieliśmy na to pełne poparcie władz zakonnych, a przede wszystkim przychylność Stolicy Apostolskiej. Najsłynniejsze z nich to klasztory w Krakowie, Gdańsku i Kijowie. Ten ostatni zakładałem osobiście. Próbowałem też ewangelizować Prusy, lecz moje relacje z Krzyżakami nie układały się najlepiej. Żyłem bowiem w trudnych czasach XIII wieku, w których chrześcijaństwo dopiero zaczynało odgrywać dominującą rolę na terenach Europy Wschodniej. Ja zaś pomagałem mu rozkwitać. Wskazuje już na to moje imię, które pochodzi z języka greckiego (hyakinthos) i oznacza po prostu nazwę kwiatu - hiacynta. Może właśnie dlatego jestem osobą niezwykle twórczą, którą cechuje duży indywidualizm. Zwykle bywam człowiekiem pewnym siebie. Cenię sobie niezależność. Jestem osobą emocjonalną i energiczną, lecz, niestety, również wybuchową i apodyktyczną. Miałem jednak na tyle pociągającą i godną naśladowania osobowość, że doczekałem się sporego grona uczniów, których nie orientowałem na siebie, lecz na osobę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Moje relikwie spoczywają w Krakowie. Ogłoszono mnie świętym pod koniec XVI wieku. W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w zakonnym habicie z monstrancją i figurą Maryi w dłoniach. Pięknie pozdrawiam nie tylko wszystkich moich imienników, lecz każdego chrześcijanina, który jest gotów poświęcić swoje życie dla Boga i bliźnich.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej

[ TEMATY ]

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej

Karol Porwich/Niedziela

Nowenna przed Uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej trwa od 17 do 25 sierpnia przez dziewięć kolejnych dni, podczas których odmawiamy przypisane na każdy dzień poniższe modlitwy.

Dzień 1. Nowenny (17 sierpnia)
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2025 - ks. Wojciech Węgrzyniak

2025-08-17 12:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

nowenna

BP Episkopatu

Nowenna przed Uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej trwa od 17 do 25 sierpnia przez dziewięć kolejnych dni. Na Jasnej Górze przez ten czas prowadzić nas będzie ks. Wojciech Węgrzyniak.

Dzień 1. Nowenny (17 sierpnia).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję