Reklama

Skradzione Boże Narodzenie?

Święta Bożego Narodzenia przegrywają walkę o swoje miejsce w kulturze: ich miejsce zajmuje Gwiazdka - dziedzictwo komunistycznej epoki, dla której wszystko, co wiązało się z religią, musiało być rugowane do zakrystii, wycofane z życia publicznego, zabite w świadomości „nowego człowieka”. Obliczone na zysk twarde prawa konsumpcjonizmu przyzwyczaiły nas już do pewnego czasu, że zaraz na początku listopada - kiedy tylko znikną ze sklepowych półek znicze - muszą koniecznie pojawić się kolorowe bombki i wielkie skarpety na prezenty, sympatyczne bałwanki i kolorowe choinki. Wszystko to, co tak naprawdę z cudem Bożego Narodzenia niewiele ma wspólnego, ale co jakoś zrosło się z tradycyjnym obchodem Świąt Wcielenia się Boga w Człowieka. Zanim jeszcze rozpocznie się czas Adwentu, nasze oczy oddychają klimatem Świąt, które coraz mniej mają z tajemnicy Bożego Narodzenia, a coraz więcej z „nowych świąt”, proponowanych nam przez speców od reklamy i inżynierów nowej rzeczywistości marketów.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kto nam ukradł Święta Bożego Narodzenia?

Na stronach internetowych daremnie poszukiwać przedstawień betlejemskiej stajenki ze Świętą Rodziną, otoczoną gronem pasterzy i Trzech Królów. Łatwiej znaleźć urokliwe i roześmiane bałwanki, gwiazdki, mrugające filuternie, choineczki, które ze świętowanym co roku wydarzeniem niewiele mają wspólnego. W marketach i w radiu sączą się kolędy w rytmie pop, bombardujące nasze uszy i świadomość - i to wszystko w czasie, który niegdyś był preludium, przygotowaniem się do przeżywania Tajemnicy Miłości. Równie mało optymistycznie brzmią informacje, które pokazują, dokąd zmierza drogami tolerancji i otwarcia się na nowoczesny świat „postępowy” człowiek.
Taki sposób przeżywania Świąt Bożego Narodzenia coraz bardziej osłabia naszą „wrażliwość” na to, co oznaczają tak naprawdę. Wysyłamy świąteczne życzenia na kolorowych i ładnych kartkach, gdzie jedynym elementem królującym zdaje się niepodzielnie stają się kolorowe bombki i mikołaje. I nawet się nie zastanawiamy, że życzymy sobie jedynie „wesołych świąt” - tylko jakich świąt? Czy na pewno Świąt Bożego Narodzenia? W końcu dodawane „Bożego Narodzenia” może narazić nas na wpisanie na listę „moherowego społeczeństwa”, a przecież śmieszności boimy się najbardziej.

W trybach reklamy

Trudno sobie wyobrazić dzisiejszą codzienność bez wielkiej inwazji świata reklam, który oprócz wymiaru związanego z prawami marketingu zawiera w sobie bardziej niebezpieczny element - staje się swoistym „dyktatorem” naszego życia. Dzięki reklamom rozpoczynamy czas świętowania bardzo wcześnie, stąd wcale nie dziwi, że Wigilia i Święta Narodzenia Zbawiciela - kiedy przyjdą - stają się tylko nudnym obowiązkiem zmęczonych ludzi. Trudno w końcu świętować tak długo; dwa miesiące prawie, żyjąc cały czas w cieniu hipermarketowego świętowania. Nawet najbardziej zakochanym czas miodowego miesiąca, przedłużanego w przysłowiową nieskończoność, znudzi się bardzo szybko. Coraz bardziej stępia się nasza wrażliwość i nikt nie zaprotestuje, kiedy zobaczy w reklamowych afiszach wykorzystywane teksty Ewangelii czy stanowiące kanon sfery „sacrum”. Skąpo odziane hostessy, towarzyszące Mikołajowi - niestety, już nie świętemu, bo słowo „święty” źle się kojarzy w świecie kupna i sprzedaży - nie gorszą dzisiaj nikogo. Podobnie jak promocja niskich cen telefonów komórkowych i nowych, niezwykle korzystnych taryf rozmów telefonicznych, które spece od reklamy określili krótko „Dobra Nowina”. Jasne - dobra nowina, że można tanio rozmawiać i mieć supertelefon za niezwykle niskie pieniądze - ale czy wszystko można umieścić na „targowisku próżności”?

Przyszedł do swoich…

Przy cichej zgodzie wierzących Święta Bożego Narodzenia stają się powoli pogańskim czasem radości kupionej za pieniądze. Zbyt zmęczeni jesteśmy po dwóch prawie miesiącach przeżywania świątecznego czasu, żeby najważniejsze grudniowe dni miały znowu dla nas wymiar sakralny. Coraz łatwiej przychodzi nam przeżywać ten ważny czas jako kolejne dni wolne od pracy, od codziennych obowiązków, takie małe świętowanie, odskocznia od „szarej” rzeczywistości. Nie wiemy kto i nie wiemy kiedy ukradł nam Boże Narodzenie, a może to my sami je zabiliśmy? Ta, niestety, dość tragiczna perspektywa każe postawić sobie pytanie: co ocalimy w naszym życiu, co może sprawić, że odnajdziemy w nim sens i święte prawdy? Dzisiaj pozwalamy sobie ukraść Boże Narodzenie, jutro przyjdzie kolej na co innego - i co nam zostanie? Zmęczenie? Celebrowanie nowej formy kultu, jakim staje się dzisiaj żałosne wędrowanie po wielkich marketowych halach? Saint-Exupery ma rację, gdy przypomina nam w swojej Twierdzy, że „człowiek nie jest stworzony po to, żeby jak śmietnik napełniał się rzeczami” - tylko wtedy, gdy odkryje się, że to prawda, można na nowo zobaczyć, że Boże Narodzenie to czas, kiedy Bóg przychodzi do swoich. I to daje człowiekowi powód do radości, do świętowania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!

2025-09-16 12:42

Niedziela Ogólnopolska 38/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

S. Amata CSFN

W czytaniu, które pochodzi z Księgi Amosa, prorok nawiązuje do realiów społecznych w jego czasach, czyli w VIII wieku przed Chrystusem. Mimo że upłynęło ponad 2700 lat, nauczanie to wcale nie straciło na aktualności, bo wciąż istnieje bezlitosne wyzyskiwanie biednych przez bogaczy.

Znamienne, że chodzi o bogaczy, którzy są religijni, ale zachowując dni święte, z niecierpliwością wyczekują ich końca, aby mogli wrócić do niesprawiedliwych praktyk, takich jak fałszowanie miar i wag. Najbardziej bezwzględni posuwają się o wiele dalej: „Będziemy kupować biednego za srebro, a ubogiego za parę sandałów, i plewy pszeniczne będziemy sprzedawać”.
CZYTAJ DALEJ

Doylestown. Para Prezydencka w Amerykańskiej Częstochowie

2025-09-21 19:44

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

Marta Nawrocka

Prezydent Karol Nawrocki

Alicja Stefaniuk/KPRP

W Doylestown w stanie Pensylwania, w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej – nazywanym Amerykańską Częstochową – Para Prezydencka spotka się dziś z Polonią mieszkającą w Stanach Zjednoczonych.

Narodowe Sanktuarium Matki BożejCzęstochowskiej w Doylestown. Prezydent RP @NawrockiKn wraz z Małżonką odsłaniają tablicę upamiętniającą śp. Premiera Jana Olszewskiego. Tablica umieszczona została w przedsionku Sanktuarium. Wykonana została przez Instytut Pamięci Narodowej… pic.twitter.com/OZeQLDQqn2
CZYTAJ DALEJ

Miedźno. 600 lat parafii

– To dzień, w którym 600 lat historii naszej parafii splata się z naszym «dzisiaj», i razem patrzy w przyszłość – powiedział ks. Andrzej Banaszek, proboszcz parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Miedźnie.

Uroczystości jubileuszowe odbyły się 21 września pod przewodnictwem abp. Wacława Depo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję