Reklama

Odkrywaliśmy Boga w pięknie polskich Tatr

W czasie ferii zimowych wraz z grupą gimnazjalistów i licealistów z Węgrowa odbyliśmy rekolekcyjno-rekreacyjną wycieczkę do Zakopanego. Wyjazd zorganizował ks. Ireneusz Izdebski i był to już drugi taki wypad zainicjowany przez tego kapłana. Opiekę nad uczestnikami sprawowała również Grażyna Perkowska.

Niedziela podlaska 12/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zaraz po porannej, niedzielnej Mszy św. 22 stycznia wyruszyliśmy w dziesięciogodzinną podróż do domu wypoczynkowego prowadzonego przez Siostry Józefitki w zimowej stolicy Polski. Zostaliśmy tam bardzo miło przyjęci. Każdy kolejny dzień zaczynaliśmy Mszą św. (wszyscy angażowali się w przygotowanie liturgii) i śniadaniem. Potem wyruszaliśmy na spacer w góry (odwiedziliśmy Dolinę Kościeliską, Gubałówkę, Gęsią Szyję oraz Dolinę Strążyską). Odurzeni świeżym, górskim powietrzem bawiliśmy się wybornie, niejednokrotnie lądując w grubej warstwie śnieżnego puchu.
Następnym punktem programu każdego dnia była nauka jazdy na nartach. Pod troskliwym okiem mistrzyni kraju w biegach narciarskich, Anny Pitoń, poznawaliśmy tajniki tego sportu. Później, wyszalawszy się na stoku, wracaliśmy na przygotowaną przez siostry obiadokolację, po której nadchodził czas na rozrywkę. Oddawaliśmy się takim przyjemnościom, jak gra w szachy, oglądanie filmów, gry towarzyskie, żarty i dyskusje. Na zakończenie dnia, ok. 20.00, gromadziliśmy się w kaplicy na wspólnej modlitwie różańcowej.
Wydarzeniem, które będziemy zapewne najdłużej wspominać, była wizyta na Wielkiej Krokwi podczas kwalifikacji do konkursu Pucharu Świata w Skokach Narciarskich. Pojawiliśmy się tam dwie i pół godziny przed konkursem, więc mieliśmy doskonałe miejsca. Nasza grupa wyróżniała się spośród innych zaangażowaniem w dopingowanie polskich reprezentantów. Bez przerwy śpiewaliśmy, wznosiliśmy okrzyki, a nawet tańczyliśmy. Zachowanie to wynikało z niekłamanej miłości do sportu, ale również z niskiej temperatury, zmuszającej nas do ciągłej aktywności.
Z dnia na dzień czyniliśmy większe postępy zarówno w dostrzeganiu Boga w otaczającym nas świecie (dzięki kazaniom i postawie Księdza Irka), jak i w jeździe na nartach. Często rozmawialiśmy z naszym duszpasterzem na takie tematy, jak: historia Kościoła, czystość, liturgia oraz wiele innych. Dzięki tym konwersacjom zapoznaliśmy się ze stanowiskiem Kościoła w nurtujących nas sprawach. Niemałe znaczenie dla dobrej organizacji wyjazdu miało zaangażowanie i poświęcenie p. Grażynki. Dzięki niej sprawnie przygotowywaliśmy posiłki i realizowaliśmy zamierzenia każdego dnia.
Już w drodze powrotnej wszyscy uczestnicy dziękowali za fantastyczny czas spędzony w Zakopanem. Żywimy nadzieję, że w przyszłym roku będziemy mieli okazję przeżyć kolejne wspaniałe chwile u podnóża Tatr.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Niebo dla bogaczy

2025-09-23 12:40

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Adobe Stock

Studiowała na Politechnice Wrocławskiej. W zamian za notatki z matematyki jeden z kolegów zaproponował jej wyjazd na wspinaczkę niedaleko Jeleniej Góry. Jeden dzień pośród skał całkowicie odmienił jej życie. Tamto doświadczenie przewyższyło wszystkie dotychczasowe fascynacje. Wanda Rutkiewicz jako trzecia kobieta na świecie zdobyła Mont Everest. Brała wówczas udział w zachodnioniemieckiej wyprawie. Na szczyt najwyższej góry globu wchodziła po południu, 16 października 1978 roku. Pamiętna data. Podczas spotkania z himalaistką Jan Paweł II żartował: „Bóg chciał, że tego samego dnia weszliśmy tak wysoko”. Paradoksalnie wejście na wierzchołek ziemi w dniu, w którym Polak został papieżem, spowodowało nieoczekiwany efekt propagandowy. Czołówki polskich gazet mówiły przede wszystkim o jej sukcesie, by nieco usunąć w cień fakt wyboru na stolicę Piotrową papieża znad Wisły.
CZYTAJ DALEJ

Św. Wacław

Niedziela świdnicka 39/2016, str. 5

[ TEMATY ]

święty

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław
Święty Wacław był Czechem. Jest głównym patronem naszych południowych sąsiadów, czczonym tam jako bohater narodowy i wódz. Był królem męczennikiem, a więc osobą świecką, nie duchowną, i to piastującą niemal najwyższą godność w narodzie i w państwie. Jest przykładem na to, że świętość życia jest nie tylko domeną osób duchownych, ale może być także zrealizowana na najwyższych stanowiskach społecznych. Nie mamy dokładnych danych dotyczących życia św. Wacława. Jego postać ginie w mrokach historii. Historycy wysuwają różne hipotezy co do jego życia. Jest pewne, że Wacław odziedziczył po ojcu tron królewski. Podobno był dobrym, walecznym rycerzem, co nie przeszkadzało mu być także dobrym i wrażliwym na ludzką biedę. Nie jest znana przyczyna jego konfliktu z bratem Bolesławem, który stał się jego zabójcą i następcą na tronie. Nie znamy też bliżej natury i rozwoju konfliktów wewnętrznych oraz ich związków z polityką wobec sąsiadów, które wypełniły jego krótkie rządy i które były prawdopodobnie tłem bratobójstwa. Śmierć Wacława nastąpiła 28 września 929 lub 935 r. w Starym Bolesławcu. Kult Wacława rozwinął się zaraz po jego śmierci. Ciało męczennika przeniesiono do ufundowanego przez niego praskiego kościoła św. Wita. Wczesna cześć znalazła wyraz w bogatym piśmiennictwie poświęconym świętemu. Kult Wacława rozszerzył się z Czech na nasz kraj, zwłaszcza na południowe tereny przygraniczne. Zadziwiające, że Katedra na Wawelu otrzymała jego patronat. Także wspaniały kościół św. Stanisława w Świdnicy ma go jako drugorzędnego patrona.
CZYTAJ DALEJ

Papież: całe narody żyją w nędzy przygniecione wojną i wyzyskiem

2025-09-28 11:13

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP

Około 35 tysięcy osób ze 115 krajów świata wzięło udział w niedzielnej papieskiej Mszy św. z okazji Jubileuszu Katechetów w ramach Roku Świętego. W homilii na placu Świętego Piotra Leon XIV przypomniał, że całe narody żyją w nędzy z powodu wojny i wyzysku.

Papież nawiązując do przypowieści o Łazarzu podkreślił: - U bram bogactwa znajduje się dziś nędza całych narodów, przygniecionych wojną i wyzyskiem. Zdaje się, że przez wieki nic się nie zmieniło: iluż Łazarzy umiera w obliczu zachłanności, która nie pamięta o sprawiedliwości; zysku, który depcze miłość; bogactwa ślepego na cierpienie ubogich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję