Reklama

780 lat klasztoru w Imbramowicach

Skarby ducha i kultury

780 lat nieprzerwanej obecności Sióstr Norbertanek w Imbramowicach, z kościołem klasztornym, wzniesionym w 1226 r. pw. Piotra i Pawła to owoc promieniowania norbertańskiej duchowości i kultury. Sanktuarium Jezusa Cierpiącego, wybitne dzieła sztuki architektonicznej, malarskiej, snycerskiej, piśmienniczej wreszcie aktualne propozycje duszpasterskie pozostają magnesem dla dzisiejszych grup pielgrzymów.

Niedziela kielecka 26/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bogate karty historii

Reklama

Wspomnienie św. Norberta u progu lata, odpust na świętych Piotra i Pawła, wreszcie czas wakacji to dobry moment do nawiedzenia norbertańskiego klasztoru, który jako jedyny obok krakowskiego przetrwał wszelkie burze w upływającym osiemsetleciu. Zakon premonstrateński zwany w Polsce norbertańskim, zawdzięcza swe powstanie św. Norbertowi. Założyciel urodził się ok. 1080 r. w Xanten w Nadrenii. W 1120 r. założył biały zakon w Prémontré, we Francji (stąd nazwa zakonu - premonstrateński). Głównym przesłaniem zakonu wciąż pozostaje kult Najświętszego Sakramentu i cześć Matki Bożej w tajemnicy Niepokalanego Poczęcia. Zewnętrznym wyrazem szczególnej czci Niepokalanej są białe habity noszone przez norbertanów i norbertanki. Premonstratensi, podejmując gorliwą działalność misyjną, rozszerzyli zakon na całą Europę i na inne kontynenty. W minionych wiekach w Polsce powstało ok. 16 klasztorów norbertańskich, ale prawie wszystkie upadły pod rządami zaborców. Okres niewoli przetrwały tylko dwa: w Imbramowicach i w Krakowie.
Z interpretacji historycznych źródeł pisanych wynika, że kościół i klasztor sióstr Norbertanek w Imbramowicach został ufundowany w 1226 r. we wsi stanowiącej własność Imbrama, przy współudziale jego brata Iwona Odrowąża, biskupa krakowskiego. Po śmierci Imbrama bp Iwo ugruntował fundację i rozbudował kompleks klasztorny, osadzając w nim konwent norbertanek. Bulla papieża Grzegorza IX z 1229 r. zatwierdziła darowiznę i organizację klasztoru. Nowo powstała fundacja zlokalizowana została poza miastem, ok. 32 km od Krakowa w dolinie rzeki Dłubni, leżącej w pasie jurajskich formacji skalnych.
Ciszę życia zakonnego szybko zaczęły zakłócać napaści Tatarów na Polskę w XIII wieku. Klasztor w Imbramowicach został zrujnowany przez Tatarów w 1260 i długo dźwigał się z upadku. Wiele informacji o losach klasztoru zawiera kronika klasztorna rozpoczęta w 1703 r. przez wielce zasłużoną i energiczną ksienię Zofię Grothównę. W 1710 r. pożar zniszczył klasztor i gotycki kościół, a inspiratorką i wykonawczynią odbudowy była Z. Grothówna. Odbywało się to w niezwykle trudnej sytuacji w całym kraju, zrujnowanym ciągłymi wojnami. Kronika pisana ręką samej ksieni przepełniona jest opisem tych smutnych faktów w życiu klasztoru i okolicznej ludności.
W 1819 r. uległo kasacie wiele klasztorów; imbramowicki pozostał, ale zamknięty nowicjat zahamował jego rozwój. Odebrano norbertankom wszystkie dobra oraz bibliotekę złożoną z oryginalnych dzieł (S. Linde jako komisarz rządowy zabrał z klasztoru ponad 360 bardzo cennych książek oraz 93 wartościowe dokumenty). Dopiero w 1835 r. uzyskano pozwolenie na otwarcie nowicjatu. W 1837 pożar strawił z zewnątrz większość budynków, ale nie dostał się do wnętrza, które zostało odnowione.
Po powstaniu styczniowym dekretem carskim skasowano resztę majętności klasztornych. Zamknięto ponownie nowicjat, ale do Imbramowic przysyłano zakonnice z innych zamkniętych klasztorów (z Pińczowa, cysterki z Kimberówki i szarytkę). Stan ten trwał do 1905 r., kiedy Mikołaj I ogłosił edykt tolerancyjny dla Kościoła katolickiego.
Podczas wojen XX wieku wiele rodzin znalazło schronienie i pełne utrzymanie w murach klasztoru; za pomoc udzielaną władzom konspiracyjnym podczas II wojny światowej klasztor został odznaczony Złotym i Srebrnym Krzyżem Zasługi.
W 2003 r. bp Kazimierz Ryczan podniósł kościół klasztorny do godności sanktuarium Męki Pańskiej.

Skarby architektury i sztuki

Reklama

Przyjmuje się, że obecny zespół budowli stanowi w całości dzieło sławnego architekta Kaspra Bażanki. Jego rola nie ograniczała się tylko do projektu i nadzoru, był on bowiem autorem całego oryginalnego wystroju wnętrza kościoła. Na murach starej świątyni stanęła nowa, z zewnątrz skromna, ale o twórczych rozwiązaniach wnętrza w stylu późnobarokowym, zharmonizowanym ze wspaniałą polichromią włoskiego artysty Wilhelma zwanego Włochem.
Jednonawowy, zakończony prezbiterium kościół klasztorny jest budynkiem murowanym z kamienia i cegły, zbudowanym na planie krzyża. Oprócz głównego ołtarza, świątynia posiada sześć bocznych barokowych (w jednym z ołtarzy znajduje się obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem z XVII wieku, ofiarowany klasztorowi przez bp. Kazimierza Łubieńskiego - jeden z najpiękniejszych w świątyni. Po prawej stronie prezbiterium - ołtarz św. Gertrudy, przy którym przez okratowane okienko mniszki przyjmują komunię św.). Osobnym, bardzo interesującym działem wyposażenia kościoła są prace malarskie. Wielka barokowa dekoracja malarska kościoła należy do wczesnych i bardzo dobrych osiągnięć malarstwa iluzjonistycznego. Wykazuje wielką biegłość, piękną kolorystykę, lekkość interpretacji. Bogactwo ikonografii związanej z życiem św. Norberta, przedstawienia licznych świętych norbertańskich i scena rzezi zakonnic z klasztoru w Witowie świadczą o dużej swobodzie twórczej malarza - Wilhelma zwanego Włochem.
Najcenniejszym dziełem malarskim w posiadaniu klasztoru pozostaje Madonna w girlandzie Jana Breughla Starszego, znajdująca się w skarbcu. Malarskim i duchowym „sercem” kościoła jest słynący łaskami obraz Jezusa Cierpiącego z XVII wieku, nieznanego autora. Kościół posiada parę pomników, obfituje także w marmury. Reasumując, całość odznacza się zwartą kompozycją, kunsztem i harmonią w rozmieszczeniu poszczególnych detali.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Działalność Oświatowa, dobroczynna i społeczna

Na polu edukacji klasztor służył społeczności przez okres obejmujący z przerwami czas od XVI do XX wieku. Od końca XVI wieku przyjmowano tu na tzw. wychowanie panienki ze świeckich rodzin, a już w 1703 r. ksieni Z. Grothówna założyła przyklasztorną szkołę dla dziewcząt o zindywidualizowanej formule nauczania (z własnych funduszy klasztor kształcił niezamożne uczennice - unikatowy wówczas rodzaj stypendium). Po okresie zaborów szkoła w 1805 r. wznowiła swą działalność jako elementarna, wkrótce przekształcona w tzw. Instytut Wyższy dla dziewcząt, cieszący się wielką renomą w całej Polsce. Instytut cechowała wspaniała atmosfera (świadczą o niej m.in. listy nauczycielek wydane w formie broszury), wspierali go hojni ofiarodawcy. Po okresie restrykcji popowstaniowych szkoła przyklasztorna dla dziewcząt wiejskich została otwarta w 1919 r., staraniem m.in. bp. A. Łosińskiego. Bardzo dobrze spełniała swe zadania, przekształcona w Szkołę Gospodarstwa dla Dziewcząt (do 1948 r. ukończyło ją 1200 uczennic). Wydawała innowacyjne na owe czasy własne pismo. Z początkiem XX wieku ten wypracowany model norbertańskiego wychowania został wzbogacony o nowe formy patriotyczno-wychowawcze opracowane przez księżnę Jadwigę Zamoyską. Władze PRL zlikwidowały szkołę i internat, a majątek przejął PGR. Odzyskane po 1990 r. zabudowania są obecnie w fazie remontu.
Inspiratorką największych działań dobroczynnych była ksieni Z. Grothówna, która je finansowała - np. podczas wielkiego głodu w 1737 r. wydała okolicznej ludności wszystkie klasztorne zapasy. W 1735 r. zainspirowała budowę kościoła farnego oraz prowadzenie unikatowej kasy pożyczkowej dla okolicznych mieszkańców pod nazwą „Góra Pobożności”. Od 1750 r. organizując szpital w Imbramowicach, norbertanki zajmowały się także leczeniem chorych, klasztornym zielnikiem i prowadzeniem apteki (w muzeum klasztornym znajduje się wiele historycznych utensyliów z tego okresu).

* * *

Nawiedzający imbramowickie sanktuarium i klasztor tak dzisiaj, jak i niegdyś, zetknie się z ciągłością ducha, wiernością idei i zakonnemu posłannictwu. Zobaczy skarby kultury materialnej, odczuje serdeczność sióstr. I dotknie tajemnicy zamkniętej między promieniowaniem sanktuarium, hartem ducha ponad 50 znanych historii z nazwiska przełożonych wspólnoty, a wiernością charyzmatowi, nakreślonemu przez św. Norberta w XII wieku.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezwykła przyjaciółka Ojca Pio

2025-09-22 19:37

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

Grafika Studio Serafin

Pragnienie śmierci znalazło poczesne miejsce w duchowości Ojca Pio. Nie było ono wyrazem ucieczki od cierpienia czy rozpaczy, lecz dojrzałą tęsknotą za pełnym zjednoczeniem z Bogiem. Myśl o jej bliskim nadejściu nie tylko Stygmatyka nie przerażała, lecz przeciwnie, nieodparcie pociągała...

Śmierć w rozumieniu Ojca Pio nie była końcem życia, ale przejściem do pełnej komunii z umiłowanym Bogiem. Wyznał, że pod wpływem działania Jego łaski stała się dla niego „szczytem szczęścia” i jego „przyjaciółką”. Takie jej pojmowanie ukazuje głęboki związek zakonnika ze św. Franciszkiem z Asyżu, który w swej „Pieśni słonecznej” nazwał ją „siostrą”.
CZYTAJ DALEJ

Konkurs na hymn Światowych Dni Młodzieży 2027 w Seulu

Komitet Organizacyjny Światowych Dni Młodzieży Seul 2027 ogłosił konkurs na hymn przyszłego spotkania młodych, które odbędzie się w stolicy Korei Południowej pod hasłem „Odwagi! Ja zwyciężyłem świat” (J 16, 33). Utwór ma nie tylko towarzyszyć wydarzeniu, ale przede wszystkim jednoczyć serca młodych ludzi z całego świata i stawać się wyrazem ducha ŚDM także po ich zakończeniu.

Organizatorzy podkreślają, że hymn Światowych Dni Młodzieży wykracza poza zwykłą oprawę muzyczną. Jego rolą jest integrowanie uczestników i budowanie poczucia wspólnoty. W Seulu będzie on inspirowany ewangelicznym wezwaniem, które przypomina o zwycięstwie Chrystusa i o pokoju, jakiego potrzebuje młode pokolenie w świecie naznaczonym podziałami, szybkim tempem zmian i niepokojami. Spotkanie w Korei Południowej, kraju nowoczesnej technologii i bogatej tradycji, ma być świadectwem pojednania oraz misji, szczególnie że chrześcijaństwo nie stanowi tam większości.
CZYTAJ DALEJ

Festiwal Mocy 2025 – trzy dni spotkań, muzyki i modlitwy

2025-09-22 13:54

[ TEMATY ]

Festiwal Mocy

Materiał prasowy

„Golec uOrkiestra” zagrali ponad pół godziny dłużej, ksiądz Bartczak rapował z setką uczestników na scenie, a w szczytowym momencie w wydarzeniu uczestniczyło około 2,5 tys. osób – jubileuszowy, piąty Festiwal Mocy zanotował frekwencyjny sukces i obfitował w miłe niespodzianki. Wydarzenie odbywało się w dniach 19-21 września w Miejscu Piastowym.

Tegoroczny Festiwal, odbywający się pod patronatem św. Jana Pawła II, ponownie stał się przestrzenią spotkania, modlitwy i dobrej zabawy. Do Miejsca Piastowego przyjechała młodzież z całej Polski, każdego dnia w różnych aktywnościach brało udział około 1,5 tysiąca uczestników, a w szczytowym momencie – podczas koncertu „Golec uOrkiestra” – Festiwal Mocy gościł około 2,5 tysiąca ludzi. Na scenie oprócz zespołu z Milówki wystąpili również: zespoły „niemaGotu”, „Teleo”, ksiądz-raper Jakub Bartczak oraz influencerzy: Marcin Kruszewski (znany w social mediach jako „Prawo Marcina”) i ksiądz Sebastian Picur.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję