Reklama

Górnicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czarne mundury, barwne pióropusze, szable, złote guziki i reprezentacyjna orkiestra - górnicy. Któż z nas nie zna tego widoku. Pomimo tego, że wałbrzyskie kopalnie już od kilku lat nie wydobywają węgla, to tradycja górnicza jest podtrzymywana. Każdego roku 4 grudnia byli pracownicy kopalń oraz ich rodziny modlą się za wstawiennictwem swojej patronki św. Barbary o potrzebne łaski. Wałbrzyscy górnicy postanowili wznieść pomnik, który w tym roku przy okazji ich święta zostanie poświęcony. Górnictwo to dla Wałbrzycha bardzo ważna część jego historii. Do końca XVIII wieku miasto liczyło zaledwie kilkuset mieszkańców i niewiele ponad sto domów. W ciągu 700 lat istnienia miejscowości krajobraz kulturowy Wałbrzycha zmieniał się w sposób ciągły. Do końca XVIII wieku zabudowa miejska koncentrowała się wokół rynku, a znaczna część mieszkańców zajmowała się obróbką lnu, przędzeniem, tkaniem i wykańczaniem płótna oraz handlem przędzą i płótnem. Znaczne zmiany w krajobrazie Wałbrzycha i okolicy zaczęły zachodzić w 1. poł. XIX wieku, a bezpośrednim i pośrednim czynnikiem było przede wszystkim górnictwo węgla. W Wałbrzychu i okolicy węgiel kamienny wydobywano od XVI wieku, jednakże dopiero w 2. poł. XVIII wieku jego znaczenie gospodarcze zaczęło wzrastać. W 1800 r. w rejonie wałbrzyskim czynnych było 60 kopalń, w których pracowało 1000 górników, a wydobycie było na poziomie 120 tys. ton węgla. W 1858 r. wydobycie węgla wzrosło do 690 tys. ton, a zatrudnienie przekroczyło 4000 górników. Przy kopalniach wydobywających węgiel koksowy zakładano koksownie. Pierwszego skoksowania wałbrzyskiego węgla dokonano w 1776 r. W 1900 r. w rejonie wałbrzyskim czynnych było 15 kopalń głębinowych, w których pracowało 20 tys. ludzi, a wielkość wydobycia wynosiła ponad 4 mln ton węgla, tym samym górnictwo było branżą zatrudniającą najwięcej ludzi. Po 1945 r. liczba zatrudnionych w wałbrzyskim przemyśle górniczym oscylowała między 16 a 20 tysiącami osób. W pozostałych gałęziach przemysłu zatrudnienie wynosiło od kilku do kilkunastu tysięcy osób. Liczba mieszkańców Wałbrzycha kształtowała się w latach 1825 - 1995 w następujący sposób: 1825 r. - 1950 mieszkańców, 1900 r. - 15 106, 1939 r. - 66 372, a w 1995 r. - 140 000 tys. mieszkańców. Jak widać, miasto rozrastało się wraz ze wzrostem znaczenia kopalń. Można powiedzieć, że wyrosło wokół kopalń. Dzisiaj kopalń nie ma…ludzie pozostali. Górnictwo przez stulecia było głównym czynnikiem stymulującym dynamiczny i wszechstronny rozwój regionu, dającym wielu pokoleniom pracę, zarobek i godny byt. I tak było do schyłku XX wieku. XXI wiek Wałbrzych i ziemia wałbrzyska weszły bez przemysłu górniczego. W 1999 r. zlikwidowana została ostatnia z kopalń i rozpoczął się okres powolnej, ale konsekwentnej likwidacji w pejzażu ziemi wałbrzyskiej tego wszystkiego, co jeszcze przypominało niegdyś o górniczym charakterze tej ziemi. Na tej kanwie z inicjatywy byłych pracowników kopalń wałbrzyskich, powstała myśl budowy kompleksu - memoriału, upamiętniającego górnicze losy i tradycję naszego regionu. Powołano Stowarzyszenie Budowy Pomnika Pamięci Górnictwa Wałbrzyskiego. Na jego czele stanął Grzegorz Zalewski - sztygar górniczy byłej Kopalni Węgla Kamiennego „Wałbrzych”, działacz społeczny i entuzjasta tradycji górniczych. Patronat nad budową pomnika objął prezydent miasta Piotr Kruczkowski, natomiast mecenat artystyczny zgodził się pełnić rektor Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu Zbigniew Horbowy. Utworzony został Komitet Honorowy Budowy, skupiający wybitnych polityków, przedsiębiorców, duchownych i działaczy naszego regionu. - Pomnik ma być nietypowy w postaci wizji artystycznej losu i tradycji górniczych na ziemi wałbrzyskiej - wyjaśnia zarząd w specjalnym folderze wydanym z tej okazji. - Stowarzyszenie ma pełną świadomość realiów dzisiejszych czasów, lecz biorąc przykład z historii, uważa, że przejściowe problemy ekonomiczne kraju nie mogą być usprawiedliwieniem grzechu zaniechania - informują w dalszej części. - Mamy bowiem także świadomość, że to właśnie na nas spoczywa obowiązek wzniesienia takiego obiektu pamięci. Na nas, na pokoleniu ostatnich wałbrzyskich górników. Boże, daj nam czas, siłę i wytrwałość w realizacji tego przedsięwzięcia! - prosili inicjatorzy. I prośby zostały wysłuchane. Pomysł stał się faktem i przy skwerze przy Alei Wyzwolenia przy wejściu do Parku Sobieskiego stanął monumentalny Pomnik Pamięci Górnictwa Wałbrzyskiego. Przez dziesiątki lat działalności kopalń wyrosły elementy krajobrazu przemysłowego, maszyny, urządzenia, budynki cała rozbudowana infrastruktura, której wybrane elementy są objęte już od lat osiemdziesiątych opieką konserwatorską. Jest to ważne dzieło, które powinno być zachowane jako świadectwo pewnego okresu w rozwoju cywilizacyjnym ludzkości. Bezpośrednią opiekę nad tymi zabytkami sprawuje Muzeum Przemysłu i Techniki. Górnictwo na przestrzeni lat znalazło swoje szczególne miejsce również w wymiarze duchowym kolejnych pokoleń. - Często właśnie w kościołach odnajdujemy symbole z „zamierzchłych czasów”, kiedy to trud górniczy był bardzo ściśle powiązany z kapłanem odprawiającym Msze za pomyślność, za wiarę, iż ta znojna praca ma głęboki sens; (witraże z symbolami górnictwa, życzenia szczęścia wypisane na witrażach były tymi symbolami które umieszczano na witrażach obok przedstawień Chrystusa, m.in. kościół Świętych Aniołów Stróżów, kościół św. Józefa Oblubieńca na Sobięcinie) były to bardzo silne związki przede wszystkim z racji głębokiej wiary tych ludzi, którzy idąc do pracy, często ryzykowali życie i to życie zawierzali, słuchając w skupieniu Mszy odprawianej za pomyślność nowego dnia - opowiada nasz redakcyjny kolega Marek Stadnicki, historyk sztuki. - Patronka św. Barbara była orędowniczką próśb i opiekunką ludzi pracujących naprawdę w ciężkich warunkach; stąd liczne przedstawienia owej świętej, której dzień nie był w tamtych czasach jedynie pretekstem do zabawy, biesiady czy dzisiejszej imprezy. - Barbara czczona była jako ta, która prowadzi tych ludzi po ciemnych, ciasnych chodnikach, głęboko pod ziemią, by mogli wyjść po wielu godzinach ciężkiego fedrowania, niekiedy nawet leżąc na kolanach.
Owa duchowość, „zagubiona gdzieś w latach powojennych”, wnosiła wówczas radość, światło i nadzieję do tego spowitego dymem, kłębami pary miasta. Była fundamentem pomyślności, była też pocieszycielką strapionych, zrozpaczonych kobiet, których mężowie oddali życie za to „czarne” złoto...

Przy pisaniu tekstu korzystałem z opracowań p. Euforyzany M. Piątek oraz p. Piotra Gerbera zamieszczonych w książce „Historyczne okręgi przemysłowe w okresie dezindustrializacji”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłaństwo - dar Jezusa dla Kościoła

Niedziela legnicka 4/2004

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Bóg dał światu wielki dar kapłaństwa. On sam wybiera tych, którzy stają się ministrami Jego nieskończonej miłości, którą przekazują wszystkim ludziom. Jezus Chrystus, zanim powrócił do Ojca, ustanowił sakrament kapłaństwa, aby na zawsze zapewnić obecność kapłanów na ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę, silny moralny kręgosłup i niezależność myśli

2024-03-24 08:43

[ TEMATY ]

Ulmowie

Zbiory krewnych rodziny Ulmów

Wiktoria i Józef Ulmowie

Wiktoria i Józef Ulmowie

Bratanek błogosławionego Józefa Ulmy, Jerzy Ulma, opisał swojego wujka jako mężczyznę głębokiej wiary, którego cechował mocny kręgosłup moralny i niezależność myśli. O ciotce, Wiktorii Ulmie powiedział, że była kobietą niezwykle energiczną i pełną pasji.

W niedzielę przypada 80. rocznica śmierci Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci. Zostali oni zamordowani przez Niemców 24 marca 1944 r. za ratowanie Żydów, których Niemcy zabili jako pierwszych.

CZYTAJ DALEJ

Wierni Chrystusowi

2024-03-28 16:50

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Przedpołudniowa liturgia Mszy św. Krzyżma w sandomierskiej bazylice katedralnej była wyrazem jedności duchowieństwa, które posługuje w Kościele lokalnym.

Wraz z biskupem Krzysztofem Nitkiewiczem, Mszę św. celebrowali biskup pomocniczy senior Edward Frankowski oraz duchowni przybyli z parafii Diecezji Sandomierskiej. W modlitwie uczestniczyło około 500 ministrantów, dziewczęta z ruchów katolickich, wspólnota Wyższego Seminarium Duchownego, siostry zakonne oraz wierni.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję