Reklama

Z wizytą w parafii

W Płocku „na Górkach”

Niedziela płocka 31/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Płocku

Patron parafii: św. Maksymilian
Tytuł kościoła: kościół parafialny pw. św. Dominika
Dekanat: płocki zachodni
Kaplice: w Szpitalu Miejskim Świętej Trójcy; w Domu Księży Emerytów, ul. Misjonarska 1; w Domu Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo, ul. Warszawska 5
Terytorium: Płock (część)
Proboszcz: ks. Tadeusz Łebkowski
Wikariusze: ks. Krzysztof Leonarczyk, ks. Sebastian Pakulski (do 19 czerwca), ks. Grzegorz Walczak (od 19 czerwca)
Katecheci: Anna Baran, Maria Chybińska, Agnieszka Gawlińska, Tadeusz Grzelak, Sławomir Kaniewski, Justyna Matuszewska
Organista: Bogdan Wiśniewski
Zakrystianka: Zofia Zaborowska
W parafii działają: Akcja Katolicka, Parafialny Zespół Caritas, Katolickie Stowarzyszenie Pomocy im. św. Brata Alberta, grupa biblijno-liturgiczna (lektorzy), zespół wokalno-instrumentalny „Pax et Bonum”, duszpasterstwo nauczycieli, Koła Żywego Różańca i Konfraternia Jana Pawła II, Wspólnota Jezusa Miłosiernego (Odnowa w Duchu Świętym), Kościół Domowy, ministranci.
Msze św. w niedzielę:
kościół parafialny: 8.00, 9.30, 11.00, 12.30, 18.00
kaplica w szpitalu miejskim: 7.00

Nieco historii

Choć formalnie katolicka parafia funkcjonuje tu dopiero od 1975 r., to historia „Górek” sięga XIII w. Dominikanie przybyli do Płocka w 1225 r. Książę Konrad Mazowiecki zbudował dla nich kościół, który w 1243 r. został spalony w wyniku najazdu Pomorzan. Najprawdopodobniej pod koniec XV lub na początku XVI w. przybyły do Płocka dominikanki, które nie mając swojej kaplicy, korzystały z kościoła św. Dominika.
Dominikanie zostali usunięci z kościoła w 1804 r. przez Prusaków, którzy kościół oddali ewangelikom, klasztor zaś zamienili na archiwum i szkołę. Taki stan trwał do 1945 r., kiedy mocą decyzji komisarza wojskowego kościół został oddany w użytkowanie katolikom. W 1964 r. utworzono przy kościele samodzielny ośrodek duszpasterski, parafię zaś erygował bp Bogdan Sikorski 18 października 1975 r. Prawo własności w stosunku do kościoła, plebanii i dzwonnicy nabyła parafia od ewangelików w 1978 r.

Duszpasterskie „dziś”

Reklama

Praca duszpasterska, podejmowana w parafii, jest odpowiedzią na potrzeby, wynikające z jej specyfiki. Problemami, z jakimi dziś muszą się zmierzyć duszpasterze położonej głównie na terenie starówki parafii, jest zubożenie jej mieszkańców oraz postępująca za nim bieda moralna. Wiele rodzin żyje w związkach niesakramentalnych, wiele też nie przyjmuje księdza idącego z wizytą duszpasterską. Na terenie parafii mieszka 10 osób innego wyznania chrześcijańskiego oraz ok. 25 osób przynależących do sekt. Odpowiedzią na wyzwania, stające przed duszpasterzami, jest prowadzone dzieło katechizacji oraz intensywnie działające w parafii grupy duszpasterskie.
Katechizację prowadzą kapłani oraz sześcioro katechetów świeckich. Pracą katechetyczną objęte są klasy podstawowe w Państwowej Szkole Muzycznej, dwa przedszkola, Gimnazjum nr 2 oraz Zespół Szkół Technicznych.
Duszpasterską troską objęta jest też kaplica w Szpitalu Miejskim im. Świętej Trójcy oraz Dom Pomocy Społecznej przy ul. Krótkiej. „W liturgicznym nurcie życia uznaniem naszych parafian cieszy się Nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy odprawiana w każdą środę i połączona z katechezą dla dorosłych” - mówił w wizytacyjnym sprawozdaniu pracujący tu już prawie od 18 lat proboszcz parafii, ks. Tadeusz Łebkowski. Obraz życia duchowego parafii dają sprawozdania przedstawicieli działających w parafii grup i stowarzyszeń.
Liczący obecnie 22 członków parafialny oddział Akcji Katolickiej istnieje od 1996 r. Jak mówiła w wizytacyjnym sprawozdaniu Elżbieta Pawelec, członkowie oddziału corocznie organizują piknik z okazji patrona kościoła parafialnego - św. Dominika, włączają się w oprawę liturgiczną Mszy św., uczestniczą w prowadzeniu Drogi Krzyżowej i adoracji Najświętszego Sakramentu, przygotowaniu żłóbka, grobu Pańskiego i ołtarza na Boże Ciało; organizują pielgrzymki autokarowe (średnio raz w roku), rozprowadzają wśród parafian świece wigilijne, chlebki wielkanocne oraz karty świąteczne, organizują opłatek dla przedstawicieli różnych grup działających w parafii, aktywnie uczestniczą w obchodach Dnia Papieskiego. Ponadto członkowie Parafialnego Zespołu Charytatywnego Caritas dwa razy w roku rozwożą świąteczne paczki dla potrzebujących rodzin.
Ponad 12 lat temu na terenie parafii powstało Katolickie Stowarzyszenie Pomocy im. św. Brata Alberta, które obecnie ma status organizacji pozarządowej pożytku publicznego i liczy 76 członków oraz ok. 40 wolontariuszy. „Stowarzyszenie prowadzi działalność charytatywną i opiekuńczo-wychowawczą w założonych przez siebie placówkach: świetlicy środowiskowej dla dzieci »Oaza«, Klubie Profilaktyki Środowiskowej »Nasz Krąg«, punkcie dożywiania »Kromka Chleba« oraz Domu Dziennego Pobytu »Ciepła Izba« dla seniorów. Prowadzimy też Krajowe Pośrednictwo Pracy na podstawie otrzymanego od Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej certyfikatu oraz Poradnię Rodzinną” - mówiła założycielka Stowarzyszenia Anna Kozera. Raz w miesiącu w kościele „na Górkach” organizowana jest katecheza i Msza św., sprawowana w intencji Stowarzyszenia.
Jedną z form posługi świeckich we wspólnocie parafialnej jest grupa biblijno-liturgiczna, którą podczas spotkania z Księdzem Biskupem reprezentowali Magdalena i Rafał Stępniakowie. Grupa istnieje już od 21 lat. Należy do niej 20 stałych lektorów, ale posługę pełnią także członkowie innych grup modlitewnych. Lektorzy reprezentują różne stany i zawody. Co dwa miesiące członkowie grupy gromadzą się na spotkaniach formacyjno-duszpasterskich z Księdzem Proboszczem.
Z lektorami przy ołtarzu służbę pełni także istniejący od 27 lat zespół wokalno-instrumentalny „Pax et Bonum”, którego animatorką jest od początku Regina Sałkowska.
Przy parafii działa także duszpasterstwo nauczycielskie. Niemal 20-letnią tradycją jest wyruszanie stąd pielgrzymki nauczycieli na Jasną Górę. „Ostatnie lata to umocnienie naszej wspólnoty poprzez udział w comiesięcznych Mszach św. z Nowenną do Matki Bożej Nieustającej Pomocy” - podkreślała w sprawozdaniu z działalności grupy Joanna Banasiak.
„W maju 1994 r. na nowo uformowały się w naszej parafii dwa koła różańcowe” - mówiła ich przedstawicielka Teresa Wrona. Oprócz codziennej modlitwy różańcowej czciciele Matki Bożej Różańcowej odmawiają wspólnie Różaniec w każdą pierwszą niedzielę miesiąca podczas godzinnej adoracji Najświętszego Sakramentu, a także w każdy czwartek oraz podczas Triduum Paschalnego.
16 października 2003 r. powstała licząca 15 osób męska grupa modlitewna - Konfraternia Jana Pawła II, która podjęła różańcową modlitwę dziękczynną za pontyfikat Jana Pawła II. Obecnie konfraternia modli się o jego rychłą kanonizację.
Wspólnota Jezusa Miłosiernego to parafialna grupa Odnowy w Duchu Świętym. Jak powiedział jej przedstawiciel Andrzej Pankowski, w życiu parafii grupa uczestniczy od 13 lat, gromadząc się w kościele w każdy czwartek na wspólnej modlitwie oraz w pierwsze czwartki miesiąca na adoracji Najświętszego Sakramentu. Obecnie wspólnotę tworzy ok. 30 osób, które pogłębiają formację duchową przez spotkania w kilkuosobowych grupach dzielenia oraz uczestnicząc w rekolekcjach formacyjnych. Wspólnota bierze czynny udział w prowadzeniu adoracji i czuwań modlitewnych przy grobie Pana Jezusa, organizuje czuwanie w wigilię Zesłania Ducha Świętego oraz w wigilię Nowego Roku, włącza się również w życie parafialne, przygotowując komentarze i oprawę niedzielnej Mszy św.
Oaza Rodzin, którą podczas spotkania z Księdzem Biskupem reprezentowali Joanna i Romuald Małeccy, istnieje przy parafii od 14 lat. Obecnie działają 4 kręgi, liczące w sumie 16 rodzin i spotykające się na comiesięcznych spotkaniach modlitewno-formacyjnych. Okazją do dawania świadectwa wiary we wspólnocie parafialnej jest posługa liturgiczna, pełniona przez członków Domowego Kościoła podczas niedzielnej Mszy św., a także udział we Mszy św. w pierwszą sobotę miesiąca. Wielu członków Oazy Rodzin bierze aktywny udział w pracach parafialnego koła Akcji Katolickiej.
Posługę ministrancką pełni 14 ministrantów młodszych i grupa ministrantów starszych. Jak mówił ich przedstawiciel Maciej Gościniak, poza służbą pełnioną przy ołtarzu i cotygodniowymi zbiórkami ministranci rozwijają też kondycję fizyczną, trenując piłkę nożną oraz rozgrywając mecze z ministrantami z innych parafii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dokonania materialne

„Życie parafialne ma też swój wymiar wysiłków materialnych” - mówił w wizytacyjnym sprawozdaniu ks. Łebkowski. Od ostatniej wizytacji kanonicznej w parafii dokończono modernizację terenu przed kościołem i plebanią, wykonano remont dużej i małej zakrystii (do dużej wstawiono nowe meble). Wymieniono dach na dzwonnicy, na plebanii zaś wykonano wewnętrzne remonty i założono nowe pokrycie dachowe. Założono dwoje metalowych drzwi do kościoła i instalację alarmową, wykonano drenację północnej ściany świątyni, wewnątrz zaś założono nową instalację głośnikową.
W czasie wizytacji trwały jeszcze prace związane z osuszaniem murów kościoła (w tym celu od kilku miesięcy były zbite tynki na zawilgoconych ścianach) oraz założeniem instalacji centralnego ogrzewania. Pod koniec maja rozpoczęto tynkowanie, a następnie malowanie kościoła.
Ciężar materialnego utrzymania parafii spoczywa głównie na parafianach, choć „Górki” mają też przyjaciół, potrafiących wspierać świątynię materialnie: dzięki życzliwości prezesa Orlenu Igora Chalupca parafia otrzymała dotację na założenie nowej, elektromagnetycznej instalacji napędowej parafialnych dzwonów, zaś wykonanie drenacji północnej ściany kościoła wsparto finansowo z funduszy będących w dyspozycji marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika. Bezinteresownej pomocy od lat udziela inż. Czesław Korgul oraz Dariusz Kucharski, świątynię zaś od wielu lat żywymi kwiatami obdarowuje rodzina państwa Stępniaków.

Pasterska wizyta

Wizytacja rozpoczęła się uroczystym ingresem Biskupa Romana do świątyni parafialnej. Po powitaniu i przedstawieniu przez Księdza Proboszcza informacji o stanie parafii, sprawozdania z działalności grup parafialnych złożyli przedstawiciele działających w niej grup, ruchów i stowarzyszeń. Podczas następującej po nich Mszy św. Ksiądz Biskup udzielił przygotowanej młodzieży sakramentu bierzmowania.
„Bardzo się cieszę, że na tej uroczystości jest obecny poczet sztandarowy waszej szkoły, Gimnazjum nr 2 im. Orląt Lwowskich. Sztandar, który święciłem, przypomina młodych ludzi z takim zapałem walczących o wolność i niepodległość Ojczyzny. Ci harcerze w 1920 r. również w naszym mieście tak dzielnie się spisali” - powiedział we wprowadzeniu do Mszy św. Biskup Roman. W wygłoszonej homilii Ksiądz Biskup przypomniał bierzmowanej młodzieży, iż przyjmuje ona ten sakrament w dniu szczególnym - w dniu 86. rocznicy przyjścia na świat Jana Pawła II. „Jeśli Jan Paweł II zafascynował świat, jeśli jest dla nas punktem odniesienia, to możemy pytać, dzięki czemu tak się stało, co najbardziej możemy w Ojcu Świętym podziwiać? Trzeba podziwiać, że Bóg dla niego był wszystkim. Nie było nikogo ważniejszego od Boga w życiu Jana Pawła II” - mówił Biskup Roman, wskazując bierzmowanej młodzieży najpiękniejszy wzór realizacji chrześcijańskiej dojrzałości.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: Koniec "facetów w sukienkach" i politycznej poprawności w wojsku

2025-09-30 20:13

[ TEMATY ]

wojsko

armia USA

faceci w sukienkach

polityczna poprawność

Adobe Stock

Armia Stanów Zjednoczonych

Armia Stanów Zjednoczonych

Szef Pentagonu Pete Hegseth ogłosił we wtorek wprowadzenie nowych standardów sprawności i wyglądu w wojsku obowiązujących każdego żołnierza i zakończenie „politycznej poprawności” w przemianowanym ministerstwie wojny. Zapowiedział też kolejne zwolnienia i „wyzwolenie” dowódców spod regulacji, by mogli podejmować ryzyko.

Hegseth poświęcił swoje przemówienie, na które zwołano setki generałów stacjonujących na całym świecie, na ogłoszenie dziesięciu nowych dyrektyw dla wojska, które jego zdaniem mają naprawić dekady „głupiej” polityki i politycznej poprawności.
CZYTAJ DALEJ

Św. Hieronim - „princeps exegetarum”, czyli „książę egzegetów”

Niedziela warszawska 40/2003

„Księciem egzegetów” św. Hieronim został nazwany w jednym z dokumentów kościelnych (encyklika Benedykta XV, „Spiritus Paraclitus”). W tym samym dokumencie określa się św. Hieronima także mianem „męża szczególnie katolickiego”, „niezwykłego znawcy Bożego prawa”, „nauczyciela dobrych obyczajów”, „wielkiego doktora”, „świętego doktora” itp.

Św. Hieronim urodził się ok. roku 345, w miasteczku Strydonie położonym niedaleko dzisiejszej Lubliany, stolicy Słowenii. Pierwsze nauki pobierał w rodzinnym Strydonie, a na specjalistyczne studia z retoryki udał się do Rzymu, gdzie też, już jako dojrzewający młodzieniec, przyjął chrzest św., zrywając tym samym z nieco swobodniejszym stylem dotychczasowego życia. Następnie przez kilka lat był urzędnikiem państwowym w Trewirze, ważnym środowisku politycznym ówczesnego cesarstwa. Wrócił jednak niebawem w swoje rodzinne strony, dokładnie do Akwilei, gdzie wstąpił do tamtejszej wspólnoty kapłańskiej - choć sam jeszcze nie został kapłanem - którą kierował biskup Chromacjusz. Tam też usłyszał pewnego razu, co prawda we śnie tylko, bardzo bolesny dla niego zarzut, że ciągle jeszcze „bardziej niż chrześcijaninem jest cycermianem”, co stanowiło aluzję do nieustannego rozczytywania się w pismach autorów pogańskich, a zwłaszcza w traktatach retorycznych i mowach Cycerona. Wziąwszy sobie do serca ten bolesny wyrzut, udał się do pewnej pustelni na Bliski Wschód, dokładnie w okolice dzisiejszego Aleppo w Syrii. Tam właśnie postanowił zapoznać się dokładniej z Pismem Świętym i w tym celu rozpoczął mozolne, wiele razy porzucane i na nowo podejmowane, uczenie się języka hebrajskiego. Wtedy też, jak się wydaje, mając już lat ponad trzydzieści, przyjął święcenia kapłańskie. Ale już po kilku latach znalazł się w Konstantynopolu, gdzie miał okazję słuchać kazań Grzegorza z Nazjanzu i zapoznawać się dokładniej z pismami Orygenesa, którego wiele homilii przełożył z greki na łacinę. Na lata 380-385 przypada pobyt i bardzo ożywiona działalność Hieronima w Rzymie, gdzie prowadził coś w rodzaju duszpasterstwa środowisk inteligencko-twórczych, nawiązując przy tym bardzo serdeczne stosunki z ówczesnym papieżem Damazym, którego stał się nawet osobistym sekretarzem. To właśnie Damazy nie tylko zachęcał Hieronima do poświęcenia się całkowicie pracy nad Biblią, lecz formalnie nakazał mu poprawić starołacińskie tłumaczenie Biblii (Itala). Właśnie ze względu na tę zażyłość z papieżem ikonografia czasów późniejszych ukazuje tego uczonego męża z kapeluszem kardynalskim na głowie lub w ręku, co jest oczywistym anachronizmem, jako że godność kardynała pojawi się w Kościele dopiero około IX w. Po śmierci papieża Damazego Hieronim, uwikławszy się w różne spory z duchowieństwem rzymskim, był zmuszony opuścić Wieczne Miasto. Niektórzy bibliografowie świętego uważają, że u podstaw tych konfliktów znajdowały się niezrealizowane nadzieje Hieronima, że zostanie następcą papieża Damazego. Rzekomo rozczarowany i rozgoryczony Hieronim postanowił opuścić Rzym raz na zawsze. Udał się do Ziemi Świętej, dokładnie w okolice Betlejem, gdzie pozostał do końca swego, pełnego umartwień życia. Jest zazwyczaj pokazywany na obrazkach z wielkim kamieniem, którym uderza się w piersi - oddając się już wyłącznie pracy nad tłumaczeniem i wyjaśnianiem Pisma Świętego, choć na ten czas przypada również powstanie wielu jego pism polemicznych, zwalczających błędy Orygenesa i Pelagiusza. Zwolennicy tego ostatniego zagrażali nawet życiu Hieronima, napadając na miejsce jego zamieszkania, skąd jednak udało mu się zbiec we właściwym czasie. Mimo iż w Ziemi Świętej prowadził Hieronim życie na wpół pustelnicze, to jednak jego głos dawał się słyszeć od czasu do czasu aż na zachodnich krańcach Europy. Jeden z ówczesnych Ojców Kościoła powiedział nawet: „Cały zachód czeka na głowę mnicha z Betlejem, jak suche runo na rosę niebieską” (Paweł Orozjusz). Mamy więc do czynienia z życiem niezwykle bogatym, a dla Kościoła szczególnie pożytecznym właśnie przez prace nad Pismem Świętym. Hieronimowe tłumaczenia Biblii, zwane inaczej Wulgatą, zyskało sobie tak powszechne uznanie, że Sobór Trydencki uznał je za urzędowy tekst Pisma Świętego całego Kościoła. I tak było aż do czasu Soboru Watykańskiego II, który zezwolił na posługiwanie się, zwłaszcza w liturgii, narodowo-nowożytnymi przekładami Pisma Świętego. Proces poprawiania Wulgaty, zapoczątkowany jeszcze na polecenie papieża Piusa X, zakończono pod koniec ubiegłego stulecia. Owocem tych żmudnych prac, prowadzonych głównie przez benedyktynów z opactwa św. Hieronima w Rzymie, jest tak zwana Neo-Wulgata. W dokumentach papieskich, tych, które są jeszcze redagowane po łacinie, Pismo Święte cytuje się właśnie według tłumaczenia Neo-Wulgaty. Jako człowiek odznaczał się Hieronim temperamentem żywym, żeby nie powiedzieć cholerycznym. Jego wypowiedzi, nawet w dyskusjach z przyjaciółmi, były gwałtowne i bardzo niewybredne w słownictwie, którym się posługiwał. Istnieje nawet, nie wiadomo czy do końca historyczna, opowieść o tym, że papież Aleksander III, zapoznając się dokładnie z historią życia i działalnością pisarską Hieronima, poczuł się tą gwałtownością jego charakteru aż zgorszony i postanowił usunąć go z katalogu mężów uważanych za świętych. Rzekomo miały Hieronima uratować przekazy dotyczące umartwionego stylu jego życia, a zwłaszcza ów wspomniany już kamień. Podobno Papież wypowiedział wówczas wielce znaczące zdanie: „Ne lapis iste!” (żeby nie ten kamień). Nie należy Hieronim jednak do szczególnie popularnych świętych. W Rzymie są tylko dwa kościoły pod jego wezwaniem. „W Polsce - pisze ks. W. Zaleski, nasz biograf świętych Pańskich - imię Hieronim należy do rzadziej spotykanych. Nie ma też w Polsce kościołów ani kaplic wystawionych ku swojej czci”. To ostatnie zdanie wymaga już jednak korekty. Od roku 2002 w diecezji warszawsko-praskiej istnieje parafia pod wezwaniem św. Hieronima.
CZYTAJ DALEJ

Ciepło kurtki, ciepło serca – o dawaniu i dzieleniu się w czasie zimy

2025-09-30 20:44

[ TEMATY ]

ciepło kurtki

ciepło serca

dawanie

dzielenie się

czas zimy

Materiał sponsora

Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich

Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich

Zima to czas, w którym szczególnie odczuwamy potrzebę ciepła. Grube kurtki, szaliki i rękawiczki stają się codziennymi towarzyszami drogi, chroniąc nas przed mrozem i zimnym wiatrem. Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich. W chrześcijańskim spojrzeniu możemy dostrzec w niej również przypomnienie o tym, że każdy człowiek potrzebuje ochrony, zarówno fizycznej, jak i duchowej. Tak jak dbamy o ciepło ciała, tak też powinniśmy troszczyć się o ciepło serca i relację z Bogiem.

Ewangelia przypomina nam słowa Jezusa: „Byłem nagi, a przyodzialiście Mnie” (Mt 25,36). Ten fragment uświadamia nam, że każdy dar, nawet tak prosty jak ciepłe ubranie, ma ogromną wartość w oczach Boga. Dając komuś kurtkę, której już nie nosimy, albo kupując nową dla potrzebującego, nie przekazujemy jedynie tkaniny i zamka błyskawicznego. Przekazujemy ciepło, nadzieję i poczucie godności. W tym sensie kurtka zimowa staje się nie tylko odzieżą, ale także narzędziem budowania wspólnoty i praktycznym świadectwem miłości bliźniego. To właśnie w takich gestach realizujemy chrześcijańskie powołanie do troski o słabszych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję