Reklama

Słowo Pasterza

O powrotach z rekolekcji i o tym, jak przynosić dobre owoce

Niedziela dolnośląska 36/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy kończy się adhortacja Jana Pawła II Ecclesia in Europa, brzmią w niej słowa: „niech nadzieja chwały wlana przez Niego w nasze serca przynosi owoce sprawiedliwości i pokoju”. Co to jest nadzieja? Że Bóg ma dobrą, błogosławioną przyszłość tu na ziemi i ma dobrą, błogosławioną przyszłość tam w niebie. Jest to nadzieja chwały wlana przez Niego w nasze serca.
Ostatnie zdanie papieskiej adhortacji brzmi: „niech przynosi owoce sprawiedliwości i pokoju”. Czy wystarczą te świadectwa, które składaliśmy ustnie na koniec rekolekcji? Nie, to dobry początek, ale świadectwo dobrego przeżycia rekolekcji zacznie się wtedy, kiedy ostatni uczestnik przekroczy bramę internatu i wyjedzie. Wtedy zacznie się prawdziwe świadectwo w przynoszeniu owoców sprawiedliwości i pokoju, co wcale nie jest sprawą prostą, bo nikt z nas przecież nie jest zadowolony z tego świadectwa sprawiedliwości i pokoju, jakim żył wcześniej. Na rekolekcjach mamy luksusowe warunki duchowe. Modlą się inni - dlatego, gdy przyjdę, to mnie swoją modlitwą pociągną. Mamy kilka punktów w programie przeznaczonych na modlitwy, mamy czas na „namiot spotkania” i kaplicę: duchowo te warunki są komfortowe. To dlatego tu nam idzie dobrze. Jedni dla drugich są świadectwem, jedni drugim pomagają.
Łatwo zauważyć, że z tych duchowo komfortowych warunków wrócimy. Rozglądniemy się i stwierdzimy: sąsiad się nie zmienił, jest taki sam, jak był; szkoła - taka jak w zeszłym roku; w pracy ani szef się nie zmienił, ani współpracownicy; mało tego - żona patrzy na męża: nic się nie zmienił! Mąż patrzy na żonę: taka sama jak była! Dlatego nie jest proste przynosić owoc sprawiedliwości i pokoju. Często tak bywa, że ktoś, kto przeżył Boże dotknięcie na rekolekcjach, żyje wspomnieniem. Jeszcze przez dwa tygodnie wracają myśli, pobożne melodie, różne wersety i frazy, a po dwóch tygodniach wszystko blednie. Tymczasem Pan Bóg nie chciał zmienić ani sąsiada, ani szefa, ani współmałżonka - tylko chciał zmienić każdego z nas z osobna. To w nas miała się wlać nadzieja.
Zmiana życia po rekolekcjach może się nam wydawać mało prawdopodobna: skoro moje życie w moich dawnych warunkach zawsze było takie, jak poprzednio, to dlaczego w takich samych warunkach miałoby być teraz inne?! To może się wydawać mało prawdopodobne, dlatego warto usłyszeć, co mówił prorok Izajasz. W Związku Radzieckim niegdyś pytano: „Kiedy będzie lepiej?” - i odpowiedź brzmiała: „lepiej już było”. Dokładnie tak samo było za czasów proroka Izajasza: „lepiej to już było”. A potem z roku na rok było coraz gorzej i się nie poprawiało. W takich czasach przychodzi prorok Izajasz i wypowiada słowo Pańskie: „nie tylko, że u was będą się działy rzeczy wspaniałe i przybędę, by zebrać moją chwałę, a nawet wyślę niektórych ocalałych z nich do narodów”! Mało tego: „z narodów przyprowadzą w ofierze dla Pana waszych braci na koniach, na wozach, w lektykach i nawet z obcych narodów niektórzy będą kapłanami i lewitami i będą głosić chwałę Pana” (por. Iz 66,20).
Słuchacze Izajasza musieli sobie mówić: „To bardzo mało prawdopodobne, że to słowo się spełni”. Potrzeba było głębokiej wiary, że Pan wie, co mówi. Dla niejednego z nas jest też bardzo mało prawdopodobne, że będziemy przynosić owoce sprawiedliwości i pokoju, i potrzeba bardzo głębokiej wiary, że Pan wie, co mówi. Owoc sprawiedliwości i pokoju może bardzo różnie wyglądać: kto jest w diakonii ewangelizacji, przemierza setki i tysiące kilometrów, ten ogłasza chwałę pośród narodów. Ale to nie jest jedyne powołanie: częstszym powołaniem jest, by ogłosić chwałę Bożą w domu, w pracy, w szkole, ogłosić chwałę Bożą sąsiadowi, który mieszka piętro niżej. To jest częstsze powołanie i jest ono znacznie trudniejsze, ponieważ sąsiad albo członek rodziny nas zna. On wie, jacy jesteśmy i każde nasze słowo będzie podwójnie i potrójnie weryfikowane!
To są wielkie Boże obietnice: przynosić w ten sposób owoc sprawiedliwości i pokoju. Warto po drodze nucić sobie hymn chrześcijański: „wsiąść do pociągu chrześcijańskiego” - w którym wiemy, co jest siłą, która ciągnie nas w chwilach trudnych. Są to Boże obietnice, które się spełniły w życiu Jezusa Chrystusa i spełniły się w życiu twoim. „Wsiąść do pociągu chrześcijańskiego i dbać o bilet” - dbać o to, dokąd jadę, gdyż życie ma cel, kierunek, ma sens; dbać o bagaż przykazań moralnych, trudu, wysiłku i czasem zaciśniętych zębów. Dbać o bagaż, dbać o bilet i wsiąść do pociągu chrześcijańskiego. Wtedy możemy zagwarantować, że słowa z adhortacji papieskiej się spełnią: „niech nadzieja chwały wlana przez Pana Jezusa Chrystusa w nasze serca przynosi owoc sprawiedliwości i pokoju”. Nie możemy bać się trudów i żyć wspomnieniami; ponieważ Pan Bóg mówi przez Apostoła Pawła wyraźnie: „synu, nie lekceważ karania Pana i nie upadaj na duchu, kiedy On cię doświadcza” (Hbr 12,5).

Oprac. Agnieszka Bugała

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gudziak: naszą największą nadzieją jest obrona godności

2024-11-07 18:20

[ TEMATY ]

Ukraina

godność

rosyjska agresja na Ukrainę

Vatican Media

Abp Borys Gudziak

Abp Borys Gudziak

„W naszej historii doświadczyliśmy wielu traum, a Kościół zawsze był przestrzenią pomocy i miejscem odrodzenia” – mówi w rozmowie z watykańskimi mediami arcybiskup Filadelfii Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, który od początku rosyjskiej inwazji, już 11 razy odwiedził Ukrainę.

„Kiedy żyje się w trudnych warunkach, nadzieja jest bardzo ważna” - mówi abp Borys Gudziak, arcybiskup metropolita Filadelfii. W rozmowie z watykańskimi mediami opowiada o tym, jak Kościół ukraiński, pomimo całego horroru wojny, pomaga ludziom pielęgnować cnotę nadziei. „Nasza nadzieja nie jest nadzieją na sukces lub zwycięstwo, ponieważ nie możemy ich zagwarantować. Nie jest też optymizmem. Optymizm mówi, że wszystko będzie dobrze. Być może tak, życzymy sobie tego. Ale nadzieja oznacza: zachowam swoją godność, pomimo trudności lub porażek, ponieważ główną porażką w naszym życiu jest śmierć” – wyjaśnia.
CZYTAJ DALEJ

Upamiętnienie bł. Alicji Kotowskiej w 125. rocznicę urodzin

2024-11-07 20:15

[ TEMATY ]

Bł. s. Alicja Kotowska

rocznica urodzin

wikipedia

bł. Alicja Kotowska (1899-1939)

bł. Alicja Kotowska (1899-1939)

Z okazji 125. rocznicy urodzin i 85. rocznicy śmierci w Ciechanowie (w diecezji płockiej) siostry ze Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego i regionalistka Barbara Bielasta, przypomniały powstać bł. Alicji Kotowskiej (1899-1939). Znajduje się ona w gronie 108. Błogosławionych Męczenników II wojny światowej. – Była dzielna do ostatka i zdecydowana na śmierć za wiarę i ojczyznę – podkreśliły zmartwychwstanki.

Bł. s. Alicja (Maria Jadwiga) Kotowska była związana z ziemią ciechanowską. Spotkanie przypominające ważne rocznice związane z jej życiem: 125. rocznicę urodzin i 85. rocznicę śmierci, odbyło się w Muzeum Szlachty Mazowieckiej w Ciechanowie.
CZYTAJ DALEJ

Iluminacje miast – mapping niepodległościowy

2024-11-08 09:33

materiały prasowe

Stowarzyszenie Anthill zaprasza mieszkańców Lublina oraz turystów na niezwykłą iluminację niepodległościową na Wieży Trynitarskiej w Lublinie. Świętujmy razem rocznicę odzyskania niepodległości!
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję