Reklama

Być bliżej Boga

Niedziela legnicka 32/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z autokaru dosłownie wysypali się pełni energii, owacyjnie żegnając opiekunów. Jak udał się wypoczynek? Jednogłośnie wykrzyczeli, że wyśmienicie. Niektórzy byli po raz szósty. I nudzić się nie sposób.
- Za każdym razem trasa jest inna - przyznaje katechetka Elżbieta Szmit. - Mimo złej pogody atrakcji nam nie brakowało. Najbardziej podobało mi się wyjście na Gubałówkę. Byliśmy na zamku czorsztyńskim i w Nidzicy. Mieliśmy rejs po zalewie czorsztyńskim, byliśmy też w aquaparku, w kręgielni, chodziliśmy do kina. Były też dyskoteki i konkursy. Jednym z nich był „You can dance” - opowiada Zuzia Przyszlak. A Krzyś Myśliwiec dorzuca - Bardzo mi się podobało sanktuarium na Krzeptówkach i w Wadowicach. Agnieszka Ambrożuk, dla której to już szósty wyjazd, dodaje, że w Wadowicach była po raz trzeci, ale może powracać bardzo często, bo tam urodził się papież i czuje sentyment do tego miejsca. - Za każdym razem, gdy się modlę, no to czuję po prostu, że on jest z nami i czuwa nad nami.
- Co takiego jest w tych wyjazdach z parafii Matki Bożej, że korzystają z nich nawet weterani? - To jest na pewno atmosfera, wspaniali ludzie, można miło spędzić czas w gronie przyjaciół. No i oczywiście, góry - wspólne wyjścia, zdobywanie szczytów, co przynosi nam niemałą satysfakcję. Poprzez takie wyjazdy chcemy bardziej duchowo się rozwijać. Być bliżej Boga. Codzienna Eucharystia, modlitwy, śpiewy i to jest w tym piękne - przyznaje Agnieszka Ambrożuk.
Jak mówi proboszcz ks. Zbigniew Tracz, znają się doskonale, bo to młodzież ze scholek, grup ministranckich i dziecięcej Caritas. Ideą tego wyjazdu jest jakby wyrażenie im wdzięczności za zaangażowanie na rzecz parafian, na rzecz naszej wspólnoty. I myślę, że dlatego jest wspaniale. Jest coś, co ich łączy. To jest i służba Panu Bogu, i służba drugiemu człowiekowi. A takie oderwanie się od codzienności, myślę, że tylko jeszcze bardziej ich integruje i dopinguje do dalszej pracy.
- Spiritus movens tych wyjazdów są moi księża-współpracownicy, ks. Jacek i ks. Dominik, którzy znajdują czas na spotkania z młodzieżą. To właśnie dzięki tym młodym księżom po prostu to wszystko może się dziać, co się dzieje w naszej parafii - przyznaje proboszcz ks. Zbigniew Tracz, inicjator tych wyjazdów od ośmiu lat. I nie tylko. W tym roku zafundował im rejs po Zalewie Czorsztyńskim. Jak dodaje, z pomocą firmy, która kładła posadzkę w nowym kościele.
Opiekunami młodzieży, jak co roku, byli: Alina Myśliwiec, Wiesława Witek, Elżbieta Szmit i Wojtek Mucha, oraz ks. Jacek Saładucha, który był organizatorem i kierownikiem tego wyjazdu. To z nim właśnie grupa starszej młodzieży miała tym razem okazję wejść na szczyt Nosala.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ok. 100 osób złożyło przysięgę na czas konklawe

2025-05-06 07:42

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

W Kaplicy Paulińskiej Pałacu Apostolskiego złożyły przysięgę osoby, które będą mogły mieć kontakt z kardynałami w czasie konklawe. W stuosobowym gronie znajdują się m.in. spowiednicy, obsługa Domu św. Marty i przedstawiciele służb, dbających o bezpieczeństwo. Wszystkich obowiązuje m.in. bezwzględna dyskrecja, pod karą zaciągnięcia ekskomuniki.

O zaprzysiężeniu poinformował dyrektor watykańskiego Biura Prasowego, podczas spotkania z dziennikarzami, podsumowującego popołudniową, 11. kongregację generalną – przedostatnią, przed rozpoczynającym się w środę konklawe.
CZYTAJ DALEJ

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje ukrzyżowanego Jezusa

2025-05-03 23:25

[ TEMATY ]

profanacja

Autorstwa Silar - Praca własna/commons.wikimedia.org

Michał Szpak

Michał Szpak

Michał Szpak posunął się za daleko. Jego zdjęcie przypominające ukrzyżowanego Jezusa to nie „artyzm”, a profanacja!

Szpak na zdjęciu pozuje z nagim torsem i rozłożonymi rękami w sposób wyraźnie przywodzący na myśl wizerunek ukrzyżowanego Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję