Reklama

Zakon Świętego Pawła Pierwszego Pustelnika (3)

Po raz trzeci nasze pielgrzymie kroki kierujemy do nadmorskiego Łukęcina, by zafascynować się tchnieniem Jasnej Góry, które za sprawą Ojców Paulinów od 1998 r. zagościło w tym miejscu. Prezentujemy w ten sposób kolejne zgromadzenie zakonne, które swoim charyzmatem wnosi piękne bogactwo duchowości, jakie zawarte jest w posłannictwie tego zakonu. Do tej pory pochyliliśmy się nad historią i najważniejszymi wydarzeniami kształtującymi misję Paulinów oraz nad głównymi wyznacznikami ich życia wewnętrznego. Podczas ostatniego spotkania dotkniemy tajemnicy „nadbałtyckiej Częstochowy” - jak sympatycznie określa się parafię w Łukęcinie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Naszym dotychczasowym przewodnikiem po niuansach paulińskiej duchowości jest proboszcz tej parafii o. Piotr Urbanek OSPPE. Warto z pewnością cofnąć się do pierwszych chwil, kiedy to z woli przełożonych zakonu zrodziła się myśl, by nad zachodnim Bałtykiem powstało miejsce modlitwy, a także rekolekcyjnego skupienia połączonego z odpoczynkiem. Po uzgodnieniach z ówczesnym metropolitą szczecińsko-kamieńskim abp. Marianem Przykuckim zakon otrzymał ziemię należącą do archidiecezji, aby w tym miejscu stworzyć zręby parafii, a po jakimś czasie domu rekolekcyjno-wypoczynkowego. Parafię erygowano 3 V 1998 r., a jej pierwszym proboszczem został o. Konrad Komor OSPPE. Swoistą jest niewątpliwie liczba mieszkańców: 125 osób! To jedna z najmniejszych, jeśli nie najmniejsza parafia w Polsce! Jednak w czasie wakacji rozrasta się ona do aż 5 tys. osób.
W pierwszych chwilach istnienia parafii odwiedziłem o. Konrada, pisząc artykuł do „Viatora” o parafiach archidiecezji. Wrażenia były niesamowite, gdyż mieszkający w skromnym, maleńkim jednopokojowym popegeerowskim mieszkaniu proboszcz, na kawałku szczerego pola z ogromną wiarą kładł podwaliny pod to, co obecnie jest chlubą tego miejsca. Na polu wówczas stał krzyż, a wokół niego kilkanaście ławek zbitych z desek, które stanowiły tzw. nawę główną bazyliki łukęcińskiej - jak żartobliwie mówił o. Konrad. Takie były początki, które mają smutne dopełnienie, gdyż niedawno temu, pochodzący ze Szczecina-Dąbia, o. Konrad Komor po ciężkiej, nieuleczalnej chorobie odszedł do Domu Pana. Przy tym bolesnym wspomnieniu warto przypomnieć, że z naszej archidiecezji wyszło kilka znanych paulińskich powołań, jak chociażby o. Rękawek - dusza Jasnej Góry, i o. Andrzej Napiórkowski - rektor Seminarium Paulińskiego. Świadczy to o głębokim oddziaływaniu paulińskich wartości nawet wtedy, gdy na terenie diecezji nie było placówek, które prowadziliby ojcowie paulini. Z pewnością obecność ducha Jasnej Góry nad Bałtykiem sprawi, że kolejni powołani znów zapukają do Czarnej Madonny.
„Kolejne lata - mówi o. Piotr Urbanek OSPPE naznaczone były trudem budowlanym. Podjęto się dzieła budowy domu rekolekcyjnego, który byłby wsparciem podobnego domu funkcjonującego już od dawna w Gdyni. Motywem zasadniczym powstania tego obiektu było stworzenie warunków do przeżywania rekolekcji i dni skupienia nad morzem. Ma to być także miejsce służące różnym, ważnym celom zgromadzenia zakonnego, w większości związanym z formacją zakonną, ale także służące odpoczynkowi kapłanów i braci. Powstał więc budynek, który docelowo przyjąć może 50 osób. Od chwili oddania go do użytku przed trzema laty gościło tutaj już sporo zorganizowanych grup modlitewnych. Obiektywnie trzeba stwierdzić, że najczęściej bywają grupy neokatechumenalne, które przybywają na swoje komwiwencje. Były także różnego rodzaju grupy z naszych parafii paulińskich, przedstawiciele Oazy Rodzin - Kościoła Domowego, a także dość często nasi kapłani - by przeżyć tutaj czas skupienia i wewnętrznej odnowy. Jesteśmy otwarci na wszelkiego rodzaju formy duchowego odpoczynku, a szczególnie na przyjazdy rodzin, które pragną autentycznie spotkać się w tym miejscu z Bogiem i orędziem Królowej Polski. Nasz dom składa się w większości z pokoi 3-osobowych, które są funkcjonalnie wyposażone i dostosowane także np. do potrzeb małych dzieci, z którymi przyjeżdżają rodzice.
Niewątpliwie osobne wspomnienie należy się budowie kościoła - dodaje o. Piotr. - Poświęcony jest on, oczywiście, NMP Królowej Polski, a jego budowa zakończona została we wrześniu ub. roku. Pierwsze Msze św. sprawowane były już od II Niedzieli Adwentu. Uroczyste poświęcenie, któremu przewodniczył abp. Zygmunt Kamiński, nastąpiło niedawno, w dniu odpustu 3 maja. Świątynia jest bardzo przestronna, naznaczona maryjnym klimatem i otwarta na potrzeby licznych wakacyjnych gości. Przypomnę o liczbie stałych mieszkańców, dla których po sezonie ten kościół jest „za duży”, stąd Eucharystie w dni powszednie sprawujemy w naszej kaplicy wewnątrz domu rekolekcyjnego, gdzie pomieścić się może 50 osób. Muszę naprawdę pochwalić osoby wypoczywające nad morzem za godne świadectwo swej wiary, gdyż często się zdarza, że przybywają do nas całe hufce harcerskie i ośrodki wypoczynkowe - szczególnie sanatoria. Harcerze przybywają w mundurach, ze sztandarami, gitarami i zazwyczaj czynnie włączają się w przebieg liturgii. Miło jest nam, kiedy słyszymy, że specjalnie właśnie ze względu na to, że posługują tutaj paulini z Częstochowy - jak popularnie jesteśmy nazywani - przyjeżdżają wierni z innych miejscowości, np. z Pobierowa, Dziwnowa, Gostynia. Zawsze ze wzruszeniem przeżywają odwiedziny naszego kościoła, podkreślając, że czują tutaj namiastkę tego, czego doświadczają na Jasnej Górze. Cieszy mnie nadto fakt, kiedy wierni podkreślają możliwość skorzystania u nas z sakramentu pokuty. Pragnę także wyrazić ogromną radość z tego, że nastąpiło także ożywienie duchowe parafii. Dostrzegalne to jest w wielu przejawach zaangażowania w życie wspólnotowe.
Kiedy ktoś pyta mnie, czy przeszczepiamy na Łukęcin wzorzec Jasnej Góry - kończy swą opowieść o. Piotr - to jestem w kłopocie, gdyż z jednej strony opiekujemy się 17 sanktuariami, a z drugiej Jasna Góra jest niepowtarzalna i nawet byłoby chyba nietaktem robić jakąś namiastkę tego, co uświęcone jest w Częstochowie. Oczywiście, pracujemy w duchu tego, co dzieje się w tym świętym miejscu, staramy się zachować modlitewnego ducha w postaci tych samych nabożeństw czy Apelu Jasnogórskiego, ale najistotniejszym naszym zadaniem jest wyrobić własny, niepowtarzalny styl duszpasterstwa, właściwy temu miejscu. Będzie to na pewno trwało jeszcze długo, ale przecież jesteśmy tutaj dopiero 10 lat”.
Pauliński dom w Łukęcinie jest urokliwie położony, otacza go spory teren zieleni, blisko jest do morza. Wszystko to wpływa na wnętrze człowieka i jego nastawienie do wielu kwestii. Warto niewątpliwie przybyć tutaj, by rzeczywiście odczuć powiew Jasnej Góry i zamyśleć się nad charyzmatem posłannictwa Paulinów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież na szczycie G7: żadna maszyna nie powinna decydować o odebraniu życia człowiekowi

2024-06-14 15:51

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Papież na szczycie G7

Vatican Media

Franciszek przemawia na szczycie w Borgo Egnazia w Apulii. Podczas wspólnej sesji ze światowymi przywódcami wskazuje na możliwości, zagrożenia i skutki sztucznej inteligencji: skazalibyśmy ludzkość na przyszłość bez nadziei, gdybyśmy pozbawili ludzi zdolności do decydowania o sobie i swoim życiu, skazując ich na zależność od wyborów dokonywanych przez maszyny.

„Żadna maszyna nie powinna nigdy decydować, czy odebrać życie istocie ludzkiej” – podkreśla Franciszek na szczycie G7 we Włoszech. Jest on pierwszym papieżem, który bierze udział w takim wydarzeniu. Po przybyciu o godzinie 12:10 helikopterem Papież wziął udział w czterech dwustronnych rozmowach z dyrektor generalną Międzynarodowego Funuduszu Walutowego Kristaliną Georgievą, prezeydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, prezeydentem Francji Emmanuelem Macronem i premierem Kanady Justinem Trudeau, a następnie, w towarzystwie włoskiej premier Giorgii Meloni, udał się do hali Arena, gdzie został powitany oklaskami przez przywódców na wspólnej sesji.

CZYTAJ DALEJ

Panie, rozbudź we mnie nadzieję, że z Tobą mogę zmieniać siebie i świat!

2024-06-13 11:17

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

BP KEP

Człowiek nadziei króluje razem ze swoim Mistrzem. Nosi w sobie, już teraz, małe nasienie zwycięstwa. W takim człowieku wszystko zorientowane jest na przyszłość i wszystko zmierza ku zmartwychwstaniu.

Ewangelia (Mk 4, 26-34)

CZYTAJ DALEJ

Kard. Semeraro: beatyfikacja ks. Rapacza znakiem Bożego pocieszenia dla poranionego świata

2024-06-15 12:30

[ TEMATY ]

Ks. Michał Rapacz

kard. Semeraro

PAP/Łukasz Gągulski

Dzisiejsza beatyfikacja jest znakiem Bożego pocieszenia w okresie wciąż poranionym przemocą i wojną w wielu częściach świata, a także niedaleko stąd - powiedział kard. Marcello Semeraro. W Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych przewodniczy Mszy św., podczas której ogłosił błogosławionym ks. Michała Rapacza, zamordowanego w 1946 roku przez komunistyczną bojówkę.

Publikujemy treść homilii kard. Marcello Semeraro:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję