U prezydenta
"Przybyłem jako siewca pokoju i nadziei: oby ziarna wrzucone w tę ziemię przyniosły obfity owoc dla ludowi Madagaskaru! Niech Was Bóg błogosławi!” – napisał Franciszek w Księdze Honorowej po kilkunastominutowej rozmowie z prezydentem kraju Andry Rajoeliną w jego rezydencji w Pałacu Iavoloha w Antananarywie. Następnie wymieniono prezenty. Papież ofiarował pergaminową reprodukcję trzech litografii wykonaną przez Tipografia Vaticana, które są częścią wielkiego dzieła w czterech tomach, poświęconego ubiorom Europy, Afryki i Ameryki, wydanego w 1840 r. przez Maison Aubert w Paryżu oraz dwa albumy ze zdjęciami watykańskiej Kaplicy Paulińskiej i malarstwa Rafaela.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po spotkaniu prezydent w towarzystwie żony przeszedł z papieżem do pobliskiego Ceremony Building na spotkanie z władzami, społeczeństwem obywatelskim i korpusem dyplomatycznym.
Spotkanie z władzami
Reklama
Witając Ojca Świętego prezydent podziękował mu za przybycie do jego kraju, zaznaczając, że papieska wizyta jest znakiem, iż Madagaskar nie jest zapomniany. Przypomniał znaczenie wizyty, jaką złożył tam 30 lat temu św. Jan Paweł II. Przypomniał, że z datą tą wiąże się też odzyskanie na nowo niepodległości. Szef państwa zapewnił o swych wysiłkach na rzecz lepszej przyszłości swej ojczyzny i przyrzekł ofiarną służbę na rzecz jej mieszkańców, w tym najuboższych i na rzecz sprawiedliwości społecznej. Rajoelina podkreślił, że jego współobywatele odczuwają głębokie pragnienie usłyszenia słów Ojca Świętego i wyraził nadzieję że wizyta ta będzie nowym początkiem dla Madagaskaru i jego lepszej przyszłości.
Papież podziękował prezydentowi za zaproszenie i pozdrowił przedstawicieli władz. Następnie zauważył, że jedną z podstawowych wartości kultury malgaskiej jest "fihavanana", która przywołuje ducha dzielenia się, wzajemnej pomocy i solidarności. Obejmuje ona także znaczenie więzi rodzinnych, przyjaźni i życzliwości między ludźmi i wobec natury. Wskazał, że stanowi ona duszę narodu.
Następnie Franciszek wskazał, iż zadaniem polityki jest służba dla ludzkiej społeczności oraz autentycznego i integralnego rozwoju człowieka. „Mając to na uwadze zachęcam was do zdecydowanej i stanowczej walki z wszelkimi endemicznymi formami korupcji i spekulacji, powiększającymi nierówności społeczne oraz do stawienia czoła sytuacjom wielkiego ubóstwa i wykluczenia, które zawsze rodzą warunki nieludzkiej nędzy” – powiedział papież.
Reklama
Zwrócił też uwagę na konieczność troski o środowisko naturalne człowieka. Zaapelował o położenie kresu rabunkowej eksploatacji lasów i o przeciwdziałanie zagrożeniom dla różnorodności biologicznej, roślinnej i zwierzęcej. Jednocześnie przyznał, że kłusownictwo i inne działania szkodzące środowisku pozwalają przetrwać części mieszkańców. Zachęcił do tworzenia miejsc pracy i podejmowania działań przynoszących dochód, które chronią środowisko i pomagają ludziom wyjść z ubóstwa. „Nie może być prawdziwego podejścia ekologicznego ani konkretnego działania na rzecz ochrony środowiska bez sprawiedliwości społecznej przyznającej prawo do wspólnego przeznaczenia dóbr ziemi pokoleniom obecnym, ale także przyszłym” – stwierdził Ojciec Święty.
Wyraził z kolei uznanie dla pomocy międzynarodowej kierowanej dla Madagaskaru, a jednocześnie wskazał, że globalizacja gospodarcza nie powinna prowadzić do homogenizacji kulturowej. „Jeśli uczestniczymy w procesie, w którym szanujemy priorytety i styl życia rdzennych mieszkańców oraz w którym przestrzegamy oczekiwań obywateli, to sprawimy, że pomoc udzielana przez wspólnotę międzynarodową nie będzie jedyną gwarancją rozwoju kraju; to sami ludzie będą stopniowo przejmować troskę o siebie, stając się twórcami własnego losu” – zaznaczył Franciszek.
Zaapelował o zwrócenie uwagi i okazanie szacunku lokalnemu społeczeństwu obywatelskiemu. Zaznaczył, że dla Kościoła drogę wytycza przykład beatyfikowanej przez św. Jana Pawła II w 1988 roku Wiktorii Rasoamanarivo. „Jej świadectwo umiłowania swej ziemi i jej tradycji, służba najuboższym jako znak jej wiary w Jezusa Chrystusa wskazują nam drogę, do której przebycia jesteśmy powołani również my” – powiedział Ojciec Święty.
Na zakończenie potwierdził "wolę i gotowość Kościoła katolickiego na Madagaskarze do wniesienia wkładu, w nieustannym dialogu z chrześcijanami innych wyznań, członkami innych religii i wszystkimi podmiotami społeczeństwa obywatelskiego, w nadejście prawdziwego braterstwa”.
Reklama
Na pamiątkę wizyty w ogrodzie Pałacu Iavoloha prezydent i Franciszek zasadzili drzewko baobabu – długowiecznego drzewa liściastego będącego jednym z symboli Madagaskaru i Czarnego Lądu.
Po tym spotkaniu pojechał na modlitwę do klasztoru karmelitanek bosych w dzielnicy Ampasanimalo. W klasztorze u mniszek
W konwencie, w którym zgromadziło się ok. 100 zakonnic i 70 nowicjuszek z różnych klasztorów Madagaskaru, Ojca Świętego powitała w imieniu zebranych przeorysza m. Maria Magdalena od Zwiastowania. Mówiąc o codziennej modlitwie sióstr, zgodnie z dokumentami Kościoła, dotyczącymi życia kontemplacyjnego, zapewniła Dostojnego Gościa, że modlą się m.in. w jego intencjach a on sam zajmuje szczególne miejsce w tych modlitwach. Poprosiła też "za wstawiennictwem Maryi Panny" o błogosławieństwo dla wszystkich wspólnot zakonnych i dla ich Karmelu, "który przygotowuje się do obchodów stulecia swej obecności na Madagaskarze".
W swym przemówieniu papież zachęcił zachęcił mniszki do odważnego podążania drogą ku świętości. Odłożył przygotowany wcześniej tekst, prosząc, aby siostry przeczytały go w skupieniu w swoich klasztorach i wygłosił improwizowaną homilię.
Ojciec Święty nawiązał do czytanego podczas Modlitwy w ciągu dnia fragmentu z 1 Krl 2, 2b-3. „Bądź mocny i okaż się mężem! Będziesz strzegł zarządzeń Pana, Boga twego, aby iść za Jego wskazaniami, przestrzegać Jego praw, poleceń i nakazów, jak napisano w Prawie Mojżesza, aby ci się powiodło wszystko, co zamierzysz, i wszystko, czym się zajmiesz”.
Reklama
Podkreślił, że do pójścia za Panem Jezusem konieczna jest odwaga. Wskazał także na potrzebę odwagi czynienia małych kroków oraz odwagi posłuszeństwa. Franciszek zachęcił mniszki, by nie usiłowały zmieniać wszystkiego, wychodząc z własnej pychy, by nie ulegały pokusom światowości. „Światowość nie może być jedną z sióstr klauzurowych, ale trzeba ją odpędzić” – powiedział. Zaznaczył, że małe akty miłości zbawiają świat.
Ojciec Święty zwrócił następnie uwagę na znaczenie walki wewnętrznej z diabłem. Wskazał na pokusy, których mogą doświadczać zakonnice klauzurowe i podkreślił, że życie wspólnotowe służy drodze ku świętości, broni życia zakonnego. Nie wystarcza podwójna krata i inne zewnętrzne znaki klauzury. Trzeba mieć miłość, troszczyć się o modlitwę i z pokorą prosić o radę w odpowiednim czasie – przypomniał Następca św. Piotra.
Zauważył, że św. Teresa od Dzieciątka Jezus potrafiła prosić o radę przeoryszę, która jej nie lubiła. Zawsze trzeba dbać o przejrzystość serca. Iść do przeoryszy nawet jeśli jest antypatyczna – stwierdził Franciszek. Zachęcił też mniszki do naśladowania św. Teresy od Dzieciątka Jezus na drodze ku świętości.
Na zakończenie spotkania papież ofiarował siostrom płaskorzeźbę Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus (Madonna della Purezza) – dzieło sycylijskiego rzeźbiarza Biagio Governalego, który wykonał je w brązie w swej pracownik w Corleone, niedaleko Palermo. Wizerunek przedstawia postać Matki Bożej, która delikatnie obejmuje Dzieciątko Jezus a prawą ręką podaje Mu gołębicę – symbol czystości.
W spotkaniu . Wśród obecnych na modlitwie była matka, która straciła troje dzieci w wyniku niedawnej epidemii odry, która spowodowała śmierć 1200 osób w samej Antananarywie.
Reklama
Klasztor karmelitanek bosych w stołecznej dzielnicy Ampasanimalo zbudowano w 1957 r. W latach 2004-17 trwały w nim prace renowacyjne, po zniszczeniach spowodowanych przez ulewne deszcze i cyklony. Na głównej fasadzie, w niszy znajduje się figura św. Józefa, patrona klasztoru. Obecnie żyje w nim 13 zakonnic, trzy profeski, nowicjuszka i postulantka.
Z klasztoru Franciszek pojechał na obiad do nuncjatury.
Spotkanie z biskupami
Następnym punktem programu było spotkanie Ojca Świętego z biskupami Madagaskaru w stołecznej katedrze Andohalo. U wejścia powitał go tam proboszcz, dając mu do ucałowania krzyż i wodę święconą do pokropienia zebranych. Następnie, w imieniu Konferencji Biskupiej Madagaskaru pozdrowił Franciszka jej przewodniczący kard. Désiré Tsarahazana, a za nim uczyniło to jeszcze kilku innych biskupów.
Następnie przemówił papież, który – nawiązując do hasła tej wizyty: „Siewca pokoju i nadziei” – zaznaczył, że może ono dobrze odzwierciedlać misję powierzoną biskupom. „My, biskupi, na obraz Siewcy, jesteśmy wezwani do rozsypywania ziaren wiary i nadziei na tej ziemi” – powiedział Franciszek. Zachęcił swych słuchaczy do poznawania problemów współczesnego człowieka i wypowiadania się na temat wydarzeń, które interesują obywateli. Podkreślił konieczność owocnej współpracy z władzami państwowymi i społeczeństwem obywatelskim w poszukiwaniu dobra wspólnego.
Reklama
„Obrona osoby ludzkiej stanowi inny wymiar naszego obowiązku duszpasterskiego” – stwierdził Ojciec Święty, wzywając biskupów, by jako pierwsi głosili Ewangelię ubogim. Wskazał na „szczególny obowiązek solidarności i ochrony wobec ubogich, zepchniętych na margines i maluczkich, dzieci i osób najbardziej narażonych, ofiar wykorzystywania i nadużyć”.
Papież zachęcił swych słuchaczy do szczególnej bliskości wobec swych kapłanów, do dodawania im otuchy i wspierania w drodze, zwłaszcza wtedy, gdy przeżywają chwile trudności. Podkreślił szczególny obowiązek troski o prawdziwość powołań do życia konsekrowanego i kapłaństwa, które są przede wszystkim powołaniami do świętości. Zaznaczył, że do obowiązków biskupów należy też troska o ludzi świeckich, powołanych do apostolstwa.
Ojciec Święty zaapelował do biskupów o dbałość o dialog braterski między sobą a także z biskupami regionu Oceanu Indyjskiego. „Podobieństwo wyzwań duszpasterskich, takich jak ochrona środowiska w duchu chrześcijańskim lub problem imigracji, wymaga wspólnych refleksji i zharmonizowania działań na dużą skalę w celu skutecznego podejścia” – podkreślił.
Franciszek poprosił biskupów o przekazanie pozdrowień kapłanom, zakonnikom i zakonnicom chorym i dotkniętych starością. Wskazując na dwie niewiasty: błogosławioną Wiktorię Rasoamanarivo, przede wszystkim Maryję Pannę zachęcił pasterzy do poszerzania swego serca i okazywania współczucia zapomnianym na ziemi.
Przed opuszczeniem świątyni Ojciec Święty spotkał się jeszcze z trzema miejscowymi zwierzchnikami religijnymi: anglikańskim, luterańsko-reformowanym i protestanckim (protestantyzm reformowany), z którymi wymienił dary.
Wizyta przy grobie bł. Wiktorii Rasoamanarivo
Reklama
Kolejnym punktem programu tego dnia były krótkie odwiedziny grobowca pierwszej rodzimej błogosławionej – Wiktorii Rasoamanarivo (1848-94) w małej kaplicy naprzeciwko katedry. Nqa ołtarze wyniósł ją 30 kwietnia 1989 podczas pobytu w Antananarywie św. Jan Paweł II. Franciszek pomodlił się krótko przy jej grobie, po czym odjechał na Pole Diecezjalne Soamandrakizay na spotkanie z młodymi Malgaszami.
Czuwanie z młodzieżą
W imieniu zebranych Ojca Świętego powitał tam przewodniczący komisji episkopatu ds. apostolstwa świeckich bp Fulgence Razakarivony, mówiąc, że radość z obecności papieża „we własnej osobie, który stoi przed nami i do nas mówi”, można porównać do radości dziecka, które spotyka ukochanego ojca, okazującego miłość i czułość. "Witamy w Tobie Dobrego Pasterza, który przyjechał szukać owiec, znajdujących się na peryferiach geograficznych i egzystencjalnych" – powiedział biskup Ihosy.
Podkreślił, że młodzież stanowi ponad 60 proc. malgaskiego społeczeństwa. Młodzi są pełni entuzjazmu i żywotności, dążą do lepszej przyszłości, ale muszą stawić czoła wielu trudnościom natury społecznej, kulturowej, intelektualnej i religijnej. Nie zniechęcają się jednak dzięki papieskim wezwaniom do zachowania nadziei, która nie zawodzi, oparta jest bowiem na wierze w Tego, który zwyciężył śmierć i moce zła.
Biskup zaznaczył, że od początku istnienia tutejszego Kościoła zasadniczą rolę w misji ewangelizacyjnej odgrywają w nim świeccy, tak jak bł. Wiktoria Rasoamanarivo, która „kierowała rodzącym się Kościołem w okresie prześladowania, kiedy misjonarze musieli opuścić kraj”.
Reklama
Następnie Ojciec Święty wysłuchał dwóch świadectw ludzi młodych. W pierwszym 27-letni Rova Sitraka Ranarison opowiedział o swej nieodpłatnej pracy wśród więźniów, w czasie której nie tylko pomaga im materialnie, ale również słucha ich historii, próbuje zrozumieć powody, dla których znaleźli się za kratami, stara się o ich reintegrację społeczną po wyjściu na wolność. "Ojcze Święty, pomóż nam i zachęcaj nas do tego, byśmy zawsze kochali najsłabszych i tych, których odrzuca społeczeństwo" - poprosił wolontariusz.
Z kolei 21-letnia Vavy Elyssa Nekendraza podzieliła się historią swej rodziny. Ojciec i matka należą do różnych plemion, co nierzadko utrudnia ich życie codzienne z powodu odmiennych zwyczajów, które trzeba zachowywać. Jednakże dzięki wzajemnej miłości rodziców udaje się przezwyciężyć wszystkie trudne próby i rodzina żyje szczęśliwie. Ponadto rodzice „nie wiadomo, czy wyznają jakąś religię”. Dzieci, choć chodziły do szkoły luterańskiej, zostały ochrzczone w kościele katolickim i tylko one chodzą w niedzielę na Mszę. "Nie przestaję modlić się za rodziców, by pewnego dnia wyjaśniła się tajemnica ich postawy: lubią modlitwę i uczą nas kochać, ale nigdy nie chodzą do kościoła" – wyznała dziewczyna. Podziękowała Franciszkowi za jego wezwania do młodzieży dotyczące szacunku wobec rodziców i dziadków oraz szukania pozytywnych aspektów ich życia, by wyciągnąć z nich dla siebie lekcję.
Reklama
Głos zabrał następnie po włosku papież, a jego przemówienie tłumaczył na żywo na malgaski jeden z miejscowych biskupów. Odnosząc się do świadectw obojga młodych Franciszek zaznaczył, że „uczeń Jezusa, jeśli chce wzrastać w Jego przyjaźni, nie może trwać w bezruchu, narzekać i patrzeć na siebie. Musi się ruszać, działać, angażować się, będąc pewnym, że Pan go wspiera i mu towarzyszy”. Podkreślił, że cechą właściwą ludziom młodym jest poszukiwanie szczęścia, którego nikt nie może nam odebrać. Wskazał, że zaangażowanie pomaga nam odkryć misję, do której wzywa nas Bóg a jednym z najpiękniejszych darów jest przyjaźń z Jezusem.
Ojciec Święty przestrzegł młodzież przed gonitwą za złudzeniami, zwodniczymi obietnicami, które „nas znieczulają, odbierają naszą żywotność, radość, uzależniają nas i zamykają w kręgu pozornie bez wyjścia i pełnym goryczy”. Podkreślił, że Pan Bóg „chce nas wszystkich przemienić i uczynić z naszego życia misję. Ale wymaga od nas, byśmy nie obawiali się pobrudzenia sobie rąk”. Te ostatnie słowa powtórzył z mocą: "Nie obawiajcie się pobrudzenia sobie rąk!".
Franciszek zachęcił młodych, by ufali samym sobie, swoim licznym umiejętnościom i zdolnościom. „Pan was zaprasza, abyście byli budowniczymi przyszłości, wnieśli wkład, który tylko wy możecie wnieść, z radością i świeżością waszej wiary” – powiedział papież.
Zaznaczył, że dzieło to należy podejmować razem z innymi. „Jesteśmy zaproszeni do odkrywania oblicza Jezusa w twarzach innych osób: cieszenia się wiarą w sposób rodzinny, tworząc więzi braterskie, uczestnicząc w życiu grupy lub ruchu i zachęcając siebie do wytyczenia wspólnej drogi, przeżywanej w solidarności” – stwierdził Franciszek. „Nigdy się nie izolujmy ani nie chciejmy czynić wszystkiego sami! To jedna z najgorszych pokus, jakie mogą się nam przydarzyć” – przestrzegł.
Reklama
Przypomniał na koniec, że Maryja jest patronką Madagaskaru i ukazał Ją młodym jako wzór zaangażowania i podejmowania ryzyka. „Ta dziewczyna z Nazaretu jest dzisiaj Matką, która czuwa nad swoimi dziećmi idącymi przez życie często jako zmęczeni, potrzebujący, ale pragnący, aby światło nadziei nie zgasło. Tego właśnie pragniemy dla Madagaskaru, dla każdego z was i dla waszych przyjaciół: niech nie zgaśnie światło nadziei. Nasza Matka patrzy na ten lud młodych, których miłuje, którzy Jej również szukają, zachowując milczenie w swych sercach, chociaż po drodze jest dużo hałasu, rozmów i rozproszenia; i błagają Ją, aby nadzieja nie zgasła” – powiedział Franciszek.
Wystąpienia biskupa, młodych i papieża były przeplatane śpiewami i tańcami, prezentującymi kulturę malgaską.
Po odśpiewaniu po malgasku modlitwy „Ojcze nasz” Franciszek zawierzył po francusku młodzież Madagaskaru Najświętszej Maryi Pannie Niepokalanie Poczętej, a następnie udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego. Wychodząc z Pola Diecezjalnego Soamandrakizay Ojciec Święty chwilę porozmawiał z obecnymi tam osobami, po czym – żegnany oklaskami, okrzykami, muzyką, tańcami i śpiewami – odjechał do nuncjatury apostolskiej, gdzie spędzi noc.