Reklama

Modlitwa Łodzi w intencji ofiar

10 kwietnia w jednej chwili naród stracił swoich przywódców. W pobliżu Smoleńska zginęli najwybitniejsi: elita, Prezydent kraju, ostatni Prezydent na uchodźstwie, ministrowie, posłowie, najwyżsi rangą dowódcy, wybitni kapłani, zwierzchnicy organizacji społecznych

Niedziela łódzka 17/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W nastroju smutku i żalu zawiązuje się między Polakami specyficzna wspólnota, w której uwidacznia się smutek, żałoba i zatroskanie o wspólną Ojczyznę. Dziennikarze, komentatorzy, instynktownie, jak zawsze w chwili największej próby, szukają otuchy i wyjaśnienia w tym, co najbardziej fundamentalne - w wierze. W Łodzi zupełnie spontanicznie, z potrzeby serca, powstaje myśl o „marszu milczenia”. Na pl. Wolności gromadzi się młodzież. Do marszu dołączają tysiące łodzian. Wśród nich m.in. przedstawiciele magistratu z wiceprezydentem Dariuszem Jońskim, „Solidarności” Ziemi Łódzkiej, członkowie Niezależnego Zrzeszenia Studentów, harcerze, strażnicy miejscy, rzesze młodzieży. Pojawiły się poczty sztandarowe, flagi przepasane kirem, łodzianie nieśli zapalone świece i znicze. Idąc, modlili się za zmarłych, śpiewali „Boże coś Polskę”, a po dotarciu do katedry hymn narodowy.
Msza św. odprawiona o godz. 21 w łódzkiej katedrze, pierwotnie miała być Mszą o liczne owoce beatyfikacji Jana Pawła II. Jej charakter został jednak zmieniony w związku z tragicznymi doniesieniami ze Smoleńska. Kościół był już zapełniony kilkadziesiąt minut przed Mszą św., gdy do archikatedry dotarł kilkutysięczny pochód łodzian w marszu pamięci. Przyszli, by dzięki głośnikom łączyć się w modlitwie za ofiary katastrofy lotniczej. Porządku bardzo sprawnie pilnowali policjanci i straż miejska. Czuwały karetki pogotowia. Mszę św. odprawił abp Władysław Ziółek. - Dziś sprawujemy Eucharystię wstrząśnięci wiadomością, że zginął Prezydent Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. (...) Ponownie w ziemię lasu katyńskiego wsiąkła niewinna polska krew inteligencji III RP. Wobec takiej tragedii narodowej nie ma ludzi obojętnych w kraju i za granicą. Zjednoczeni jesteśmy w bólu i żałobie - mówił. Wezwał, by pomocy w odczytaniu tego znaku szukać w świetle prawdy o Zmartwychwstaniu Chrystusa.
Liturgia była odprawiana w intencji owoców zbliżającej się beatyfikacji Jana Pawła II oraz ofiar tragicznej katastrofy pod Smoleńskiem. We Mszy św. uczestniczyli m.in. Tomasz Sadzyński, pełniący funkcję prezydenta Łodzi, Jolanta Chełmińska, wojewoda łódzki, i Włodzimierz Fisiak, marszałek województwa łódzkiego. Ksiądz Arcybiskup mówił o katastrofie jako nieszczęściu, które napełniło niewyobrażalnym bólem serca ich bliskich i przyjaciół, które stało się także dramatem naszej Ojczyzny, tracącej w tej katastrofie najwybitniejszych swych przedstawicieli. Abp Ziółek podkreślił, że „czasowa zbieżność dzisiejszej tragedii z rocznicą śmierci Jana Pawła II, a także tożsamość miejsca dzisiejszej katastrofy z miejscem morderstwa na polskich żołnierzach przed siedemdziesięciu laty, wydaje się być znakiem, który Opatrzność wobec nas czyni”. Bóg dziś i do nas przemawia za pomocą znaków. Według abp. Ziółka właśnie w takim duchu trzeba spojrzeć na dzisiejsze wydarzenie.
Metropolita łódzki zwrócił uwagę, że w takich sytuacjach właśnie Zmartwychwstały Chrystus jest źródłem nadziei: „Jako chrześcijanie musimy spojrzeć na naszą narodową tragedię w świetle Zmartwychwstania Chrystusa, którego tajemnicę przeżywamy w liturgii Kościoła. Niech Zwycięzca śmierci otworzy bramy Bożego Miłosierdzia przed tymi, którzy zginęli, niech ukoi ból serca tych, którzy ich opłakują, a zjednoczoną w bólu Ojczyznę umacnia swoim błogosławieństwem” - mówił abp Ziółek. Liturgia w łódzkiej katedrze zgromadziła ogromne rzesze. W intencji Prezydenta RP oraz pozostałych ofiar modlono się szczególnie w kościele Ojców Jezuitów, w kościele św. Teresy, w kościele św. Urszuli, w kościele Matki Boskiej Zwycięskiej oraz w licznych kościołach wiosek i miast archidiecezji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś: Antysemityzm jest, zgodnie z nauczaniem Kościoła, grzechem i złem moralnym

2025-07-11 12:37

[ TEMATY ]

grzech

antysemityzm

Kard. Grzegorz Ryś

zło moralne

Vatican News

Antysemityzm w każdej postaci jest, zgodnie z nauczaniem Kościoła, grzechem i złem moralnym - napisał w oświadczeniu kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, przewodniczący Komitetu Konferencji Episkopatu Polski ds. Dialogu z Judaizmem.

Publikujemy pełny tekst oświadczenia:
CZYTAJ DALEJ

Coraz więcej pielgrzymów na szlaku św. Jakuba

2025-07-11 17:10

[ TEMATY ]

Santiago de Compostela

szlak św. Jakuba

pielgrzymi

Vatican Media

Camino de Santiago bije rekordy. Coraz więcej pielgrzymów

Camino de Santiago bije rekordy. Coraz więcej pielgrzymów

Liczba pielgrzymów wędrujących do Santiago de Compostela rośnie z roku na rok. Według biura pielgrzyma Oficina de Acogida al Peregrino, w 2025 roku trasę może ukończyć aż 570 tysięcy osób — to o 14 procent więcej niż w rekordowym 2024 roku - podaje Catholic Herald.

Jak pisze Catholic Herald, Camino de Santiago przeżywa prawdziwy renesans. W 2024 roku pielgrzymkę ukończyły 499 242 osoby — o 12 procent więcej niż rok wcześniej. Dla porównania, w 2000 roku szlak przeszło jedynie 55 004 pielgrzymów. Jeśli prognozy na 2025 rok się sprawdzą, liczba pielgrzymów będzie ponad dziesięciokrotnie wyższa niż ćwierć wieku temu.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję