Reklama

Wrocławskie ślady Chopina

W latach 1826-1830 Fryderyk Chopin odwiedził Wrocław cztery razy. W czasie pierwszego pobytu w naszym mieście miał szesnaście lat, a w czasie ostatniego dwadzieścia. W trwającym Roku Chopinowskim odkrywamy ślady wielkiego kompozytora

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W drodze do Dusznik i Wianek Ruciany

Pierwszy pobyt jest związany z jego wyjazdem do wód w Dusznikach Zdroju. Wiemy, że wyruszył z Warszawy w towarzystwie matki 28 lipca 1826 r. W liście do przyjaciela Wilhelma Kolberga podaje dokładnie trasę podróży wymieniając kolejno: „Błonie, Sochaczew, Łowicz, Kutno, Kłodawę, Koło, Turek, Kalisz, Ostrów, Międzyborz, Oleśnicę, Wrocław, Nimsch, Frankenstein, Wartę Glatz i stanęliśmy w Reinerz”. Wrocław nie był zapewne obcy Chopinowi, gdyż wiele słyszał o nim od swego nauczyciela Józefa Elsnera, który urodził się w Grodkowie, a studia odbył we Wrocławiu. Młody Fryderyk wiózł listy swojego profesora do jego przyjaciół Josepha Ignatza Schnabla i Fridericha Wilhelma Brenera. Obaj byli cenionymi i wpływowymi muzykami we Wrocławiu. Schnabel sprawował m.in. funkcję kapelmistrza katedralnego, a Berner był organistą w kościele św. Elżbiety. Pobyt we Wrocławiu był krótki, Fryderyk nie zdążył doręczyć wspomnianych listów. Uczynił to wracając z uzdrowiska po około 6 tygodniach, w czasie drugiego pobytu we Wrocławiu w połowie września 1826 r. Wówczas przed Schnablem przedstawił swoje umiejętności kompozytorskie i pianistyczne. Niestety nie wiemy, gdzie to przesłuchanie miało miejsce. Trzeci pobyt we Wrocławiu był już odnotowany w prasie wrocławskiej. Chopin przybył do Wrocławia 5 września 1829 r. i zatrzymał się na krótko w zajeździe Wianek Ruciany, który znajdował się przy ul. Oławskiej. Wracał do Warszawy wraz ze swoimi kolegami Alfonsem Brandtem i Ignacym Maciejowskim po sukcesie odniesionym w Wiedniu.

„Z Wrocławia nie chciało nam się bardzo wyjeżdżać”

Ostatni raz sławny kompozytor przybył do Wrocławia 6 listopada 1830 r., i o tym pobycie wiemy najwięcej. Doskonałym źródłem jest list do rodziców, który wysłał z Drezna tuż po opuszczeniu Wrocławia. Niech on będzie naszym przewodnikiem po miejscach, które we Wrocławiu odwiedził dwudziestoletni Fryderyk. „Jak najwygodniej i przy najśliczniejszej pogodzie zajechaliśmy w sobotę o godzinie 6 z wieczora. Stanęliśmy zum Golden Gans”. Zajazd Pod Złotą Gęsią u zbiegu ul. Ofiar Oświęcimskich i ul. Kuźniczej, w którym wraz ze swoim przyjacielem Tytusem Woyciechowskim zatrzymał się Chopin, był miejscem gdzie często gościli Polacy. Budynek niestety został zniszczony w czasie ostatniej wojny. Dalej pisze: „Poszliśmy zaraz na teatr, gdzie dawano Króla alpejskiego, który ma być dopiero wystawionym. Dziwił się parter nowym dekoracjom, ale my nie mieliśmy ich za co podziwiać. Artyści grali nieźle. (…) Nietęgich mają śpiewaków; teatr zresztą bardzo tani, miejsce na parterze kosztuje dwa złote”. Teatr znajdował się u zbiegu ul. Piotra Skargi i ul. Oławskiej. W niedzielę 7 listopada udał się do katedry św. Jan Chrzciciela i tam spotkał się ze Schnablem, który zaprosił go na poranną próbę, która odbywała się w Hotelu Polskim przy ul. Biskupiej przed wieczornym koncertem. Fryderyk uległ prośbom i zgodził się zagrać wieczorem na koncercie, gdzie jak pisze „Prócz tego Ronda improwizowałem jeszcze dla znawców na temat Niemej z Potici. (…) Ponieważ ja jeszcze nie mam ustalonej reputacji, więc dziwiono się i bano się dziwić; nie wiedzieli, czy kompozycja dobra, [czy] też im się tylko tak zdaje”. W tym liście zawarł również zdanie znamionujące sympatię do naszego miasta: „Z Wrocławia nie chciało nam się bardzo wyjeżdżać”.

W związku z obchodami Roku Chopinowskiego we Wrocławiu, na rogu ulic Oławskiej i Łaciarskiej stanęła rzeźba „Chopin”, autorstwa prof. Bronisława Chromego. Na jej podstawie widnieje napis: Fryderykowi Chopinowi - wrocławianie. 2010. Rzeźbę postawiono przy ul. Oławskiej, bowiem w tej okolicy mieściły się dawniej zajazdy Wianek Ruciany i Zajazd Pod Złotą Gęsią, w których zatrzymywał się polski pianista. Wcześniej we wrocławskiej katedrze odsłonięto pamiątkową tablicę poświęconą genialnemu kompozytorowi.
MP

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem umacnia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Graziako

Rozważania do Ewangelii Mt 11, 25-30.

Poniedziałek, 29 kwietnia. Święto św. Katarzyny ze Sieny, dziewicy i doktora Kościoła, patronki Europy

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: zaproszenie na uroczystość Królowej Polski

2024-04-29 12:48

[ TEMATY ]

Jasna Góra

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich/Niedziela

Na Maryję jako tę, która jest doskonale wolną, bo doskonale kochającą, wolną od grzechu wskazuje o. Samuel Pacholski. Przeor Jasnej Góry zaprasza na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski 3 maja. Podkreśla, że Jasna Góra jest miejscem, które rodzi nas do wiary, daje nadzieję, uczy miłości, a o tym świadczą ścieżki wydeptane przez miliony pielgrzymów. Zachęca, by pozwolić się wprowadzać Maryi w przestrzeń, w której uczymy się ufać Bogu i „wierzymy, że w oparciu o tę ufność nie ma dla nas śmiertelnych zagrożeń, śmiertelnych zagrożeń dla naszej wolności”.

- Żyjemy w czasach, kiedy nasza wspólnota narodowa jest bardzo podzielona. Myślę, że główny kryzys to kryzys wiary, który dotyka tych, którzy nominalnie są chrześcijanami, są katolikami. To ten kryzys generuje wszystkie inne wątpliwości. Trudno, by ci, którzy nie przeżywają wiary Kościoła, nie widząc naszego świadectwa, byli przekonani do naszych, modne słowo, „projektów”. To jest ciągle wołanie o rozwój wiary, o odrodzenie moralne osobiste i społeczne, bo bez tego nie będziemy wiarygodni i przekonujący - zauważa przeor. Jak wyjaśnia, jedną z głównych intencji zanoszonych do Maryi Królowej Polski będzie modlitwa o pokój, o dobre decyzje dla światowych przywódców i „byśmy zawsze potrafili budować relacje, w których jesteśmy gotowi na dialog, także z tymi, których nie rozumiemy”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję