Reklama

Nie opuszczaj mnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tonie tęcza. Tylko trzy oddzielne barwy, a połączone taką wielością. Prawie letni wieczór. Obietnica swobodnego, wakacyjnego oddechu. Bez zachmurzonego czoła, nawet mimo złej pogody. Największy niepokój budzi ciemna czerwień. Nad nią jest szarawy błękit, pod spodem prawie czerń. Spomiędzy jeszcze przenika światło. Żeby nie zapomnieć. Światła.
Kolejna wielka fala. Dotknięcie żywiołu. Bez względu na to, jak nazwiemy ten stan, będzie istniał. W myślach mijamy stracone domy i nadzieje. Jak będą żyć, jeśli przy nich nie wytrwamy? Czy uda im się nie lękać czerwonego nieba? Groźby deszczu, burzy?
Wakacje. Tym razem może wspinaczka, by podjąć wyzwanie także i na tym polu? Może gwarne wybrzeże, las, praca w ogrodzie, nowi ludzie, sytuacje… W każdym miejscu, w które mnie poślesz, Panie, zaprowadź mnie przed Swe Oblicze. Nie pozwól zapatrzeć się w takie przestrzenie, co Ciebie nie przenoszą. Odpoczywać nie da się w oddaleniu od bliskich. Od tego, co jest ich sensem. Spraw, abym mogła odpocząć od wszystkiego, co mnie od Ciebie oddala, co powoduje, że odsuwam na potem. Bo co, jeśli nie będzie „potem”? Zatrzymaj mnie przy starym, drewnianym kościółku, który będę mijać po drodze. Pozwól mi się wsłuchać w modlitwy tych, co tu byli przede mną, co zostawili swe lęki, radości, tajemnice. Pokaż krzyż przydrożny, figurę, kapliczkę, uparcie przybierane barwnymi ozdobami, które tak przecież podobają się Tobie. I zaraz po wieczornej Eucharystii weź mnie za rękę i pokaż, co jest naprawdę ważne - kim jestem w tym wielkim, pięknym, choć nie zawsze zrozumiałym dla mnie świecie. Pokaż ludzi, którym dałeś ogromną pokorę na każdą codzienność i ofiarowałeś ufność, że to Ty, Panie, wszystko wiesz.
To nie tęcza. Te trzy oddzielne kolory budzą tak różne emocje. Oczekiwanie, strach, radość, obawa. Połączone są taką wielością, a spomiędzy nich przenika światło.
Żeby nie zapomnieć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Stanisław, Biskup i Męczennik

[ TEMATY ]

święty

patron

św. Stanisław

I, Bogitor / pl.wikipedia.org

Konfesja św. Stanisława w Katedrze na Wawelu

Konfesja św. Stanisława w Katedrze na Wawelu

Św. Stanisław urodził się między 1030 a 1035 r. w Szczepanowie. Na miejscu, gdzie znajdował się dom rodzinny Świętego postawiono kaplicę.

Przypuszcza się, że Stanisław pobierał nauki najpierw w opactwie tynieckim, a potem za granicą w szkole katedralnej w Liege w Belgii oraz w Paryżu. Święcenia kapłańskie otrzymał ok. 1060 r. Po śmierci biskupa krakowskiego Lamberta został mianowany jego następcą, ale papież Aleksander II zatwierdził ten wybór dopiero po dwóch latach, czyli ok. 1072 r. Św. Stanisław prawdopodobnie bardzo popierał reformy papieża Grzegorza VII.

CZYTAJ DALEJ

Patron mądrych wyborów – św. Stanisław Biskup Męczennik

Niedziela Ogólnopolska 18/2015, str. 26

Figura św. Stanisława, Kraków Skałka/fot. Bożena Sztajner/Niedziela

Figura św. Stanisława, Kraków Skałka

Figura św. Stanisława, Kraków Skałka

Dobrze się stało, że tegoroczne obchody święta głównego patrona Polski – św. Stanisława Biskupa Męczennika odbywają się tuż przed ważnymi wyborami w Polsce. Wspomnienie krakowskiego biskupa pokazuje bowiem, że można być duchownym, mężem stanu, a jednocześnie nie kłaniać się żadnej ziemskiej władzy.

Święci są po to, by nas zawstydzać – tak kiedyś o ich posłannictwie powiedział Jan Paweł II. Ale na pewno są także po to, aby nas mobilizować, pokazywać szlaki czy wcześniej je dla nas przecierać. Z pewnością w czasach dzisiejszych zawirowań do takich osobowości należy święty z krakowskiej Skałki.

CZYTAJ DALEJ

Od wieków chodzi o świadectwo wiary

2024-05-08 20:16

ks. Łukasz Romańczuk

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika była okazją do świętowania w parafii św. Stanisława, Doroty i Wacława we Wrocławiu. Tego dnia młodzież z tej parafii oraz św. Mikołaja przyjęła sakrament Bierzmowania z rąk abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego.

W homilii abp Kupny nawiązał do czasów apostolskich i faktu, że Apostołowie poszli na różne krańce świata i nieśli Ewangelię, choć nie było to takie oczywiste i wymagało wysiłku. Działali oni mocą Ducha Świętego. - W tamtych czasach ludzie świetnie się komunikowali. Używano języka greckiego [koine], było też bezpiecznie na szlakach i inne warunki podawano, jako argumenty za tym, że Ewangelia dotarła tak daleko. Oczywiście, te warunki były dogodne, ale dlaczego nie korzystały z nich innowiercy czy sekty? Po Zesłaniu Ducha Świętego, napełnieni Jego mocą i światłem Apostołowie poszli głosić. A nie było to łatwe, bo stawiano ich przed sądem, bo burzyli porządek, który wskazywał na bożków pogańskich - wskazał arcybiskup.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję