Podczas konferencji prasowej szef MEN zwrócił uwagę, że w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych uczy się ponad 4,5 mln dzieci i nastolatków, w przedszkolach - 1,5 mln dzieci; łącznie - jak mówił - ze szkołami dla dorosłych jest to ok. 6 mln osób.
"W przytłaczającej większości szkół, niemal w 100 proc., prawie wszystkie funkcjonują w trybie stacjonarnym" - powiedział Piontkowski.
Wskazał, że nieliczne placówki w pojedynczych województwach nie rozpoczęły roku szkolnego. W części nie zakończono remontów i to był powód nie rozpoczęcia zajęć. "Na prawie 50 tys. różnego rodzaju placówek edukacyjnych w Polsce w kilkudziesięciu placówkach zajęcia na razie się nie rozpoczęły lub je zawieszono. Niektóre placówki miały czas ograniczenia zajęć stacjonarnych zaledwie na kilka dni. W zaledwie kilkunastu zdecydowano się na tryb mieszany" - podał minister. (PAP)
Autor: Karolina Mózgowiec, Danuta Starzyńska-Rosiecka
kmz/ dsr/ mhr/
MEN: będą konsekwencje wobec nauczycieli, którzy namawiali uczniów do udziału w protestach
Jeżeli potwierdzi się, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach lub sami brali w nich udział, m.in. powodując zagrożenie w czasie epidemii, będą wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem - przekazała w komunikacie rzeczniczka prasowa MEN Anna Ostrowska.
"Mamy sygnały, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach. Naszym obowiązkiem jest natychmiastowa reakcja na takie informacje" - napisała w komunikacie przesłanym PAP w nocy z poniedziałku na wtorek rzeczniczka prasowa Ministerstwa Edukacji Narodowej Anna Ostrowska.
CZYTAJ DALEJ
Nawrocki ws. kawalerki w Gdańsku: zdecydowałem o przekazaniu mieszkania na cele charytatywne
Karol Nawrocki przekazał, że razem z żoną Martą podjął decyzję, by przekazać kawalerkę w Gdańsku na cele charytatywne. Zdaniem popieranego przez PiS kandydata na prezydenta wątpliwości ws. mieszkania "mają ci, którzy nie potrafią sobie wyobrazić, że można pomagać drugiemu człowiekowi bezinteresownie".
Nawrocki w środowym oświadczeniu dla mediów stwierdził, że "zło trzeba zwyciężać dobrem". "Dlatego wczoraj podjąłem decyzję wspólnie ze swoją żoną Martą, aby przekazać to mieszkanie na cele charytatywne jednej z organizacji charytatywnych, która będzie nadal wykonywała tę misję, którą ja wykonywałem wobec pana Jerzego" - powiedział.
CZYTAJ DALEJ