W podtarnobrzeskich Stalach ten werset powtarzany jest codziennie, bo po opiekę swojej Patronki uciekają się wszyscy mieszkający tutaj. W 15 października słowa te nabierają szczególnego charakteru, bo to dzień odpustu, dzień szczególnej łaski, dzień przypominający, że do nieba idzie się bezkompromisowo, jak św. Teresa z Ávila, która z głównego ołtarza w Stalach pokazuje, że „moc w słabości” potrafi zawsze doskonalić człowieka.
Odpustowe uroczystości w Stalach wpisały się w tym roku w program misji parafialnych, prowadzonych przez ks. Jana Dąbala i ks. Jana Zajączkowskiego - ich to proboszcz ks. dr Józef Sądej zaprosił do Stalów, aby pod ich przewodnictwem przeżywać szczególny czas łaski, czas rozlewania się miłosiernej miłości Wszechmogącego Boga, o którym św. Teresa mawiała, że „On sam wystarczy”. W misyjnym programie duchowych ćwiczeń, na dzień odpustu przypadła refleksja nad tajemnicą kapłaństwa - jednego z siedmiu sakramentów, jednego z siedmiu znaków obecności Boga pośród swojego ludu. Dlatego też na ten dzień, na odpustowe świętowanie, ks. proboszcz Sądej zaprosił kapłanów z dekanatu Tarnobrzeg-Północ, którzy pod przewodnictwem dziekana - ks. Stanisława Bara dziękowali za dar kapłaństwa, za mądrość i wielkość św. Teresy, za ogrom Bożej łaski, przemieniającej ludzkie serca.W wypełnionej stalowskiej świątyni, obok pocztu sztandarowego ochotniczej straży pożarnej, dzieci, młodzieży i starszych, zapełniła się przestrzeń prezbiterium, w którym obok Ks. Dziekana, ks. proboszcza Józefa Sądeja, ks. Jana Dąbala - jednego z misjonarzy prowadzących święte ćwiczenia duchowne, stanęli: ks. prał. Michał Józefczyk, ks. dr Zbigniew Wiatrek, ks. Wojciech Adamczyk, ks. Tadeusz Zeńko. Postać św. Teresy z Ávila i tajemnicę kapłaństwa przywoływał w odpustowej homilii ks. Jan Dąbal.
Uroczystość odpustowa zakończyła się procesją eucharystyczną i błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem: z mocą błogosławieństwa Bożego wracali do domów mieszkańcy Stalów, aby wzorem św. Teresy przerastać samych siebie w codziennych pracach, obowiązkach, radościach, smutkach, nadziejach. A wielka Święta z Ávila modli się w tym za nimi.
Alberto Michelini to znany włoski dziennikarz, pisarz, polityk. Prezenter i korespondent dziennika TG1 włoskiej telewizji państwowej, parlamentarzysta europejski i włoski. Towarzyszył Janowi Pawłowi II podczas jego licznych podróży, nakręcił 23 filmy dokumentalne i napisał 12 książek o jego pontyfikacie. Spotykał wiele razy Papieża, ale jedno z tych spotkań miało szczególne znaczenie - był to obiad u Ojca Świętego wraz z prof. Lejeunem w dniu, który przeszedł do historii – 13 maja 1981 r.
W powstałej w XI wieku podwrocławskiej wsi Tyniec Mały znajduje się zabytkowy kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Budowla z 1516 r. posiada cenny skarb. Na jej głównym ołtarzu znajduje się najstarsza w Polsce figura Matki Bożej Fatimskiej.
Niemiecka baronowa Maria Józefa von Ruffer to postać dobrze znana mieszkańcom Tyńca Małego. Ta głęboko wierząca kobieta (ur. 1894 r.) cieszyła się szacunkiem i ogromną sympatią mieszkańców podwrocławskiej wsi. Czym sobie na nią zasłużyła? Przez całe swoje życie służyła chorym i ubogim. Założyła tu ochronkę dla dzieci. Wraz z rodziną swej starszej siostry Marii Emmy von Fürstenberg bardzo dbała o tyniecki kościół. Sfinansowała przebudowę jego wnętrza na styl gotycki. Wspólnie ufundowali witraż Jezusa Ukrzyżowanego, mszał, różne wyposażenia (ornaty, chorągwie, itp.) oraz XVIII-wieczne obrazy stacji Drogi Krzyżowej, które niestety nie zachowały się do dziś. Dzwony, które podczas II wojny zdjęto z wieży, by przetopić je na armaty, ufundowała matka Marii Józefy, Gabriela von Ruffer. Kiedy dowiedziała się o objawieniu Matki Bożej w Fatimie (1917 r.) bez wahania rozpoczęła działania w kierunku upowszechnienia tego cudu. Niejednokrotnie kontaktowała się w tej sprawie z Ojcem Świętym Piusem XI. W owych czasach spotkanie z papieżem nie należało do rzeczy prostych. W kontaktach z nim Marii Józefie pomagał ówczesny metropolita wrocławski abp Adolf Bertram. Uzyskanie akceptacji życiowej misji baronowej nie było łatwe, gdyż uznaniu objawień stanowczo sprzeciwiał się francuski kardynał (zapewne obawiał się przyćmienia sławy objawień w Lourdes). Mimo jego sprzeciwu, w 1930 r. Kościół uznał cud objawienia w Fatimie.
Żyjcie w komunii, tak jak chciał tego św. Augustyn - powiedział Leon XIV, składając niezapowiedzianą wizytę w kurii generalnej augustianów. Ze swymi współbraćmi odprawił Eucharystię i zjadł obiad.
Leon XIV spędził u augustianów trzy godziny. Przybył do nich tuż przed godz. 12.00, aby zdążyć na południową Mszę w kaplicy kurii generalnej. Potem został u nich na obiad.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.