Reklama

Życie w światłości Chrystusa

Niedziela przemyska 12/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Udręczoną była polska ziemia w pierwszych latach II połowy XVII wieku. Wojny kozackie, tatarskie, moskiewskie zamieniały w ruinę zwłaszcza jej wschodnie rubieże. Zrodziła się wtedy haniebna umowa o rozbiór Polski. Podjął ją król szwedzki Karol Gustaw, w zmowie z księciem pruskim i litewskimi Radziwiłłami. W 1655 r. wojska szwedzkie, wykorzystując, iż Polska była zajęta wojną z Moskwą i Chmielnickim, zajęły prawie cały kraj. Oparł im się jedynie warowny klasztor paulinów na Jasnej Górze. Według szwedzkiego pojmowania, ten „kurnik” mógł zdobyć jeden oddział żołnierzy w ciągu jednego dnia; ale do tego nie doszło. Najświętsza Panna, przez pośrednictwo przeora Kordeckiego, tak cudownej udzieliła pomocy, że Szwedzi musieli uciekać spod Częstochowy, a później i z ziem polskich. Wygnany Szwed nie porzucił planów rozbiorowych wobec Polski. Wezwał na pomoc kolejnego nam wroga, księcia siedmiogrodzkiego z Węgier, Jerzego II Rakoczego, który liczył, że po podziale Polski dostanie Pokucie i Ruś Czerwoną. Niektórzy twierdzą, że jego wojsko liczące 60 tys., bo wzmocnione przez Kozaków, wkraczając na południe kraju w 1656 r., okazało się istnymi hordami rozbójniczymi. Oparło im się dobrze ufortyfikowane Krosno, podobnie i zamek odrzykoński Kamieniec. Zniszczone zostały przedmieścia i okolica.
12 marca 1657 r. nie obronił się przed nimi niewielki, słabo umocniony i prawie bezbronny Brzozów. Miasto biskupie spłonęło, a wraz nim oba kościoły: parafialny pw. Bożego Ciała i szpitalny św. Zofii. W pamięci kolejnych pokoleń brzozowian przekazywana jest relacja, jakoby w owym dniu 12 marca 1657 r., w pozostałych zgliszczach pierwszej świątyni miał być znaleziony obraz nietknięty ogniem, renesansowy motyw Matki Bożej Pocieszenia, nazywaną w historii Brzozowa Matką Bożą Ognistą (Ignea - Ognista). Nadzwyczajny cud ocalenia obrazu podczas pożaru miasta sprawił, że wizerunek ten brzozowianie otoczyli czcią umieszczając go (1692) w wybudowanym (1678-88) nowym kościele pw. Przemienienia Pańskiego. Akta wizytacyjne bp. W. H. Sierakowskiego z 1745 r. zaznaczają, że obraz ten od dawna słynie łaskami. Ten sam biskup, prawdopodobnie wobec narastającego kultu, a także dla splendoru świątyni, która w 1724 r. została podniesiona do godności kolegiaty, dobudował do jej murów dwie symetrycznie położone kaplice w stylu późnorenesansowym i w ołtarzu jednej z nich umieścił w 1758 r. Matkę Bożą Ognistą. Obraz ten, umieszczony w złoconej niszy ołtarzowej, malowany na płótnie przez nieznanego malarza (zdradza wpływy malarstwa niderlandzkiego), o wymiarach 90x75 cm, przedstawia Matkę Bożą w rozmodleniu, wpatrzoną w uśpione Dziecię Jezus. W tym matczynym czuwaniu towarzyszy Maryi młodziutki św. Jan Chrzciciel, który stoi po Jej lewej stronie i w swej lewej rączce trzyma gałązkę z kwiatem róży, skierowaną do szczęśliwej Matki. Wskazujący jego palec znajduje się przy ustach, jakby chciał nakazywać ciszę dla śpiącego Dziecięcia. Wszystkie postacie obrazowe są okryte srebrnymi i pozłoconymi sukienkami w ozdobach z kolorowych kamieni. Matka Boża ma na skroniach pięknie pozłacaną koronę. Dzięki usilnym staraniom brzozowskiej społeczności, koronacja obrazu odbyła się 12 sierpnia 1858 r., w setną rocznicę umieszczenia obrazu w nowej kaplicy kolegiackiej. Głowy Dzieciątka Jezus i św. Jana otoczone są srebrnymi aureolami. Koronacji dokonał kanonik przemyski, ks. Józef Ziemiański, prawdopodobnie jako delegat bp. Franciszka Wierzchlejewskiego. (Ks. Ziemiański [1807-78] był brzozowianinem. Po święceniach kapłańskich studiował w Wiedniu. Był ojcem duchownym i profesorem w seminarium przemyskim, proboszczem katedry, prałatem scholastykiem i dziekanem przemyskiej kapituły).
Pod obrazem, na tzw. ołtarzowej predelli znajduje się łaciński napis (czerwone litery na srebrnym tle), który w polskim tłumaczeniu głosi: „Ten obraz Dziewiczej Matki Bożej - po spaleniu pierwszego drewnianego kościoła Brzozowskiego przez Kozaków i Węgrów w dniu 12 marca 1657 r. - gdy wszystko inne zostało obrócone w popiół - sam jeden został znaleziony w popiele bez najmniejszego uszkodzenia. Obraz ten dla potomności - po dobrym odnowieniu z wyjątkiem twarzy osób, których nic nie odnowiono - został wystawiony do czci wiernych w 1692 r. W roku 1758, 12 sierpnia został uroczyście wprowadzony do tej kaplicy zbudowanej przez biskupa przemyskiego Wacława z Bogusławic Sierakowskiego”.
Pod obrazem wisi też ryngraf Powiatowego Cechu Rzemieślniczego, powieszony tu w 1947 r. Jest to piękne nawiązanie do starej tradycji, według której materialną opiekę nad ołtarzem Matki Bożej podejmował brzozowski cech tkaczy, zapewniając - między innymi - odpowiednie oświetlenie.
Na kaplicznej ścianie, na wprost ołtarza z obrazem Matki Bożej Ognistej, znajduje się fresk namalowany w 1905 r. przedstawiający znalezienie w zgliszczach kościelnych obrazu Matki Bożej. Na tle spalonego miasta stoi gromadka ludzi, którzy porzucili narzędzia służące im do walki z ogniem, a teraz trwają przy sylwetce kapłana. Jedna z postaci trzyma w ręce wydobyty z popiołów obraz.
Wokół ołtarza umieszczone są cztery gabloty z wotami ofiarnymi, tworząc świadectwo licznych łask doznawanych przez wiernych za przyczyną Matki Bożej Ognistej, ostatnio nazywanej Brzozowską Panią Pocieszenia. Ważnym współczesnym wydarzeniem w rozwoju kultu Matki Bożej w Brzozowie był dekret Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego, wydany 25 maja 1965 r., którym zatwierdził uroczystość odpustową ku czci Matki Bożej Ognistej na 31 maja, w święto Królowej Świata.
Kult Pani Brzozowskiej pogłębia się w naszych czasach. Łaskami słynący obraz, wraz z całą kolegiatą, znajduje się pod szczególną opieką konserwatorską. Dzisiaj, podobnie jak dawniej, lud Brzozowa gromadzi się przed nim na modlitwę. Miesięczna nowenna do Matki Bożej Ognistej została ubogacona cotygodniową. Wierni składają pisemne podziękowania i prośby - jest to ich droga śladami ojców do Jezusa, za pośrednictwem Matki Bożej Pocieszenia.
W tym roku (12 marca) przypadła 350. rocznica cudownego znalezienia obrazu Pani Brzozowskiej w zgliszczach spalonego Brzozowa oraz Jej matczynej i łaskawej obecności w życiu minionych pokoleń mieszkańców miasta. Współczesna wspólnota parafialna uczciła tę rocznicę jubileuszową uroczystością, na którą zaprosiła wszystkich czcicieli Najświętszej Maryi Panny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: Zatrzymany mężczyzna, podejrzany o podpalenie drewnianej dzwonnicy usłyszał zarzuty

2025-04-16 17:30

[ TEMATY ]

Warszawa

dzwon

Adobe Stock

Zatrzymany mężczyzna, który mógł we wtorek podpalić drewnianą dzwonnicę na Kamionku, usłyszał zarzuty - poinformowała nadkom. Joanna Węgrzyniak z praskiej policji. Mężczyznę wskazali świadkowie.

Policjantka przekazała, że 64-letni mężczyzna usłyszał zarzuty zniszczenia zabytku, a także spowodowania zagrożenia mienia poprzez spowodowanie pożaru oraz zniszczenia mienia znacznej wartości. "W zawiadomieniu oszacowano wartość obiektu na około milion złotych" - wyjaśniła Węgrzyniak.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: spłonęła dzwonnica, najstarszy drewniany praski zabytek

2025-04-16 07:12

[ TEMATY ]

pożar

dzwon

Stołeczny Konserwator Zabytków FB/zrzut

Na Kamionku w Warszawie spłonęła zabytkowa drewniana dwukondygnacyjna dzwonnica przy konkatedrze M.B. Zwycięskiej. "To jeden z najstarszych zachowanych zabytków dzielnicy. Pożar pojawił się ok. godziny 17.15 i szybko objął cały obiekt. Przez ponad dwie godziny na miejscu trwała akcja gaśnicza, a potem zabezpieczanie terenu. Oględziny przeprowadziła też Policja" - poinformował Stołeczny Konserwator Zabytków.

W akcji gaśniczej uczestniczyło sześć zastępów strażaków. Na miejscu zdarzenia interwencję podjęli Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków oraz Stołeczny Konserwator Zabytków.
CZYTAJ DALEJ

Wybrani pomimo zdrady. Modlitwa i ekspiacja za kapłanów

2025-04-16 19:05

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Karol Porwich/Niedziela

"Wybrani pomimo zdrady. Modlitwa i ekspiacja za kapłanów" – taki tytuł nosi mała książeczka napisana przez bp. Andrzeja Przybylskiego, wydana niedawno przez Edycję Świętego Pawła w Częstochowie oraz siostry honoratki.

Na tle mistycznych relacji Służebnicy Bożej Hilarii Główczyńskiej autor opisuje niezwykłe powołanie tej pokorne siostry honoratki do modlitwy i ekspiacji za grzechy kapłanów. Książka zaczyna się do tajemnicy Wielkiego Czwartku. "W ślad za prośbą Jezusa, abyśmy wzajemnie obmywali sobie nogi zdarza się, że do obmycia nóg zaprasza się ubogich, bezrobotnych, emigrantów czy więźniów. To piękny gest, ale nie wolno nam zapomnieć, że Jezus zaczął umywanie nóg od swoich najbliższych uczniów – od Piotra, którego przygotowywał do papieskiej godności, od Jana, który zasłynie jako umiłowany uczeń Mistrza i od innych apostołów, którzy przecież staną u początków sukcesji apostolskiej wszystkich ich następców, czyli biskupów. To nie jest tylko mały szczegół, ale coś o czym nie wolno nam w Kościele zapomnieć. Czystość najbliższych uczniów Chrystusa, czyli papieża, biskupów i ich współpracowników kapłanów wydaje się być dla Jezusa priorytetowa". – zaznacza autor książki. Dalsza jej część jest szczególnym wołaniem o modlitwę, pokutę i ekspiację za grzechy księży.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję