Reklama

Piwnica pełna Słowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Theatrum Mundi im. Mieczysława Kotlarczyka powstało w 2000 r., aby nawiązać do okupacyjnej i artystycznej przeszłości Karola Wojtyły - Jana Pawła II, aktora Teatru Rapsodycznego - i aby w ten sposób uczcić pamięć o założycielu Sceny Rapsodycznej, dyrektorze Mieczysławie Kotlarczyku

Początki teatru

Anna Osławska - teatrolog i reżyser, współtwórczyni Teatrum Mundi - ukończyła krakowską szkołę teatralną z najważniejszym - jak stwierdza - wpisem w indeksie: ks. prof. Józefa Tischnera.
Teatr zawodowy w tym czasie (lata 90.) nie bardzo umiał się odnaleźć w nowej rzeczywistości i raczej straszył pustką niż ratował to, co było w sztuce do uratowania. - I to było smutne doświadczenie dla początkującego reżysera. Kiedy wreszcie nadeszła wolność, pojawiło się pytanie: czym ją wypełnić? Tę „wolność niezawinioną”… - mówi p. Anna

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Promieniowanie mistrzostwa”

Reklama

I wtedy punktem oparcia okazała się osoba ks. Józef Tischnera, który przez wiele lat był mistrzem i nauczycielem Pani Reżyser. Po studiach zaczęła więc wykładać: najpierw w jezuickiej „Ignatianum”, potem na PAT i UJ. Entuzjazm studentów, którzy z pasją przyjęli założenia ideowe Teatru Słowa, osiągnął wówczas taki poziom słupka rtęci, że trzeba było przełożyć ten zapał na jakiś artystyczny konkret. I tak na Jubileusz Roku 2000 i 80. rocznicę urodzin Karola Wojtyły zrealizowali „Quo vadis, Domine” wg H. Sienkiewicza w 60-osobowej obsadzie (z udziałem aktorów zawodowych). Później dołączyli znakomici i doświadczeni twórcy teatralni. I wielkoobsadowe, całkowicie wolne od obciążeń finansowych misterium mogło pojawić się w Krakowie jako wyraz hołdu dla Rapsodyków i ich najsłynniejszego aktora: Papieża Jana Pawła II

Założenia statutowe

„Na początku było Słowo”. Wzorem Karola Wojtyły i Mieczysława Kotlarczyka - którzy służbę wartościom poprzez głoszenie Słowa wybrali wspólnie, a kontynuowali w oddzielnych dziedzinach - my, niżej podpisani, powołujemy niniejszym stowarzyszenie, nazwane „Theatrum Mundi”, świadomi ukrytego pod tą nazwą dziedzictwa myśli Calderona” (fragment statutu).
Statutowo najważniejsza więc dla Teatrum Mundi jest działalność artystyczno-pedagogiczna, czyli wykorzystanie wszelkich dziedzin teatru i warsztatu teatralnego dla formowania młodych ludzi: dla dialogu i Filozofii Spotkania (rozumianej po „tischnerowsku”). Tak więc teatr jest dla członków Stowarzyszenia raczej drogą niż celem samym w sobie. Drogą ku człowiekowi, ku prawdzie, ku Bogu. Takie swoiste laboratorium życia, w którym próbuje się, jak być człowiekiem.

Zaczęło się u św. Jadwigi…

Reklama

Theatrum Mundi jest tak zwanym „wolnym strzelcem”, jeśli chodzi o swoje miejsce na ziemi krakowskiej. Pierwotną siedzibą teatru była parafia św. Jadwigi w Krakowie przy ul. Łokietka. Dziś wszystkie działania skupiają się w powołanym wspólnie przez Theatrum Mundi i parafię Miłosierdzia Bożego Na Wzgórzach Krzesławickich Centrum Karol. Dzięki życzliwości wielu ludzi udało się wyposażyć dolny kościół we wszystkie potrzebne sprzęty, a pasja młodego księdza, „teatralno-filmowego szaleńca Bożego” dopełniła dzieła… Narodziło się nowe miejsce dla realizacji idei trwającej już 10 lat.

W Łopusznej nie da się nie zakochać

Ziemią Obiecaną Theatrum Mundi od wielu już lat jest Łopuszna, do której przywiódł założycieli teatru ks. prof. Tischner. Miał bowiem ten zwyczaj, że uciekał ze studentami w góry do „jaskini filozofa”, czyli do bacówki pod Turbaczem.
Urok tego miejsca sprawił, że co bardziej wierni Filozofii Spotkania uczniowie pobudowali „jakie takie pomieszkania” i zadomowili się we wsi gorczańskiej na wiele lat. Z czasem weszło w dobry obyczaj przyjeżdżać do „Zarębczańskiej Szkoły Filozofów”. Nawet choćby po to, żeby poczytać: „Filozofię po góralsku” czy Tetmajera. Tak rozpoczęło się górskie wędrowanie po śladach Mistrza i górskie warsztaty kultury języka.

Ludzie związani z teatrem

Reklama

Na warsztaty organizowane przez Theatrum Mundi uczęszcza ok. 50 osób. Są to grupy młodzieżowe: gimnazjalne, licealne i studenckie. Oprócz tego działa Scena Seniora, która skupia 30 osób. Dochodzi do tego jeszcze kilkoro aktorów wieku średniego, którzy grywają małe formy teatralne w miarę możliwości czasowych. Najmłodszym jednakże dzieckiem Theatrum Mundi jest Studium Animacji Teatralnej, które rozpoczęło swą działalność w październiku 2009 r. przy Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II.
Studium Animacji Teatralnej, Sztuki i Żywego Słowa powstało z potrzeby edukowania przyszłych nauczycieli, którzy chcą korzystać z teatralnej metody wychowywania i „otwierania” młodzieży. Dobrze jest więc w takiej sytuacji zadbać o własne umiejętności reżyserskie i o doświadczenie aktorskie. Jednak najważniejsze jest dla Theatrum Mundi, aby przyszli wychowawcy nabrali szczególnej dbałości o słowo, aby nie dopuszczali do szerzącego się kalectwa językowego i do przerażającego niechlujstwa na poziomie dykcyjnym. Nie bez znaczenia jest też cały wymiar aksjologiczny pracy nad słowem. Teatr jest dziwnym miejscem, „kłamstwem prawdziwszym od prawdy” - jak twierdzili starożytni Grecy. Zmusza więc do troski o wiarygodność słowa i prawdę przeżycia tych sensów, o których mówimy. W czasach, kiedy słowo służy raczej zaciemnianiu rzeczywistości i rozmywaniu ostrości znaczeń, właśnie teatr staje się świątynią, gdzie poszukuje się drogi do uzdrowienia sytuacji.

Jaskinia Słowa

Minął już rok akademicki od rozpoczęcia zajęć, a więc studenci mają za sobą kilkadziesiąt godzin ćwiczeń, dwa zrealizowane na święta misteria i decyzję: „musimy zrobić coś, co będzie zależało od nas, zważywszy że dzieje się tak dużo, co nie zależy od nikogo” (St. Wyspiański). Oto przed słuchaczami i wykładowcami nowe wyzwanie: „Jaskinia Słowa”, stworzona przy Uniwersytecie Papieskim im. Jana Pawła II. „Jaskinia/Piwnica” wyborem studentów poświęcona będzie artystycznej okupacyjnej przeszłości Karola Wojtyły, który wraz z założycielem Theatru Rapsodycznego, Mieczysławem Kotlarczykiem i kolegami, tak właśnie walczył o polskość w czas grozy totalitaryzmu.
- I nie chodzi nam tylko o teatralne wypełnienie tego miejsca. Mamy nadzieję na różne formy spotkań, nazwanych przez nas „Lekcją języka polskiego”. Chcemy stworzyć przestrzeń rozmowy o kondycji słowa, czytania Pisma Świętego z komentarzem egzegetów, recytacje ulubionych tekstów tych, którzy poczują takie natchnienie, nie tylko studentów. Wszystko przy muzyce. I oczywiście, premiery wypróbowanych w Jaskini małych form teatralnych - zachęca p. Anna.
„Jaskinia Słowa” stanie się więc miejscem spotkań i tzw. „marnowania czasu” przy niepomnażającym PKB stole filozofów, teologów i innych dziwnych ludzi, którzy mają potrzebęzatrzymać się na chwilę i posłuchać... jak mówimy…?! Albowiem… otwórz usta, a powiem ci kim jesteś!

Ktokolwiek żyjesz...

...w krakowskiej ziemi i smucisz się i czoło kryjesz. Z rękami już załamanymi biadasz...Przybywaj tu…odżyjesz!
Organizatorzy zapraszają od października 2010. Pozostaje więc przyjść, zobaczyć, poczuć klimat i…. pozostać.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

2025-09-30 07:06

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Damian Burdzań

Druga kwestia poruszona przez Jezusa dotyczy służby. Każe nam mówić: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. Czy są to rzeczywiście nasze słowa? Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».
CZYTAJ DALEJ

Ks. Tomasz Trzaska: depresji nie da się zamodlić

Jest dziś potrzeba, żeby w kwestii kryzysów samobójczych budować mosty ze wszystkimi środowiskami: kościelnymi, społeczno-politycznymi, ze szkołą, ze służbą zdrowia, z państwem - po prostu z każdym; to zjawisko dotyczy wszystkich - powiedział metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

Abp Galbas wziął udział w spotkaniu "Nie pozwólmy znikać bez słowa” poświęconym profilaktyce, systemom wsparcia i koordynacji działań między instytucjami w budowaniu bezpiecznego otoczenia dla osób w kryzysie psychicznym, które odbyło się w czwartek w Domu Arcybiskupów Warszawskich.
CZYTAJ DALEJ

Niebezpieczna zabawa zapałkami

2025-10-03 22:08

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ilekroć w świecie polityki i mediów pojawia się temat praworządności, ustaw, konstytucji, sądów, prokuratury itd. itp. ma wrażenie, że u większości obywateli powoduje to wściekłość, chęć wyłączenia się, a w najlepszym wypadku ziewanie. Trudno się dziwić, że u wielu osób, szczególnie gdy te tematy kojarzą im się z politycznym sporem – nie ma poczucia, że ta cała sfera ich osobiście powinna obchodzić. Przewlekłość postępowań, tak, w końcu większość z nas miała, lub ktoś z ich bliskich miał styczność z tym zjawiskiem, ale jest to kojarzone raczej ogólnie z systemem, więc pozostaje apatia pod hasłem „widocznie tak musi być”.

Czy jednak negowanie statusu sędziów, wybiórcze podejście do instytucji sądowych, wyroków, ustaw i przepisów rzeczywiście tylko dotyka sfery politycznej? Czy to tylko spór między Donaldem Tuskiem, a Jarosławem Kaczyńskim? Nie i chciałbym pokrótce wytłumaczyć dlaczego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję