Reklama

Przed Twe ołtarze...

Według wstępnych szacunków renowacja ołtarza w przemyskiej archikatedrze będzie trwać dwa lata. Ostatecznie o terminie prac przesądzą specjalistyczne badania w pracowni konserwacji zabytków prof. Kosakowskiego w Krakowie. Ostatnią renowację przeprowadzono w 1960 r. i polegała ona głównie na odnowieniu złoceń.

Niedziela przemyska 33/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tym razem konserwacja będzie kompleksowa, dlatego ołtarz należało rozebrać. Dopiero wówczas, a było to w połowie czerwca br., można było się przekonać z jak ogromnej ilości pojedynczych elementów składa się ten kunsztowny obiekt. Zdemontowane setki detali odkryły prawdę o stanie ołtarza. Okazało się, że decyzja gruntownej renowacji została podjęta w samą porę. Stopień zniszczenia wielu drewnianych elementów jest znaczny.
Przy tej okazji warto zastanowić się nad osobistym stosunkiem do cennej i wspólnej wartości, a także warto poznać historię ołtarza. Podstawowym źródłem jest Monografia pióra ks. infułata Teofila Łękawskiego z rycinami wg zdjęć fotograficznych ks. kanclerza Wiejowskiego wydana nakładem Komitetu Restauracyi Katedry, odbita w drukarni udziałowej pod zarządem Jana Łazora. Przemyśl 1906 r. O ołtarzu głównym wzmianek jest niewiele, a te, które są, wplatają się w bogatą, czasami dramatyczną historię przemyskiej katedry. Sądzę, że kilka fragmentów Monografii przybliży dzieje wyjątkowego w pejzażu miasta miejsca, wspaniałego architektonicznie i bliskiego sercu.
„Biskup Aleksander Fredro objąwszy ster dyecezyi w roku 1724 i widząc wielkie zaniedbanie kościoła katedralnego postanowił przystąpić do jego restauracyi motywując swój zamiar tem, że styl starożytnego kościoła jest za surowy, okna za wąskie, mało światła przepuszczające, kolumny nie mają proporcyi ściany ze starości zczerniałe i pokrycia wapiennego pozbawione. Ze znakomitej i zamożnej pochodzący rodziny mąż głębokiej wiary i poświęcenia, znakomity znawca sztuki, obdarzony wytwornym smakiem artystycznym, jednak wychowany w wyobrażeniach estetycznych XVIII w., ulegający na równi ze współczesnymi prądom idącym z Wersalu, uważał styl gotycki, w którym katedra była zbudowana za zbyt surowy i prostaczy, a styl barokowy jako wykwit i ostatni wyraz piękna, - postanowił też w tym stylu kościół katedralny odrestaurować.
... Ołtarze gotyckie świątyni zastąpił ołtarzami barokowymi, a zbudowanymi na wzór rzymskich łuków triumfalnych z gwiazdą promienną u góry zamiast attyki, a aniołami po bokach gotowymi jakby do lotu; u czterech bocznych ołtarzy w nawie aniołowie w postaci paziów w stroju francuskim, z peruką na głowie, w fraku, spodniach obcisłych, trzymający żyrandole w rękach. Wielki ołtarz przedstawiał się wspaniale, szerokością zajmował całą absydę, wysokością sięgał pod strop kościoła; cztery olbrzymie kolumny otaczały obraz ukrzyżowanego Chrystusa znajdujący się w ołtarzu, obok kolumn stali oparci czterej ojcowie Kościoła, ponad głowicami kolumn w attyce był obraz przedstawiający chrzest Pana Jezusa, poniżej kolumn w kasetonach po obu stornach menzy ołtarzowej umieszczone były relikwie świętych za szklaną oprawą.
...Biskup Solecki sprawił kosztem jedenastu tysięcy złotych wielki ołtarz. Ołtarz ten wykonany według rysunku Tomasza Prylińskiego w pracowni Ferdynanda Majerskiego w Przemyślu, z wyjątkiem części figuralnej, którą wykonał S. Langman w Krakowie. Swoją ozdobną strukturą, harmonijnym układem wszystkich części, starannem wykończeniem robi na patrzącym miłe wrażenie. Oparty na podstawie z cisowego kamienia wznosi się ołtarz szafiasty w dwóch kondygnacyach zwężając się powoli ku szczytowi zakończonemu krzyżem. Dolna część nad mensą ołtarzową, przedstawia szafę z otwartemi skrzydłami, na których wyobrażone są zdarzenia z życia Pana Jezusa, na lewym: narodzenie i Chrystus jako dwunastoletni młodzieniec w świątyni, na prawem: wskrzeszenie Łazarza i zmartwychwstanie Pana Jezusa. W części środkowej przedstawione jest złożenie Pana Jezusa do grobu, w prawym narożniku znajduje się klęcząca postać fundatora biskupa Łukasza Soleckiego, a całość objęta łukiem, w którego zagłębieniach stoją pod baldachimami postacie miniaturowe dwunastu apostołów. Nad tą częścią znosi się ołtarz po obydwu stronach okna zawierającego witraż z przedstawieniem chrztu Pana Jezusa. Każdą połowę dźwiga na swym grzbiecie geniusz, na skrzydle lewej połowy przedstawiony jest święty Jozafat - na skrzydle po prawej święty Jacek patroni polscy, u stóp ich widnieją herby Polski, Rusi, Litwy i herb biskupa Ostoja. W górze schodzą się obydwie połowy znowu w całość zmierzające ku sklepieniu pinaklami, a u samego szczytu kończą się krzyżem. Planem ołtarza chciał artysta wyrazić symbolicznie myśl, że i rozłączone części ojczyzny złączą się w całość za przyczyną świętych patronów naszych, przez wiarę w Chrystusa Pana”.
Kończąc ten fragment Monografii ks. inf. T. Łękawski pisze: „Wspaniale przedstawia się po dokonanej wewnątrz restauracyi katedra, duchowa nasza macierz, w złociste przybrana szaty, ale najpiękniejszą i najcenniejszą jej ozdobą są te dwa klejnoty (cudowna statua Matki Boskiej Jackowej, wizerunek ukrzyżowanego Chrystusa Pana w kaplicy Fredrów). Cześć naszej macierzy”.
Myślę, że trzecim klejnotem jest wielki ołtarz i to z innego względu niż wysoko oceniany przez znawców sztuki walor artystyczny. Jest bowiem miejscem szczególnym, świadkiem historii kościoła i dni chwały naszego miasta. Przy nim celebrował Mszę św. Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński, a Ojciec Święty Jan Paweł II Wielki podczas wizyty w Przemyślu w 1991 r. wygłosił do mieszkańców miasta homilię. Tu wreszcie odbywały się doniosłe uroczystości kościelne, oraz konsekracje przemyskich biskupów np. bp. Ignacego Tokarczuka czy całkiem niedawno wikariusza generalnego archidiecezji bp. Adama Szala. W końcu niejeden z nas w ważnych chwilach swojego życia składał u stóp tego ołtarza swoją modlitwę, dziękczynienie, strapienia i nadzieje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Zmiany kapłanów 2025 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Ziarna pokoju i nadziei

2025-08-26 20:20

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Światowy Dzień Modlitw o Ochronę Stworzenia

Laudato si

Karol Porwich/Niedziela

Bp Tadeusz Lityński

Bp Tadeusz Lityński

Komunikat z okazji Światowego Dnia Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego Przewodniczącego Zespołu Laudato Si przy Radzie ds. Społecznych KEP - bp. Tadeusza Lityńskiego:

W wspólnocie Kościoła na całym świecie rozpoczynamy 1-go września Światowy Dzień Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego, który został ustanowiony przez Papieża Franciszka w roku 2015. Tym samym obchodzimy obecnie jubileusz dziesięciolecia jego ustanowienia, jak również publikacji encykliki Laudato si, która poruszyła wiele sumień w społeczności międzynarodowej. Dzień 1 września jest jednocześnie początkiem okresu określanego jako „Czas dla stworzenia”, który zakończymy 4 października w dniu wspomnienia św. Franciszka z Asyżu. Przez te ważne wydarzenia prowadzi nas Ojciec Święty Leon XIV, a śp. Papież Franciszek z pewnością oręduje za nami w domu Boga Ojca Stworzyciela. Wymownym faktem jest to, że śmierć papieża Franciszka jakby zainspirowała i poruszyła cały świat do kontynuowania pogłębiania rozumienia i zaangażowania się społeczności międzynarodowej na rzecz powierzonego nam świata przez Boga Ojca Stworzyciela. Papież Leon XIV odczytuje misję powierzoną Mu przez Boga jako konieczną kontynuację dzieła swojego poprzednika. Nasza troska o świat stworzony jawi się jako wymóg teologiczny – podkreśla w tegorocznym orędziu Papież. Oznacza to dla nas, iż troska o Wspólny Dom wypływa z Objawienia, a nie z inicjatywy i upodobania samego człowieka i nie jest dziełem czysto ludzkim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję