Edyta Sadło: - Jest Ksiądz laureatem ogólnopolskiego wyróżnienia „Optimus Hominum 2006”. Jakie konkretnie działania podejmowane przez Księdza zyskały uznanie Komitetu przyznającego nagrody?
Ks. Józef Zwolak: - Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczony tą nagrodą, a zarazem przekonany, że na takie wyróżnienie nie zasługuję. Nagroda ta mobilizuje mnie do dalszej pracy, do podejmowania kolejnych inicjatyw związanych z pomocą społeczną. Ryszard Korczakowski, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Zamościu, który wystawił moją kandydaturę do tej nagrody, brał pod uwagę ostatnie lata mojej działalności i przede wszystkim moje ukierunkowanie na rodzinę. Pomoc rodzinie, szczególnie tej z problemem alkoholowym, zauważono w moim działaniu i uznano, że jest warta wyróżnienia i promowania. Oczywiście, wzięto też pod uwagę i te prace, które gdzieś w zaciszu parafii Lipsko prowadzę z rodzinami uzależnionymi.
- W swojej działalności łączy Ksiądz posługę duszpasterską z pracą terapeutyczną. W jaki sposób duszpasterstwo może być pomocne w pracy z osobami uzależnionymi? Jakie konkretne doświadczenia z posługi kapłańskiej wykorzystuje Ksiądz w terapii?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Moim zdaniem, duszpasterstwo i terapia muszą iść w parze, dlatego staram się łączyć terapię i duszpasterstwo z nauką Chrystusa. Zresztą, w terapii bardzo często odnoszę się do duchowości: bo jeżeli rodzina nie będzie miała w sobie Boga, to terapia nie przyniesie efektu, będzie słaba, a uzależnienie powróci po pewnym czasie z większą mocą. Konkretne doświadczenie duszpasterskie, jakie wykorzystuję w terapii to konfesjonał. Zawsze mówię do osób uzależnionych i ich rodzin, że muszą odnaleźć w sobie na nowo Boga.
- Co daje Księdzu praca z osobami uzależnionymi, z rodzinami współuzależnionymi?
- Praca z uzależnionymi to bardzo trudne zajęcie. Ale jest to też wielka radość - gdy widzę, że w danej rodzinie coś dobrego zaczyna się dziać, że człowiek zaczyna odbudowywać samego siebie, odbudowywać straty, które poniósł przez alkohol. Jeżeli widzę, że w tę rodzinę zaczyna wchodzić miłość, Bóg - to czegóż więcej można oczekiwać?
- Praca z uzależnionymi to także terapia ich rodzin, osób, które są współuzależnione. W świetlicy, którą Ksiądz stworzył, opiekę i wsparcie znajdują dzieci z rodzin dotkniętych problemem alkoholowym. Jak działa taka świetlica?
Reklama
- Przede wszystkim muszę zaznaczyć, że na tym obszarze pracy socjalnej sam niczego bym nie zdziałał. Dlatego, aby świetlica mogła funkcjonować, muszą być ludzie, którzy pomogą mi w każdej pracy, będą moją prawą ręką - czy to przy pracy z dziećmi, czy przy terapii, czy przy rozwiązywaniu problemów prawnych. Podczas odbierania nagrody powiedziałem, że jest ona wyróżnieniem dla tych wszystkich, którzy pracują razem ze mną i pomagają mi na co dzień. Dlatego pragnę w tym miejscu podziękować wszystkim wychowawcom obecnie pracującym w naszej świetlicy: Dorocie Kukiełce, Ewie Zawadzkiej, Bożenie Skibie, Annie Matej oraz wszystkim osobom, które dotychczas przewinęły się przez świetlicę, a także wszystkim naszym wolontariuszom. Dzięki nim w naszej świetlicy wsparcie znajduje ponad 80 dzieci z terenu dwóch gmin. Świadczymy im różnorodną pomoc: dajemy opiekę profilaktyczno-wychowawczą, organizujemy czas wolny i wakacyjny wypoczynek, pokazujemy, że można żyć bez alkoholu.
- Pomaga Ksiądz nie tylko osobom uzależnionym i ich rodzinom. Ostatnio podjął Ksiądz kolejne wyzwanie - pracę wśród osadzonych w Zakładzie Karnym w Zamościu. Na czym polega specyfika tej posługi i jakie trudności się z nią wiążą?
- Przyjąłem nominację od bp. Jana Śrutwy na kapelana Zakładu Karnego z lekką obawą, bo dotychczas bezpośrednio nie pracowałem z osobami osadzonymi. Jednak okazało się, że praca wśród osadzonych jest podobna do pracy wśród ludzi na wolności. Bo są to ludzie, którzy potrzebują serca. Często mamy dość jednostronne spojrzenie na skazanych - bo słusznie siedzą, bo mają wyroki za przestępstwa. Niemniej, są to przecież ludzie, którzy wcześniej czy później znajdą się poza murami zakładu karnego. I moja praca polega na tym, żeby również oni odnaleźli na nowo Boga w sobie. Bo jeżeli po powrocie na wolność nie będą mieli Boga w sercu, to - oczywiście, nie życzę im tego - szybko znowu wrócą za mury więzienia. Trudno mi jeszcze mówić o sukcesach w mojej pracy za murami, niemniej, moją radością jest fakt, że na każde spotkanie przychodzi wielu skazanych. Chciałbym też podziękować paniom ze Wspólnoty Krwi Chrystusa, które przychodzą do Zakładu Karnego i które swoją modlitwą, postawą pomagają mi w pracy.
- Co znaczy dla Księdza pomagać innym, nieść wsparcie potrzebującym?
Reklama
- To bardzo trudne pytanie... Pomagać innym to jest coś, co człowiek chce dać drugiemu człowiekowi, zwłaszcza temu, który boryka się z problemem alkoholowym. Chyba po prostu oddać swe serce... Zresztą, sama nagroda Optimus Hominum ma kształt serca, na którym wyryte są dwie dłonie... Jeżeli człowiek odda serce i całego siebie drugiemu człowiekowi, to każda praca - czy społeczna, czy inna - przyniesie jakiś efekt, który z czasem może zaowocować.
- Co jest dla Księdza szczególnie ważne w duszpasterstwie, w pracy terapeutycznej, w działaniu na rzecz innych?
- Otwarcie się na drugiego człowieka. Ja sam muszę pokazać, że wierzę w to, o czym mówię; że to, co jest zadaniem, ja również realizuję. Muszę więc najpierw samego siebie dobrze ukierunkować na Boga, żeby później dobrze ukierunkować drugiego człowieka.
- Bardzo dziękuję Księdzu za rozmowę.
Ks. Józef Zwolak - założyciel i prezes Katolickiego Stowarzyszenia Pomocy Osobom Uzależnionym i ich Rodzinom „Siloe” w Lipsku k. Zamościa, założyciel i opiekun świetlicy socjoterapeutyczno-wychowawczej w Lipsku, terapeuta, organizator grupy wsparcia dla osób uzależnionych oraz żon alkoholików, autor cyklicznej audycji w Katolickim Radiu Zamość poświęconej problemom uzależnienia i innym problemom społecznym. Laureat wyróżnienia „Optimus Hominum 2006” w kategorii „pomoc społeczna”, przyznawanego przez środowisko polskich organizacji charytatywnych. Motywem przewodnim tegorocznej, 11. edycji nagrody „Optimus Hominum” było hasło „Rodzina - rodzinie”. W tym roku uhonorowano osoby i instytucje realizujące w różnych społecznościach i środowiskach innowacyjne działania i projekty wspierające rodziny w potrzebie. Uroczystość wręczenia nagród odbyła się w czerwcu br. w Warszawie.