Reklama

Pisane w Rzymie

Niedziela włocławska 47/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Z wami jestem chrześcijaninem, dla was biskupem "

Te słowa św. Augustyna, wielokrotnie powtarzane w auli synodalnej, wskazują inną ważną linię tematyczną, którą była odpowiedź na pytanie: Kim jest biskup? Zarysowana została teologia "Dobrego Pasterza", według której osoba biskupa znajduje swoje ukonstytuowanie i żywotne potwierdzenie tylko i wyłącznie w życiu w komunii z Jezusem Chrystusem. Dlatego biskup jest człowiekiem modlitwy, powołanym do świętości, rozwijającym swoje życie duchowe, ubogim dla królestwa niebieskiego. Wezwanie do formacji permanentnej biskupów pozostanie jednym z mocnych akcentów tego Synodu. Twierdzenie, że biskup najpierw jest święcony dla Kościoła powszechnego, później zaś dla Kościoła partykularnego pociąga za sobą obowiązek troski o wszystkie wspólnoty kościelne na całym świecie. Najlepszym tego wyrazem jest otwartość misyjna biskupa i zasada jedności (komunii) z Kościołem powszechnym, a więc pomiędzy wszystkimi biskupami i wspólnotami kościelnymi, oraz afektywna i efektywna jedność pomiędzy biskupem a Następcą św. Piotra. W wymiarze lokalnym, dla wspólnoty, której biskup posługuje, ma on stać się mistrzem modlitwy i wiary, opiekunem miłującym ubogich, znakiem nadziei dla powierzonych mu sióstr i braci.

Absolutnym priorytetem uznany został przez Synod stosunek biskupa do swoich kapłanów. Ojciec i przyjaciel, pewny przewodnik, obraz dobroci Boga to sformułowania określające relację pomiędzy biskupem a kapłanami. W sali obrad padało wiele zachęt do tego, by słuchać swoich kapłanów, prowadzić z nimi dialog, dobrze ich znać i podtrzymywać osobiste kontakty, umieć podziękować za to, co dobre, wesprzeć w momentach trudnych. Każdy kapłan musi czuć, że jest kochany przez swego biskupa, że biskupowi bardzo na nim zależy i że zawsze na swego biskupa może liczyć. Pierwszym znakiem tej miłości jest troska o powołania, o seminarium i osobista odpowiedzialność za wybór kandydatów do święceń kapłańskich. Dlatego też zaleca się częste odwiedzanie seminarium i nawiązywanie osobistych relacji z każdym alumnem dla dobrego poznania i budowania od podstaw prawdziwej wspólnoty. Od tej relacji między biskupem a prezbiterium zależy skuteczność posługi biskupa i żywotność diecezji, jak to dobitnie podkreślił w swoim błyskotliwym wystąpieniu kard. Edmund Szoka. Priorytet ten nie przesłania ważności troski biskupa o osoby konsekrowane, o świeckich, zwłaszcza młodzież i osobistą odpowiedzialność za parafie swej diecezji oraz dobór kompetentnych i cieszących się powszechnym autorytetem i świętością życia najbliższych współpracowników w Kurii Diecezjalnej.

We wszystkich sesjach plenarnych brał udział Ojciec Święty. To do niego należy teraz ostatnie słowo. Po wysłuchaniu głosu przedstawicieli całego Kościoła napisze posynodalną adhortację, która będzie zwieńczeniem i owocem tego Synodu. W przygotowaniu wspomnianego dokumentu Papieżowi pomagać będzie specjalna komisja, częściowo wybrana przez ojców synodalnych ( 12 osób, trzy z obu Ameryk, trzy z Afryki, trzy z Azji i Oceanii, trzy z Europy) oraz częściowo mianowana przez Jana Pawła II. W trójce tych ostatnich znaleźli się kard. Lubomyr Huzar z Lwowa oraz abp Henryk Muszyński z Gniezna.

Skończył się Synod, niezwykłe doświadczenie kolegialności w Kościele, instrument powołany do życia przez Sobór Watykański II. Piękno i bogactwo Kościoła odmieniało się w twarzach jego pasterzy. Nie brakło wśród nich świadków wiary, takich jak kard. Vinko Puljić z Sarajewa czy kard. NguyeQn Van ThuaQn, Wietnamczyk, który kilkanaście lat swojego kapłańskiego życia spędził w komunistycznym więzieniu. Byli też inni biskupi z umęczonego Kościoła wietnamskiego, w którym większość katolików została zamordowana, a pomimo to za cenę życia nie wyrzekła się miłości do Jezusa, do Kościoła i do Papieża. Nie brakło wśród nich wielkich teologów, jak niezwykle miły i pokorny kard. Joseph Ratzinger czy zarażający swą wesołością kard. Walter Kasper, czy wreszcie cieszący się ogromnym szacunkiem, doświadczony i mądry kard. Carlo Maria Martini z Mediolanu.

Nadzieja dla świata, nadzieja dla Kościoła

Jest nadzieja dla świata, jest nią Chrystus - to centralne przesłanie Synodu. Jest także nadzieja dla Kościoła, jest nią ten sam Oblubieniec - Jezus Chrystus. W Nim szukać należy drogi do jedności wszystkich chrześcijan. Ekumeniczna działalność biskupa to także jeden z priorytetów podkreślony przez Synod. Jeden z ojców życzył pewnego dnia Papieżowi, by nastał taki dzień, gdy aula synodalna stanie się zbyt mała, by pomieścić biskupów wszystkich zjednoczonych Kościołów, które dziś nie są w pełnej jedności z Następcą św. Piotra. Znakiem niosącym nadzieję był jeden z ostatnich momentów Synodu. W czasie Mszy św. na jego zakończenie, w procesji osób podchodzących do Ojca Świętego, by przyjąć Komunię św. stanęło dwóch protestanckich biskupów - anglikański i luterański. Kiedy podeszli do papieskiego tronu uklęknęli przed Ojcem Świętym i poprosili o błogosławieństwo. Nie mogli przyjąć Komunii św., ale ten gest pokory i miłości z ich strony oraz błogosławieństwo Papieża sprawiły, że każdy odczytał to jako wyznanie wiary w jedynego Pasterza i Biskupa Jezusa Chrystusa. Jest nadzieja dla świata, jest nadzieja dla Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiany kapłanów 2024 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.

CZYTAJ DALEJ

Trzecia tajemnica fatimska

Niedziela Ogólnopolska 36/2000

[ TEMATY ]

Fatima

Archiwum sanktuarium w Fatimie

Dzieci fatimskie, którym objawiła się Matka Boża – Hiacynta, Łucja i Franciszek

Dzieci fatimskie, którym objawiła się Matka Boża – Hiacynta, Łucja i Franciszek

26 czerwca 2000 r. papież Jan Paweł II ujawnił treść trzeciej tajemnicy fatimskiej. W tym temacie z abp. Tarcisio Bertone SDB - ówczesnym sekretarzem Kongregacji Nauki Wiary - rozmawiał Włodzimierz Rędzioch.

ROZMOWA ARCHIWALNA

CZYTAJ DALEJ

Byli solą w niemieckim oku

2024-06-26 07:04

[ TEMATY ]

wojna

Ulmowie

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nowa dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w nocy z poniedziałku na wtorek wyrzuciła z ekspozycji materiały dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, rodziny Ulmów oraz ojca Maksymiliana Kolbe. Co ich łączy? Niemcy, a konkretnie niemieckie zbrodnie na Polakach.

Rotmistrz Pilecki był więźniem niemieckiego obozu Auschwitz, skąd uciekł nocą z 26 na 27 kwietnia 1943 r. Wcześniej przez trzy lata zorganizował siatkę konspiracyjną i przesyłał meldunki, w których opisywał szczegółowo zbrodnicze funkcjonowanie obozu. Jest bohaterem polskiej historii, ale też symbolem tego jak ważne jest, by zachować pamięć o niemieckich zbrodniach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję