Realizacja tego przedsięwzięcia była tym trudniejsza, że wieś jest niewielka (ok. 1000 mieszkańców), ponadto w Rudzicy, do której to parafii Iłownica należy, odnowiono niedawno zabytkowy kościół. Jednak, mimo trudności, udało się - i od przeszło roku świątynia rośnie. Ma być ona wotum wdzięczności za pontyfikat Jana Pawła II. Takie przesłanie motywuje iłowiczan do jeszcze energiczniejszych działań.
W upalne sobotnie popołudnie na placu budowy zgromadziły się tysiące wiernych, którzy z radością patrzyli na efekty swoich wieloletnich starań. Biskup Ordynariusz uroczyście przeniósł na przygotowane wcześniej miejsce cząstkę kamienia wyjętego z grobu św. Piotra.
Kamień węgielny pod iłownicką świątynię został poświęcony 28 maja br. przez papieża Benedykta XVI na krakowskich Błoniach. Wmurowano również tubę z dokumentami opisującymi to wyjątkowe wydarzenie.
Do 700-letniej historii wsi odwołał się podczas kazania bp Tadeusz Rakoczy, mówiąc, iż dla każdej społeczności dom Boży jest centralnym miejscem zjednoczenia. Bez kościoła wzajemna życzliwość i wiara zamiera w życiu gromady.
- Ta świątynia będzie w przyszłości świadczyć o was, o waszej wierze, o waszym zaangażowaniu - mówił do zgromadzonych Biskup Ordynariusz. - Oglądaliśmy kiedyś z Ojcem Świętym w Watykanie rosyjski film. Jest w nim taka scena, gdy działacze przyjeżdżają do wioski i robiąc propagandę wyborczą, obiecują wybudowanie drogi. Po chwili odzywa się starsza - z promieniującą mądrością w oczach - kobieta: „A po cóż nam droga, jeśli ona nie będzie prowadzić do kościoła?”. Dlatego na tej ziemi cieszyńskiej, w Iłownicy, w parafii o bogatych tradycjach religijnych i kulturowych postanowiliście wybudować kościół. Aby Chrystus był obecny z wami w geście łamania chleba i by budziła się w przyszłych pokoleniach głęboka wiara. Konsekwentne dążenie do budowy ks. Jana Gustyna zapalało coraz więcej serc i pomimo wielkiego wysiłku związanego z odnowieniem i upiększeniem zabytkowego kościoła w Rudzicy, pragnienie to nie gasło. Konsekwencją było najpierw oddanie pod budowę w 1999 r. gruntu przez Józefa i Agnieszkę Czyrok, Iwonę Szyman, Bogusława Polisza i Kazimierza Jędrysika. Poświęcono plac pod budowę w uroczystość św. Apostołów Piotra i Pawła w ubiegłym roku - posumował bp Tadeusz Rakoczy.
Wierni ze wzruszeniem i dumą wysłuchali tych słów.
- Były takie lata, gdy nawet najwytrwalsi wątpili - opowiada „sąsiad” kościoła, Jan Gaudyn - tylko Ksiądz Proboszcz wierzył. I oto jest, powstaje!
- To jest wielkie nasze święto, nasze zwycięstwo - dodają towarzyszące mu niewiasty. - My tu już nie mieszkamy, ale jako dzieci lata całe chodziłyśmy na religię, Mszę św. do Rudzicy przez pola, po cztery kilometry, w kurzu, rosie, śniegu. A teraz kościół będzie na miejscu!
- Pozwolenie na budowę wydano w 2005 r. - dodaje Regina Zięba. - Cóż więc dziwnego, że będzie to wotum wdzięczności za pontyfikat Jana Pawła II. Chyba pierwsze w Polsce!
Ojciec Święty był obecny nie tylko w słowach i myślach. Niecodzienny prezent zgromadzonym zrobił Biskup Ordynariusz, przywożąc ze sobą sutannę i piuskę Jana Pawła II. Ułożone na krześle w centralnym miejscu, z oddalenia wyglądały tak, jakby ich Właściciel żywo uczestniczył w tych wydarzeniach. Po skończonych uroczystościach ustawiła się do tych szat długa kolejka. Każdy chciał chociaż uklęknąć przed relikwiami.
- I po cóż jechać do Watykanu - mówiono - kiedy On jest z nami. Tutaj! Patrzy na swój Kościół.
Pomóż w rozwoju naszego portalu