Reklama

60 lat odbicia więzienia kieleckiego

Wspominając dzień wolności

Niedziela kielecka 35/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę 7 sierpnia br. odbyły się uroczystości patriotyczno-religijne z okazji 60. rocznicy odbicia więzienia kieleckiego. Rozpoczęła je Msza św. w kościele garnizonowym przy ul. Karczówkowskiej w Kielcach. Mszy św. przewodniczył ks. Henryk Wesołowski, a koncelebrowali ją ks. prał. Edward Skotnicki i proboszcz parafii ks. płk dr Kazimierz Tuszyński. Świątynię licznie wypełnili wierni, żołnierze AK wraz z rodzinami i poczty sztandarowe organizacji kombatanckich oraz harcerze. Podczas Eucharystii w sposób szczególny modlono się o zdrowie i Boże błogosławieństwo dla dowódcy AK „Szarego” i jego żołnierzy oraz w intencji ofiar więzienia.
Gościem honorowym był 89-letni już gen. Antoni Heda, pseudonim „Szary”, dowodzący akcją rozbicia więzienia kieleckiego. W homilii ks. płk Kazimierz Tuszyński przypomniał bohaterstwo wielu żołnierzy „Szarego”, którzy w nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 r. w brawurowej akcji oswobodzili kilkuset przetrzymywanych przez NKWD oraz UB więźniów. Mimo małych środków, jakimi dysponowali żołnierze oraz wielu niebezpieczeństw, podczas szturmu nie było żadnych ofiar w ludziach. Mówiąc o źródle ich niezwykłej odwagi, oddania i poświęcenia dla Ojczyzny i jej wolności tak w czasie wojny, jak i po jej zakończeniu, ks. Tuszyński wskazywał na wartości chrześcijańskie, jakimi żołnierze kierowali się w całym swoim życiu. Miłość Boga, Kościoła, wierność Ewangelii były wyznacznikiem ich postępowania. „Ta postawa może być wzorem do naśladowania dla młodego pokolenia. Wszyscy winniśmy tym żołnierzom swoją wdzięczność i szacunek” - mówił ks. Tuszyński, dziękując żołnierzom za oswobodzenie więzienia.
Po zakończonej Eucharystii w asyście Kieleckiej Orkiestry Dętej żołnierze biorący udział w akcji oraz oswobodzeni przemaszerowali ulicami miasta na ul. Zamkową. Tam, przy budynku, gdzie mieściło się więzienie, przedstawiciele organizacji kombatanckich i władz miasta złożyli wieńce i wiązanki kwiatów.
Na Zamkowej zapadła cisza, kiedy głos zabrał Antoni Heda. Jego wspomnienie przeniosło zgromadzonych w tamten czas. „Szary” długo opowiadał zebranym o przeprowadzonej akcji, tłumacząc, na czym polegał fortel żołnierzy. „Nie mieliśmy kluczy, musieliśmy rozbijać każde drzwi” - wyjaśniał. Żołnierze „Szarego” uwolnili kilkuset więźniów, a wśród nich dowódcę 2. Dywizji Piechoty AK płk. Antoniego Żółkiewskiego, pseudonim „Lin”, który wkrótce po uwolnieniu zmarł z wycieńczenia. W tym więzieniu zamordowani zostali również przez NKWD i UB dwaj bracia Antoniego Hedy. Przypomniał obławę żołnierzy rosyjskich, podczas której został ranny w nogę. Na koniec podziękował wszystkim swoim żołnierzom za wspólną walkę.
Ci, którzy chcieli przekonać się, w jakich warunkach przetrzymywani byli więźniowie, mieli okazję zwiedzić muzeum zorganizowane na parterze byłego więzienia. „To jest muzeum unikatowe w naszym kraju, unikatowe w Europie, a wielu kielczan tego muzeum nie zna” - mówił Zbigniew Chodak. Kielczanie oglądali cele straceń, karcery, katownię, narzędzia tortur, którymi męczono więźniów. To była niepowtarzalna lekcja historii, cenna zwłaszcza dla młodego pokolenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Katarzyna ze Sieny

Niedziela łowicka 41/2004

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

Sailko / pl.wikipedia.org

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

25 marca 1347 r. Mona Lapa, energiczna żona farbiarza ze Sieny, urodziła swoje 23 i 24 dziecko, bliźniaczki Katarzynę i Joannę. Bł. Rajmund z Kapui napisał we wstępie do życiorysu Katarzyny: „Bo czyż serce może nie zamilknąć wobec tylu i tak przedziwnych darów Najwyższego, kiedy patrzy się na tę dziewczynę, tak kruchą, niedojrzałą wiekiem, plebejskiego pochodzenia...”.

Rezolutność i wdzięk małej Benincasy od początku budziły zachwyt wśród tych, z którymi się stykała. Matka z trudnością potrafiła utrzymać ją w domu. „Każdy z sąsiadów i krewnych chciał ją mieć u siebie, by słuchać jej rozumnych szczebiotów i cieszyć się jej dziecięcą wesołością”
CZYTAJ DALEJ

Filipiny stały się pierwszym krajem poświęconym Miłosierdziu Bożemu!

2025-04-28 21:39

[ TEMATY ]

Filipiny

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

W tegoroczną Niedzielę Miłosierdzia Bożego 27 kwietnia Filipiny stały się pierwszym krajem na świecie, który całkowicie poświęcił się Jezusowi dzięki Bożemu Miłosierdziu. W tym wyspiarskim dalekowschodnim państwie azjatyckim orędzie i nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego, nazywane największym ruchem oddolnym w historii Kościoła katolickiego, jest szczególnie popularne. W archidiecezjalnym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w El Salvador koło Cagayan de Oro w prowincji Misamis Oriental w północnej części wyspy Mindanao odbywają się największe na świecie obchody tego święta, przyciągające ponad 57 tys. pielgrzymów z całej Azji.

„Jest to niezwykłe i bezprecedensowe wydarzenie. Nigdy wcześniej w historii świata nie zdarzyło się, aby cały kraj poświęcił się Miłosierdziu Bożemu. Wierzę, że biskupów natchnął Duch Święty, aby prowadzić nasz kraj [przez tę konsekrację] do świętości” - powiedział o. James Cervantes ze Zgromadzenia Marianów Niepokalanego Poczęcia (MIC), oddanego szerzeniu orędzia Miłosierdzia Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Czy męczeństwo ma sens?

2025-04-30 07:26

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W świecie, w którym słowo „poświęcenie” brzmi jak archaizm, a „heroizm” kojarzy się z naiwnym romantyzmem z lekcji historii, męczeństwo może wydawać się czymś wręcz niezrozumiałym. Czymś z innego porządku – może nawet obcym i niepokojącym. Żyjemy przecież w czasach, w których indywidualizm jest cnotą, a sukces mierzy się liczbą zer na koncie, lajków pod zdjęciem i umiejętnością „dbania o siebie”. Na tym tle ofiara z własnego życia – a więc męczeństwo – wydaje się gestem radykalnym, może wręcz szalonym. A jednak… nie daje spokoju.

Arcybiskup Tadeusz Wojda, podczas obchodów Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego, mówił, że „duszpasterze męczennicy są zaczynem cywilizacji miłości”. W świecie, który coraz bardziej pogrąża się w chaosie aksjologicznym, to zdanie brzmi jak manifest. Jakby ktoś rzucał kamień w szklany ekran nowoczesności i przypominał, że są jeszcze wartości, dla których warto żyć – a czasem nawet umrzeć. Tylko kto dziś w ogóle tak myśli?
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję